Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2021

Potwory z lasu

Obraz
  Witam Was ponownie moi kochani.   Często słyszymy – „jakim mnie Panie Boże stworzyłeś, takim jestem ”, nie wydaje się, żeby w rzeczywistości te słowa miały swoje uzasadnienie.   To, jacy jesteśmy, psychologia wyjaśnia, odwołując się do teorii tworzonych przez lata. Doświadczeń dostarcza nam rodzina, otoczenie, środowisko. Na nasz rozwój ma też wpływ, że każde z nas przychodzi na świat z pewnym obciążeniem genetycznym, potem wychowanie oraz wolne, świadome wybory dokonywane przez nas powodują, że odpowiedzialność za to, jacy jesteśmy, po części zależy od zadatków, jakie mamy, przeszłości, ale głównie od naszych umiejętności i zaangażowania w to byśmy się stawali takimi, jakimi chcemy i chcielibyśmy być. Możliwość dziedziczenia zła po przodkach, niejednokrotnie stała się źródłem pomysłów autorów na tworzenie przerażających powieści i nadal istnieje jeszcze spory potencjał na tworzenie kolejnych. Autorka „Czerwonego wilka” czerpie z tych możliwości, pełnymi garściami.   Dla mnie

Próba charakterów

Obraz
  Witam Was ponownie moi kochani. Nawiązując do wczorajszego postu, rozważań na temat kończących się wakacji, to dzisiejszy   jest wpisem optymistki. Mamy jeszcze jeden miesiąc, szklanka do połowy jest pełna. Korzystajmy z tej wolności, ze słońca i możliwości odpoczynku ile się da. Każdy ma swój ulubiony sposób spędzania wolnego czasu. Możliwości jest naprawdę sporo. Jedną z nich są spływy kajakowe, które są coraz popularniejszą formą spędzania aktywnego weekendu nad wodą. Nic dziwnego, to opcja na każdą kieszeń i dla niemal każdej grupy wiekowej. W naszym kraju znajdziemy wiele fantastycznych tras kajakowych – ekstremalnych mniej lub bardziej. Ś wietne warunki do uprawiania turystyki kajakowej daje między innymi południowa część Kaszub . Mirosława Kareta zaprasza swoich czytelników na taki spływ w słowiańskie święto Noc Kupały, związane z letnim przesileniem słońca, obchodzone w czasie najkrótszej nocy w roku, co przypada około 21-22 czerwca. W taką niezwykłą noc, święto ognia

Bliżej tragedii, niż się wydaje

Obraz
  Cześć, witam Was ponownie moi kochani.   Lubicie czytać kryminały, thrillery? Ja bardzo, zwłaszcza gdy oprócz zagmatwanej fabuły autor lub autorka porusza temat, który silnie działa na moją wyobraźnię. Większość czytelniczek rodziła lub ma zamiar urodzić dziecko.   Sposób, w jaki traktuje się ciężarne, a potem rodzące kobiety woła o pomstę do nieba. Okazuje się, że wiele kobiet, które, nawet gdy ich poród przebiegał fizjologicznie, a więc z założenia naturalnie również wspomina i przeżywa poród, jako traumatyczny, manifestując przy tym objawy Zespołu Stresu Pourazowego . Można by wymienić mnóstwo czynników, które powodują, że tak jest, ale moim zdaniem główny powód to bezduszne traktowanie kobiety rodzącej. Może się mylę i coś zmieniło się w tej kwestii, ale sama nie mam miłych wspomnień w tej kwestii, a i rozmowy z innymi kobietami nie napawają optymizmem. Do tej pory sądziłam, że ten problem dotyczy tylko naszego kraju, ale po przeczytaniu najnowszego thrillera Mary Kubicy musz

Siła pamięci

Obraz
  Cześć, witam Was ponownie moi kochani.   Czy zastanawialiście się kiedyś jak selektywna i zwodnicza jest nasza pamięć? Jak daleko jesteśmy czasem od prawdy? Wspomnienia są naszą najcenniejszą własnością. To one nas tworzą. Tylko że tak naprawdę dalekie są od dokładnego zapisu przeszłości, za jaki chcielibyśmy je uważać. Wspomnienia mogą być trudne, zwłaszcza gdy jest się dzieckiem.   Zdarza się, że mocno wierzymy w związane z nami wydarzenia, które nigdy nie miały miejsca. Wydaje nam się na przykład, że w dzieciństwie zgubiliśmy się lub mieliśmy jakiś wypadek. Wspomnienia nie zawsze muszą być oparte na własnym doświadczeniu, ale mogą pochodzić także z innych źródeł, takich jak fotografia czy opowieść członka rodziny. Nasz umysł jest zawodny i podatny na manipulacje. Pamiętanie czegoś, co nigdy nie miało miejsca, może mieć poważne konsekwencje.   Wszystko to znajdziecie w nowej powieści Laury McHugh. Autorka pokazała, jak umysł może płatać nam figle, jak zwodniczy i omylny cha

Rude sroki

Obraz
  Cześć, witam Was ponownie moi kochani.   Zastanawialiście się kiedyś, czy faktycznie wszystko dziedziczymy po naszych przodkach? I nie mam tu na myśli wartości materialnych. Czy jesteśmy odpowiedzialni za winy naszych przodków? Czy istnieje coś takiego jak grzechy pokoleniowe? W pewnym sensie tak. My w grzechy naszych przodków wchodzimy bardzo często nieświadomie. Naśladując naszych rodziców, przejmujemy ich sposób bycia, myślenia, mówienia, wyrażania się, traktowania siebie wzajemnie i drugiego człowieka. W dzisiejszych czasach, człowiek spogląda na siebie bardziej indywidualistycznie, mówi: jestem odpowiedzialny jedynie za swoje czyny, nikt nie będzie mi dyktował, co mam robić. Tymczasem nie jesteśmy samotną wyspą, ale żyjemy w rodzinie, grupie społecznej, narodzie. Dziedziczymy kulturę, mentalność, Zatem dziedziczymy dobro i zło. Jeśli w porę się nie opamiętamy i nie podejmiemy decyzji, co do naszego postępowania, to moje grzechy będą wpisywały się w grzechy mojej rodziny i w

Dom do kochania

Obraz
  Cześć, witam Was ponownie moi kochani.   Czy pamiętacie, co robiliście, będąc dziećmi, gdy było Wam źle? Do kogo biegliście wypłakać się, gdy upadliście i pojawiła się rana na kolanie lub łokciu? Z kim dzieliliście swoje kłopoty i zmartwienia?   Kto Was wysłuchał, doradził, przykleił plasterek na bolące kolano? Babcia oczywiście. Zapewne każde z Was miało taką babcię. Jedyną ukochaną, najlepszą na świecie. Trudnych sytuacji w życiu nie brakowało i ktoś taki z sercem na dłoni, ktoś, kto sporo w życiu widział i przeżył, potrafił doradzić, przytulić, otrzeć łzy. Ta więź pomiędzy moją babcią a mną była niezwykła, w tych relacjach tkwiła jakaś magia. Babcia zawsze znalazła czas, miała cierpliwość i wielką mądrość życiową, a przede wszystkim pokłady miłości, którymi mnie obdarzała. Niestety mojej babci dawno już nie ma. Przemijanie dotyczy każdego z nas i kiedyś i ja przeminę, mam tylko nadzieję, że moje wnuki będą o mnie wspominać z łezką w oku i będzie im cieplej na sercu, gdy o mnie

Codzienność to nasza historia

Obraz
  Cześć. Witam Was ponownie moi kochani.   Czy zauważyliście, jak media kreują nam obraz idealnej kobiety, idealnej rodziny? Wszyscy piękni, uśmiechnięci, zadowoleni z życia.   Jak taki wizerunek kobiety idealnej, kreowany i narzucany nam przez media ma wpływ na naszą samoocenę? W świecie, w którym kanon piękna wyznaczają środki masowego przekazu, w zasadzie każdy z nas pragnie być lepszym, szczuplejszym, inteligentniejszym, piękniejszym, szczęśliwszym. Przykre tylko to, że my nieszczęśliwie temu próbujemy dorównać. Wtedy czujemy się niezadowolone z siebie, nasze samopoczucie nieustannie spada, ale przecież to nie ma znaczenia, jak wyglądamy. Starsze, młodsze, grubsze czy chudsze,   to nie wygląd się liczy, lecz nasze wnętrze. Istotna jest tylko osobowość, przestańmy się porównywać z innymi. Jesteśmy wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Zamiast pogoni za tym, co niedoścignione i niemożliwe, siądź obok swego partnera, weź go za rękę i szczerze z nim porozmawiaj. Zapytaj go, jak się

Dziewczyna z warkoczem

Obraz
  Cześć. Witam Was ponownie moi kochani. Stare ludowe przysłowie mówi – „Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej” Dla każdego z nas dom to szczególne miejsce, gdzie każdy czuje się pewnie i dobrze. Ale czy zawsze? A co jeśli ten dom zamiast bezpieczeństwa i ostoi stanie się miejscem największego cierpienia. Gdy w tym domu rozegra się dramat, którego świadkiem jest siedmioletnie dziecko. Nikt o nic nie pyta, chociaż jest ono jedynym świadkiem zbrodni. Los dziecka jest przesądzony, bo z braku innych krewnych zostaje oddane na wychowanie apodyktycznej ciotce. Kiedyś jednak trzeba rozliczyć się z przeszłością, wystawić jej rachunek. Nie jest to proste, ani łatwe. Jak wrócić po latach do pustego domu, uporać się ze wspomnieniami, które nadal tkwią w głowie, a winni zbrodni wciąż przebywają na wolności i mają się całkiem dobrze? Jak wrócić do miejsca, gdzie po raz ostatni widziało się rodziców? Pustka, kurz, wspomnienia i ukryty dowód, którego wszyscy szukają. Winni zbrodni   ludzie, a także

Gra w zagadki

Obraz
  Cześć, witam Was ponownie moi kochani.   Nigdy nie wierzyłam osobom, które rzekomo przepowiadają przyszłość, terapeutom wszelkiego koloru i maści. Idąc do „wróżki”, czy na terapię nieświadomie zdradzamy szczegóły z naszego życia, a potem te osoby sprytnie dopasowują do tych szczegółów swoje wizje, w które mamy uwierzyć. Terapeuci, psychoanalitycy, trenerzy personalni. Wiedza takich ludzi jest książkowa, mało, który z nich przeżył, chociaż w części to, co osoba siadająca na tzw. kozetce. Nikt nie wejdzie w czyjeś buty i nie będzie w nich przemierzał świata, bo te buty zwyczajnie mu nie pasują. Ta osoba nie przeżyła tego, co my, więc jak może nam doradzić, co mamy robić. Nie chcę być maleńkim trybikiem w maszynie, nie chcę żeby mi sugerowano, w co mam wierzyć i jak postępować. Umysł człowieka jest niezbadany, mózg człowieka zawiera takie tajemnice, że mimo usilnych starań naukowców nie udało się im do końca odkryć prawdy i nie sądzę, żeby kiedykolwiek im to się udało. To tylko spek