Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2022

Książkowe polecajki Haliny - październik

Obraz
 Anna H.Niemczynow, to jest autorka, po której książki sięgam w ciemno „Nie martw się na zapas. Jesteś ważna. Jesteś wartościowa. To, co robisz ma, głęboki sens. Prawdą jest, że możesz być szczęśliwa, jeśli tylko tego zechcesz”. Takimi dobrymi słowami swojej bohaterki Belli, zwraca się do swoich czytelniczek w liście załączonym do najnowszej powieści „Uśpione namiętności”, Anna H.Niemczynow. Aniu promyczku kochany, dziękuję Ci za ten przepiękny list, który skierowałaś do swoich czytelniczek, więc także do mnie. Takich słów potrzebowałam. Wiem i czuję, że to nie przypadek, że ta książka w magicznej i obłędnie pięknej okładce trafiła właśnie do mnie. Oświetliłaś kochana moją drogę, za co jestem Ci ogromnie wdzięczna, postaram się podtrzymywać to światło, które dla mnie zapaliłaś i oświetlać nie tylko swoją drogę, ale może jeszcze komuś.   Anna H. Niemczynow – Uśpione namiętności – premiera 26 października 2022 r. – Wydawnictwo Luna    #współpracabarterowa #materiałreklamowy Wyd

Książkowe polecajki Haliny - październik

Obraz
  Witam serdecznie moi kochani. Czytaliście „Aptekarkę” – Magdy Skubisz? „Prawdę o tobie mówią, że niedługo bezczelnością więcej ludzi wpędzisz w chorobę, niż wyleczysz! Charakter masz nie do pozazdroszczenia, ale hardość i duma nie jest dla wiejskich bab, zapamiętaj to sobie”. – Cytat pochodzi z „Aptekarki” pierwszej części „Sagi rodu Tyszkowskich” Cytat, który świetnie określa główną bohaterkę Katję, inteligentną dziewczynę z charakterem i ciętym językiem niczym brzytwa, wychowaną przez przybranego ojca, zielarza Batkę, na niezależną i pewną siebie kobietę, nieodpowiednio jak na tamte czasy. Pierwsza część towarzyszyła mi w wycieczce do Bieszczad, Ta powieść tak pięknie wpasowała się w naszą podróż po ziemiach bieszczadzkich i w historię tego regionu. Uzupełniła wspaniale wiedzę, którą zaserwowała nam nasza przewodniczka. Biorąc „Aptekarkę” ze sobą w podróż, nie przypuszczałam nawet, jak bardzo ta książka jest powiązana z miejscami, które mieliśmy okazję zwiedzić. Przypadek? Ni

Apetyt na życie

Obraz
  Witam serdecznie moi kochani. Znacie i czytacie komedie kryminalne Małgorzaty Starosty? Autorka znana mi jest z ogromnego poczucia humoru, dialogów skrzących się dowcipem, pełnych aluzji i sarkazmu. Czytanie książek Małgosi Starosty jest dla mnie niezawodnym eliksirem, który nieodmiennie poprawia mi nastrój. Gwarancją świetnej lektury, napisanej piękną staranną polszczyzną, w których czuje się niesamowity szacunek dla czytelnika. Jeśli dopadł Was smutek, jesienna chandra, czytajcie książki Małgosi Starosty. Teraz autorka dała się poznać w zupełnie innej odsłonie. Pokazała, że potrafi pisać nie tylko wyśmienite komedie kryminalne, ale także stworzyć piękną powieść obyczajową, pełną zapachu cynamonu i mięty. Powieść, którą od samego początku skradła moje serce i zapewniła wspaniałe chwile relaksu. Może zakończenie książki jest inne, niż się tego spodziewałam, ale dzięki temu nie jest przewidywalne, podobnie jak życie. „Nic tak nie pomaga na smutki jak zajęcie się czymś innym. A

Książkowe polecajki Haliny - październik

Obraz
  Witam serdecznie moi kochani. Kochacie zwierzęta? Macie w domu ukochanego zwierzaka? Mój zwierzaczek niestety od dawna jest w Krainie Wiecznych Łowów, ale mam takiego przyszywanego psiego przyjaciela, który dość często jest gościem w moim domu. Wiem, jaka to radość mieć obok siebie pieska, który z oddaniem patrzy w moje oczy, chociaż nie należy do mnie. Pomimo że zastępuję mu tylko na kilka dni panią, rozumiemy się bez słów, chociaż niektórzy bardzo mądrzy ludzie twierdzą, że pies nie rozumie naszej mowy, jedynie komendy. Twierdzą, że tak jest, ale ja się z tym nie zgadzam i podejrzewam, że każdy, kto ma psa w domu, to potwierdzi. Niedawno miała premierę książka, która zapewne zachwyci każdego, kto ma zwierzaczka w domu lub kocha zwierzęta. Caryn Rivadeineira – Boscy przewodnicy – premiera 17 października 2022 r. – Wydawnictwo Znak   #współpracabarterowa #materiałreklamowy Wydawnictwo Znak   ***** Czy zwierzęta idą do nieba? Nie tylko idą, ale mogą nas też tam zap

Sesja fotograficzna

Obraz
  Witam serdecznie moi kochani. Z czym może kojarzyć się wesele. Zapewne ze swojską i przyjazną atmosferą, z ekscytacją młodych ludzi, którzy postanowili zawrzeć związek małżeński. Czasem ze zbędnym blichtrem, wymuszoną elegancją, kiczem i tandetą. Wesele często zmienia się w wyreżyserowane przedstawienie uwieczniane na filmach i zdjęciach. Zuzanna Gajewska wykorzystała motyw planowanych zaślubin w trochę inny, ale dość interesujący sposób. Przygotowania przedślubne i nietypowa sesja zdjęciowa na cmentarzu zmieniają się w tragedię. Zamiast wesela będzie pogrzeb. Samo sformułowanie „cmentarna sesja zdjęciowa przed ślubem” wywołuje ciarki na moich plecach. Kto mógł wpaść na tak upiorny pomysł? Panna młoda powinna kojarzyć się z życiem, a nie śmiercią. Ślub powinien kojarzyć się z radością, beztroską i pięknem, a nie z cmentarzem. Morderstwo, którego ofiarą pada panna młoda na miejscu wiecznego spoczynku, staje się osią najnowszej powieści Zuzanny Gajewskiej „Zamieć”.   Z cyklu Hali

Co przeczytałam i co teraz czytam.

Obraz
  Witam serdecznie moi kochani. Początek ostatniego tygodnia października przywitał mnie przepiękną pogodą i mam nadzieję, że już tak zostanie. Dziś niestety jest poniedziałek, który dla większości jest dniem trudnym, bo po czasie wolnym od pracy, trzeba wejść w kierat codziennych zajęć. Poniedziałek kojarzy się niezbyt pozytywnie i z zasady przyjęło się, że jest najbardziej nielubianym dniem z całego tygodnia. Inne zdanie na ten temat, mają naukowcy, gdyż uważają, że to wtorek, jest odpowiedzialny za to, że nic nam się nie chce i nic nam się nie udaje, że właśnie wtedy najczęściej dopada nas kryzys. A Wy, jak uważacie? Naukowcy naukowcami, a ja nie cierpię poniedziałku i już. Mój ubiegły tydzień obfitował w kilka przeczytanych książek, do których nie napisałam jeszcze recenzji, ale mam nadzieję, że uda mi się zrobić to w tym tygodniu. Każda z nich jest inna, ale każda w jakiś sposób mnie zafascynowała i przyjemnie spędziłam czas w ich towarzystwie. Przemysław Borkowski – Wieża s

Echa przeszłości

Obraz
  Witam serdecznie moi kochani. „Gniazdo” to debiut literacki Anny Stańczyk. Bardzo lubię debiuty, bo niezależnie od tego, czy jest udany, czy też nie, zawsze wniesie jakiś powiew świeżości i często podczas czytania takiej książki staram się przymykać oko na niedociągnięcia. Tutaj to nie było konieczne, bo thriller w mojej ocenie wypadł doskonale. Gdybym nie wiedziała, że to debiut, uznałabym, że tę książkę napisała doświadczona autorka. Wszystko mi się w „Gnieździe” podobało. Prowadzenie narracji, skomplikowana intryga kryminalna i finał, którego nie przewidziałam. Pomimo że wiele kryminałów i thrillerów w swoim życiu przeczytałam, to udało się autorce wyprowadzić mnie w pole, także brawa dla Pani Ani i czekam na kolejne jej książki. Uwagę tego oryginalnego thrillera zwraca piękna i oryginalna okładka. Jedyne zastrzeżenie, jakie mam to do wydawcy. Czytanie książki utrudnia jej niezbyt poręczny format, ale na szczęście czcionka jest dość przyjazna. Z cyklu Halina przeczytała i pole

Wojna, miłość i rozterki

Obraz
  Witam serdecznie moi kochani. Spotkałam się dziś na grupie ze stwierdzeniem Kamili, że czuje się tej jesieni wyjątkowo zmęczona i zrezygnowana. Stwierdziła, że czuje się podobnie, jak to ma miejsce po przesileniu wiosennym i nie bardzo wie, czym jest to spowodowane i takie odczucia mają także inni. Zamiast naładowanych akumulatorów po lecie, są zniechęceni i zmęczeni. Ja nie jestem wyjątkiem i nie witam tej pory roku ze szczególną euforią, odczuwam jej nadejście i wcale mnie to nie cieszy. Niestety moim skromnym zdaniem komuś bardzo zależy, by to nasze zniechęcenie spotęgować. Uprzykrzać nam życie i wmawiać, że nie ma nadziei, a przecież ona zawsze jest. Nawet wtedy, gdy wydaje się nam, że przebywamy w ciemnym tunelu, który zdaje się nie mieć końca. Gdzieś tam jest ten koniec, świeże powietrze, a przede wszystkim światło. Pamiętacie moje motto na ten rok?    To słowa księdza Pawlukiewicza: „Włącz światło! Nie daj się ciemności”. Wydaje mi się, że dziś mają one szczególne znaczenie.

Polowanie na czarownice

Obraz
  Witam serdecznie moi kochani. Z wielkim utęsknieniem wyglądałam kontynuacji powieści Zofii Mąkosy „Jak kamień w wodę” I o to jest. W „Siostrach” autorka kontynuuje losy zielarki Wigi, jej wnuczki Rozalki, Jakuba dziecka nieznanego pochodzenia znalezionego na drodze i przygarniętego przez Baltazara von Lesta oraz Tytusa, który oddał małemu Jakubowi swój ostatni kawałek chleba. Pani Zofia Mąkosa oczarowała mnie wtedy swoją historią, zabrała ze sobą w podróż w czasie do wsi Karge na kilka lat przed szwedzkim potopem. Przyoblekła suche fakty i daty w przepiękną literacką fikcję, a zrobiła to tak wspaniale, że czytanie tej książki, wzbudziło we mnie niesamowity zachwyt. Pani Zofia wykazała się wielkim znawstwem historii, przedstawiła różne warstwy społeczne z ich tajemnicami i trudnymi życiowymi doświadczeniami. Pokazała także, do czego może doprowadzić ludzka podłość i niewdzięczność. Ta powieść tak bardzo mi się podobała, że z wielkim żalem musiałam ją odłożyć i pożegnać jej bohater

Wszystko co piękne musi umrzeć

Obraz
  Witam serdecznie moi kochani. Ostatnio rynek wydawniczy nie uniknął   sporych zawirowań. Nie dotyczy to tylko problemów z wydawaniem książek, o czym pisarze dość często wspominają, ale także tego, że autorzy wychodzą poza ramy gatunkowe, do jakich nas przyzwyczaili i próbują swoich sił w innych. Jak myślicie dobrze, to czy źle? Moim zdaniem niektórym to świetnie wychodzi, a niektórym niestety mnie. Agnieszka Jeż znana mi jest akurat z szeroko pojętej literatury obyczajowej, chociaż próbowała już swoich sił także w literaturze kryminalnej. Nie wiem, jak wyglądało to wcześniej, ale „W cieniu góry” to sprawnie poprowadzony kryminał z pięknymi opisami Beskidu Niskiego. " [...] to Beskid Niski-ziemia piękna i tragiczna. Tereny wypędzonych i skrzywdzonych. Raj utracony i niechciane piekło". Bardzo urzekła mnie historia, którą przeczytałam w „Dziewczynie z Woli” i mimo że „W cieniu góry”, mocno różni się od tamtej książki, to nie czuję się zawiedziona, chociaż moim zdaniem to

Książkowe polecajki Haliny - październik

Obraz
  Witam serdecznie moi kochani. Dziś wyjrzało wreszcie słoneczko moje kochane i zaraz poprawił, mi się mój nie najlepszy ostatnio nastrój. Nadal to nie jest złota polska jesień, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Cieszę się z poprawy pogody, a także z przesyłki, którą wczoraj otrzymałam. Niedługo będzie miał premierę kryminał Przemysława Borkowskiego będący trzecią częścią cyklu „Prokurator Gabriela Seredyńska” – „Wieża strachu”. „Rytuał łowcy” mnie zaskoczył, bo nie wiedziałam, że człowiek związany z kabaretem potrafi pisać tak mroczne kryminały. Jednym słowem pokazał swoją drugą twarz. Udowodnił, że oprócz zabawiania publiczności potrafi tworzyć niebanalne kryminały. W „Rytuale łowcy ” wszystko przypadło mi do gustu. Treść, forma, kreacje bohaterów. Borkowski świetnie rozłożył na czynniki pierwsze mroczny umysł mordercy. Podobało mi się, że autor, jako powód tak dramatycznej przemiany antagonisty ze zwykłego obywatela w nieobliczalnego mordercę, nie podaje,

Nawet odważni się kiedyś lękali

Obraz
  Witam serdecznie moi kochani. Czy macie podobne wrażenie, że ostatnio sporo pojawia się powieści opartych na faktach? Podchodzę do nich z pewnym dystansem, bo wydaje mi się, że większość z nich powstaje w wyniku mody, czy zapotrzebowania czytelników na tego typu powieści, ale tak naprawdę bardzo często z prawdziwymi faktami mają niewiele wspólnego. Historia przedstawiona przez Hazel Gaynor zwróciła moją uwagę tylko dlatego, że powieści o latarniach morskich budzą we mnie jakiś nieokreślony sentyment i przyciągają jak magnes.  „Grace, córka latarnika” jest historią bez wątpienia opartą na faktach, a główna bohaterka Grace Darling, żyła naprawdę i zdarzenia opisane w książce rzeczywiście miały miejsce. Informacje o dzielnej kobiecie, która bez wahania wsiadła z ojcem do łodzi w czasie sztormu, by ratować rozbitków, można znaleźć w Wikipedii, a jej udział w ratowaniu ocalałych z rozbitego parowca Forfarshire w 1838 roku przyniósł jej narodową sławę. Z cyklu Halina przeczytała i pole