Drapieżnik - recenzja
Dobry wieczór. Witam Was bardzo serdecznie.
𝗟ubicie
czytać skandynawskie kryminały? Podobno dla początkujących warte polecenia są książki
autorstwa szwedzkiego małżeństwa publikującego pod pseudonimem Lars Kepler,
czyli dla takich jak ja.
Ciągle podkreślam, jak kocham książki naszych rodzimych autorów, chociaż
czasem robię wyjątek od tej reguły, jak w tym przypadku. Wcześniej czytałam 𝐶𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘𝑎
𝑤
𝑙𝑢𝑠𝑡𝑟𝑧𝑒
napisanego przez duet Lars Kepler, a teraz skusiłam się na kolejną część
przygód Komisarza Joona Linny 𝑃𝑎𝑗ą𝑘.
Już samo skojarzenie tytułu książki z tym stworzeniem, wzbudziło we mnie
mieszane uczucia, bo nie darzę pająków sympatią, a po lekturze książki nie mogę
pozbyć się uczucia, że wpadłam w pajęczą sieć chorej gry antagonisty z policja.
#͇r͇e͇c͇e͇n͇z͇j͇a͇ ͇
Wszystkie książki z serii 𝐽𝑜𝑜𝑛𝑎
𝐿𝑖𝑛𝑛𝑎,
cechuje wciągająca i mroczna, świetnie skonstruowana fabuła. Czytanie 𝑃𝑎𝑗ą𝑘𝑎
wywołało we mnie falę sprzecznych uczuć. Od zaciekawienia, napięcia do
obrzydzenia włącznie, ale niezależnie od odczuć, nie odłożyłam książki, bo
dziwna fascynacja tą makabryczną historią nie pozwoliła mi tego zrobić. Bez
względu na rodzaj moich odczuć, chciałam się dowiedzieć, jaki będzie finał. Na uwagę zasługuje klimat i
umiejętne stopniowanie napięcia. Czytanie książki ułatwiają krótkie zdania i
rozdziały, uzupełnione bardzo dobrymi dialogami. 𝑃𝑎𝑗ą𝑘
to mrożący krew w żyłach kryminał, zawierający bulwersujące i mocne sceny
morderstw i seksu, z przerażającym i obłąkanym antagonistą, którego działania
zapadają w pamięć. Drastyczne sceny przyprawiają czytającego o szybsze bicie
serca i moim zdaniem, nie jest to powieść dla młodego czytelnika. Chwilami
miałam dość tego dosadnego obrazowania scen morderstw i chciałam, by jak
najszybciej się to skończyło, silniejsza jednak od uczucia wstrętu wywoływanego
opisami niektórych scen, była ciekawość. Zaliczenie 𝑃𝑎𝑗ą𝑘𝑎
w poczet kryminałów, moim zdaniem trochę mija się z prawdą, bliżej mu raczej do
powieści grozy, chwilami nawet horroru.
𝑃𝑎𝑗ą𝑘
jest dziewiątą częścią z serii Joona Linna, którą w zasadzie można czytać
oddzielnie, sądzę jednak, że brak
znajomości poprzednich części znacznie utrudniało mi zrozumienie postępowania
komisarza i jego policyjnej koleżanki Sagi (tym bardziej że sprawa morderstw
łączy się bezpośrednio z jednym z antagonistów z poprzedniej części). Tylko
interesująca sprawa kryminalna, jaką przyszło im rozwiązywać, spowodowała, że z
czasem zawirowania w życiu prywatnym bohaterów, zeszły na dalszy plan. Fabuła
książki jest dość skomplikowana, z bardzo wolną narracją, ale mimo to, nie
sposób było oderwać się od czytania, co zapewne jest zasługą doskonałego
warsztatu pisarskiego autorów. Nie miał wpływu na mój odbiór powieści, fakt, że
w pewnym momencie została ujawniona tożsamość mordercy, bo i tak do samego końca
nie było wiadomo, czy parze policjantów uda się go powstrzymać. 𝑃𝑎𝑗ą𝑘
ma te cechy, które bardzo cenię sobie w książkach. Interesującą historię,
zindywidualizowany język w dialogach, realistyczne miejsce akcji, wyrazistych
bohaterów, ciekawą narrację, odpowiedni klimat i oczywiście napięcie trzymające
do samego końca.
ᴢ ᴄʏᴋʟᴜ ʜᴀʟɪɴᴀ ᴘʀᴢᴇᴄᴢʏᴛᴀᴌᴀ ɪ ᴘᴏʟᴇᴄᴀ:
𝗟𝗮𝗿𝘀
𝗞𝗲𝗽𝗹𝗲𝗿 – 𝗣𝗮𝗷ą𝗸
– 𝗽𝗿𝗲𝗺𝗶𝗲𝗿𝗮 𝟮𝟯
𝘀𝗶𝗲𝗿𝗽𝗻𝗶𝗮 𝟮𝟬𝟮𝟯
𝗿. – 𝗪𝘆𝗱𝗮𝘄𝗻𝗶𝗰𝘁𝘄𝗼
𝗗𝗼𝗹𝗻𝗼ś𝗹ą𝘀𝗸𝗶𝗲
*ℝ𝔼ℂ𝔼ℕℤ𝕁𝔸*
𝗗𝗿𝗮𝗽𝗶𝗲ż𝗻𝗶𝗸
𝐶𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘
𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒
𝑐ℎ𝑐𝑒 𝑝𝑜𝑧𝑛𝑎ć 𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑ę.
[…]𝑇𝑒𝑛, 𝑘𝑡𝑜 𝑧𝑎𝑝𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑎,
𝑠𝑡𝑜𝑠𝑢𝑗𝑒 𝑑𝑜𝑘ł𝑎𝑑𝑛𝑖𝑒
𝑡𝑒 𝑠𝑎𝑚𝑒 𝑠𝑡𝑟𝑎𝑡𝑒𝑔𝑖𝑒,
𝑐𝑜 𝑘ł𝑎𝑚𝑐𝑎.
Margo
Silverman często jeździ konno dla odprężenia. Tego dnia odnosi wrażenie, że
ktoś ją obserwuje. Czuje wewnętrzny niepokój, także konie wykazują oznaki
zdenerwowania, ale mimo to postanawia wyczyścić swojego wierzchowca, a wtedy
ktoś strzela jej w plecy. Ostatnie, co pamięta, zanim straci przytomność, że
ktoś ciągnie ją za nogi, a na posadzce
zostaje krwawy ślad.
Saga
przed powrotem do pracy w policji musi dostać zielone światło od policyjnego
psychologa. W oczekiwaniu na jego zgodę pracuje dla Biura Detektywistycznego
"Kent" i zajmuje się zdradami małżeńskimi oraz sprawdzaniem
przeszłości ludzi. Wszystko się zmienia, gdy otrzymuje do biura dziwną
przesyłkę z figurką mężczyzny w środku.
Komisarz
Narodowego Wydziału operacyjnego Jonna Linna odbiera w nocy telefon. Informacja
o zaginięciu policyjnej koleżanki powoduje, że bez wahania rusza do akcji.
Ślady znalezione w stajni są jednoznaczne, lecz nigdzie nie znaleziono ciała
policjantki, więc istnieje jeszcze nadzieja na odnalezienie jej żywej. 𝐽𝑜𝑜𝑛𝑎
𝑟𝑜𝑧𝑤𝑖ą𝑧𝑎ł 𝑤𝑖ę𝑐𝑒𝑗
𝑠𝑘𝑜𝑚𝑝𝑙𝑖𝑘𝑜𝑤𝑎𝑛𝑦𝑐ℎ
𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤 𝑧𝑎𝑏ó𝑗𝑠𝑡𝑤
𝑛𝑖ż 𝑗𝑎𝑘𝑖𝑘𝑜𝑙𝑤𝑖𝑒𝑘
𝑖𝑛𝑛𝑦 𝑝𝑜𝑙𝑖𝑐𝑗𝑎𝑛𝑡
𝑧 𝑝ół𝑛𝑜𝑐𝑛𝑒𝑗 𝑐𝑧ęś𝑐𝑖
𝐸𝑢𝑟𝑜𝑝𝑦. Pomimo iż zdaje sobie
sprawę, że być może na ratunek dla koleżanki jest już za późno, to do logiki
zakrada się nadzieja. Nie potrafi sobie wyobrazić momentu, gdy rodzinie będzie
musiał oznajmić, że Margo nie żyje. Ekipie śledczych trudno jest zachować zimną
krew i wykazać się profesjonalnym podejściem, gdy ich koleżanka została
postrzelona i uprowadzona. W niedługim czasie grupa emerytów znajduje w lesie
na cmentarzu cholerycznym, zapakowane w gumowy kokon, zanurzone w sodzie
kaustycznej zwłoki w zaawansowanym rozkładzie. Szybko udaje ustalić się
personalia znalezionej osoby, testy DNA nie pozostawiają żadnej wątpliwości.
Zanim
policji cokolwiek ustali, zostają znalezione kolejne zwłoki. Należą do
mężczyzny, którego przedstawiała figurka przesłana Sadze. Przed trzema laty
Saga Bauer otrzymała anonimową pocztówkę o niepokojącej treści. Była w niej
mowa o pistolecie załadowanym dziewięcioma białymi kulami. Jedna z nich miała
być przeznaczona dla Joona Limy. Saga pokazała kartkę komisarzowi, czas płynął,
a groźba wydała się nieistotna, aż do tej pory. Na miejscu zbrodni znaleziono
bowiem srebrną śnieżnobiałą łuskę po naboju. Taką samą łuskę ekipa znajduje
przy kolejnych zwłokach. Teraz niebezpieczeństwo spełnienia groźby staje się
realne. Dwie zamordowane w krótkim
czasie ofiary w podobny sposób mogą oznaczać tylko jedno, życie Joony jest
naprawdę zagrożone, chociaż osoba, która kiedyś wysłała pocztówkę z groźbą, od
dawna nie żyje. Jurek Walter, który wysłał pocztówkę już Joonie nie może
zagrażać, więc kim jest morderca i
dlaczego bawi się z nimi w gierki, wysyła wiadomości i figurki do Sagi,
sugerując, że tylko ona może ocalić Joonę.
Polowanie się rozpoczęło, ale na warunkach zabójcy. 𝑅𝑜𝑧𝑛𝑖𝑒𝑐ę
𝑜𝑔𝑖𝑒ń, 𝑘𝑡ó𝑟𝑦 𝑏ę𝑑𝑧𝑖𝑒
𝑠𝑖𝑎ł 𝑠𝑝𝑢𝑠𝑡𝑜𝑠𝑧𝑒𝑛𝑖𝑒,
𝑗𝑒ś𝑙𝑖 𝑛𝑖𝑘𝑡 𝑔𝑜
𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑔𝑎𝑠𝑖.
Nietypowa
sytuacja sprawiła, że Sadze warunkowo pozwolono przyłączyć się do zespołu i
oboje z Jooną zastanawiają się nad tym, jak zidentyfikować zabójcę. Niestety
Saga otrzymuje kolejną przesyłkę z figurką. Czy uda im się rozszyfrować
tożsamość kolejnej ofiary i ją uratować? Czy zdążą odgadnąć zawiłą zagadkę
dotyczącą miejsca zbrodni? To jest mordercza gra, w której nie oni, lecz
zabójca ustala reguły. To jest ktoś, kto utknął w labiryncie Jurka Waltera. Nie
ma znaczenia, że psychopata nie żyje, sprawca zabójstw wciąż błądzi w jego
labiryncie. Tylko jak mają odkryć, kim on jest? Czy jest ofiarą Jurka, czy
tamten go kiedyś zwerbował? 𝐽𝑒ś𝑙𝑖 𝑤𝑝𝑢ś𝑐𝑖ł𝑜
𝑠𝑖ę 𝐽𝑢𝑟𝑘𝑎 𝑑𝑜
𝑠𝑤𝑜𝑗𝑒𝑗 𝑔ł𝑜𝑤𝑦,
𝑗𝑢ż 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒
𝑑𝑎ł𝑜 𝑠𝑖ę 𝑔𝑜 𝑠𝑡𝑎𝑚𝑡ą𝑑
𝑝𝑜𝑧𝑏𝑦ć.
Wyścig
z mordercą wciąż trwa. Psychopata wciąż kontroluje każdy ruch policji i kolejno morduje ludzi z otoczenia
policjantów. Chwilami Joonie i Sadze wydaje się, że mają go już na wyciągnięcie
ręki, ale on nadal jest krok przed nimi.
Wciąż jeszcze tańczą, jak im zagra. Joona zdaje sobie sprawę, że oboje z
Sagą znaleźli się na celowniku mordercy, który toczy z nimi swoją chorą grę,
której zasad nie rozumieją. Dodatkowo Saga nieoczekiwanie znajdzie się w kręgu
podejrzanych.
𝐶𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘𝑎
𝑤 𝑙𝑢𝑠𝑡𝑟𝑧𝑒 czytałam
dość dawno i zdążyłam już zapomnieć jak duet Alexander Ahndoril i Alexandra
Coelho Ahndoril, świetnie pisze. Loona Linna i saga Bauer to para policjantów
poranionych przez życie. Loona próbuje uciszyć ból opium, a Saga seksem z
człowiekiem, który ją krzywdzi. Powolna akcja i żmudne mozolne śledztwo, które
stopniuje napięcie, to główne atuty tej powieści. Fabuła wciągająca krok po
kroku w mrok, z którego by znaleźć wyjście, trzeba przeć do przodu, bo z tej
drogi już nie ma odwrotu. Szalony antagonista realizuje swój przerażający plan,
eliminując ludzi z otoczenia Joony i Sagi. Dlaczego właśnie to ma ocalić Joonę?
Każda z ofiar miała wcześniej jakiś zatarg z Sagą, co powoduje, że ekipa
śledcza przestaje jej ufać. Skrócono okres próbny w wydziale i odsunięto ją od
śledztwa. Czyżby Saga naprawdę miała coś wspólnego z mordercą. Joona w to nie
wierzy, bo doskonale ją zna, ale czy po tym, co ją spotkało, jest wciąż tą samą
osobą?
𝑃𝑎𝑗ą𝑘
to bardzo surowa powieść, pełna makabrycznych szczegółów, zawiera kilka bardzo
brutalnych opisów morderstw i seksu i choć cała historia mi się podobała, z
niecierpliwością oczekiwałam na jej koniec. Powieść może się spodobać osobom,
które gustują w tego rodzaju scenach i lubią, gdy ich wrażliwość zostaje
wystawiona na próbę. Jak już wcześniej wspominałam, 𝑃𝑎𝑗ą𝑘𝑎 można czytać jako samodzielną powieść,
ale znacznie lepiej sprawdzi się jako część serii. Wiedza z poprzednich książek
pomogłaby mi w zrozumieniu wydarzeń i postaci, a tak chwilami miałam z tym
problem.
Nie wiem czy seria stworzona przez duet Lars Kepler jest dobrym początkiem przygody
z kryminałem skandynawskim, autorzy stosują bowiem bardzo mocny styl narracji,
aby utrzymać czytelnika w napięciu od pierwszych stron i nie zwalniają do
samego końca. Mroczna, skandynawska literatura pełna niespodzianek. Ogólnie
rzecz biorąc, szalona jazda bez trzymanki. Czy polecam? Oczywiście, ale będziecie
tę książkę czytać na własną odpowiedzialność.
𝑁𝑖𝑘𝑡
𝑛𝑖𝑒
𝑤𝑖𝑒,
𝑗𝑎𝑘
𝑧𝑎𝑐ℎ𝑜𝑤𝑎
𝑠𝑖ę
𝑤
𝑒𝑘𝑠𝑡𝑟𝑒𝑚𝑎𝑙𝑛𝑒𝑗
𝑠𝑦𝑡𝑢𝑎𝑐𝑗𝑖.
𝑊𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜
𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗𝑒
𝑠𝑖ę
𝑧𝑏𝑦𝑡
𝑠𝑧𝑦𝑏𝑘𝑜,
𝑛𝑖𝑒
𝑚𝑎
𝑐𝑧𝑎𝑠𝑢
𝑛𝑎
𝑧𝑎𝑠𝑡𝑎𝑛𝑎𝑤𝑖𝑎𝑛𝑖𝑒
𝑠𝑖ę.
_______________
_______________
Dziś
już z Wami się żegnam, życząc wspaniałego sobotniego wieczoru.
Autor: Lars Kepler
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 448
Gatunek: kryminał
Data premiery: 23 sierpnia 2023
Moja ocena: 08/10
Dobrze wiedzieć, że poszczególne części serii można czytać oddzielnie.
OdpowiedzUsuńMożna, ale wiedza z poprzednich tomów, by nie zaszkodziła.
UsuńJa już tam mam, że czytam oddzielnie. Jonna Linnę uwielbiam!
OdpowiedzUsuńCiarki na plecach gwarantowane.
Usuń