Panny w opałach
Cześć, witam Was ponownie na
moim blogu.
Pogoda nas nie rozpieszcza,
patrząc za okno, mam wrażenie, że to koniec listopada. Wiosna wzięła nogi za
pas ani myśli wrócić. Taka pogoda nie nastraja człowieka pozytywnie, więc skoro
uparła się, żeby uprzykrzać nam życie, to lepiej zasiąść w foteliku z książką,
która wprawi w dobry humor. Do kieliszeczka nalać naleweczki piernikowej (po
lekturze książki, mam pewne obawy co do niej) i przenieść się do magicznego
Podlasia wraz z czterema bohaterkami powieści „Szczęśliwy los”. Bo „Szczęśliwy
los”, to książka skrząca się humorem, z gronem niebanalnych postaci, w której
autorka wszystko traktuje z przymrużeniem oka, nawet trupa i zbrodnie.
Umiejscowiła akcję w urokliwej wsi na Podlasiu w Babiborze, której próżno
szukać na mapie. Zapraszam Was zatem w podróż w rejony Podlasia (może tam
znajdziemy wiosnę i słońce), by przeżyć niesamowicie zabawną historię z
czterema przyjaciółkami w roli głównej. Basia, Ala, Julka, i Lidka to babki z
charakterem, które po trafieniu szóstki w lotka jadą na Podlasie, by spełnić
swoje marzenia o posiadaniu i prowadzeniu pensjonatu. Wiadomo, że los bywa
przekorny i nasze marzenia nie zawsze spełniają się tak, jakbyśmy chcieli.
Zapraszam Was do przeczytania
recenzji książki, która rozpoczyna nowy cykl „W siedlisku” naszej królowej
komedii kryminalnej, Małgorzaty Starosty. Książka miała swoją premierę 26 marca
wydana nakładem wydawnictwa Vectra.
*RECENZJA*
Panny w opałach
„Demokracja jednak nie
jest taka super. Nie jest tak, zwłaszcza jeśli to my musimy uznać wolę
większości, choćbyśmy mieli najlepsze kontrargumenty”.
Małgorzata
Starosta w trylogii "Pruskie baby" udowodniła, że jest pisarką o
ogromnym poczuciu humoru. Podbiła serca czytelników, dowcipnymi dialogami,
pełnych aluzji i sarkazmu. „Szczęśliwy los”, to początek nowego cyklu,
który już zachwycił czytelniczki. Autorka kolejny raz udowodniła, że kryminał
nie musi być napisany w tonie śmiertelnej powagi. Czym jest w takim razie ta
powieść, to przede wszystkim przednia zabawa i niezmiernie wciągająca historia
napisana z niesamowitą lekkością.
Rewelacyjnie przedstawiona mała społeczność i ich wady. Autorka z całą
mocą odsłania słabości i przywary mieszkańców wsi, ale robi to z przymrużeniem
oka. Wieś nie lubi nowych, wieś nie lubi obcych, jak się pojawią, trzeba ich
wykurzyć, zwłaszcza że zamierzają kupić piękną posiadłość, będącą od lat w
rękach lokalnych właścicieli. Dobro wsi jest najważniejsze. Okoliczności
sprzyjają mieszkańcom, bo nowe jeszcze nie stały się w pełni właścicielkami, a
już pojawia się trup poprzedniej pani na włościach. Jedynymi podejrzanymi są
oczywiście dziewczyny. Wszyscy chętnie zobaczyliby je za kratkami, a
najbardziej miejscowy policjant, starszy aspirant Szelest, wietrząc w sprawie
rychły awans. Dziewczyny nie spodziewały się, że realizacja marzeń o własnym
pensjonacie, ściągnie na nie kłopoty i zostaną wplątane w kryminalną intrygę.
Gdyby mogły, wróciłyby do swojej Łodzi, ale niestety pojawia się kolejny trup i
sprawy się jeszcze bardziej komplikują. Szczęśliwy los czy pech? Kto jest
sprzymierzeńcem, a kto wrogiem? Urokliwa wieś, czy siedlisko żmij?
Basia, Ala, Julka i Lidka to silne kobiety, których przyjaźń przetrwa
wszystko. Główne bohaterki przypominają mi trochę, te z popularnego serialu.
Inteligentne, błyskotliwe, mistrzynie ciętej riposty, skoczyłyby za sobą w
ogień. Kłócą się ze sobą, wypominają wady, a wymiana uszczypliwości jest u nich
na porządku dziennym, ale gdy trzeba stają w jednym szyku i nie znajdzie się
taki, co zechciałby się im przeciwstawić. W tych ekstremalnych warunkach,
przyjaciółki wyjawiają swoje sekrety, o których do tej pory pozostałe nie miały
pojęcia.
Kiedy sądziłam, że rozwiązałam zagadkę zbrodni, następował
niespodziewany zwrot akcji i układanie w całość zaczynało się na nowo.
Babibór, to genialna nazwa miejscowości, która nie ma odpowiednika w
rzeczywistości, a jej mieszkańcy stanowią bardzo ciekawy katalog postaci i
niejednokrotnie zaskakują swoimi dziwacznymi pomysłami. Cztery przyjaciółki,
które swoim pojawieniem się w spokojnej dotąd miejscowości, uruchomiło lawinę
zaskakujących sytuacji, to wszystko powoduje, że książkę czyta się wyśmienicie.
Spod pióra Małgorzaty Starosty wyszła całkiem zgrabna historia,
napisana szalenie zabawnym językiem i z wciągającą intrygą. W „Szczęśliwym
losie” oprócz przewrotnej rozrywkowej opowieści kryminalnej znajdziemy coś
więcej niż komediową prozę. Zbrodnia potraktowana z humorem, kultura, tradycja,
regionalna kuchnia, wierzenia i gwara. Tak wiele się w niej dzieje, że chwilami
aż dech zapiera. Wszystko na wesoło, podane w pięknym polskim języku. Cały urok
tej powieści polega na tym, że nic nie jest pisane na serio. „Szczęśliwy los”
to genialny sposób na relaks, wspaniała odskocznia na dzisiejsze czasy, który
od początku lepiej potraktować jak komedię nie kryminał. Książka ma
niepowtarzalny klimat, tryska humorem i wprawia w dobry nastrój. Niezależnie
czy jest się fanem kryminałów, czy nie, warto przeczytać "Szczęśliwy
los", aby pośmiać się przy lekturze.
Finalna scena, gdzie w jednym pomieszczeniu autorka zbiera wszystkie
postaci dramatu, przywodzi na myśl powieści królowej kryminału Agaty Christie.
Winnym zbrodni może być jedynie któraś z obecnych na miejscu osób. Podobno
królowa jest tylko jedna. Podobno, ale nasza godnie ją zastępuje.
„Nie ma lepszego
nauczyciela niż doświadczenie i nie ma winy bez kary. A karma zawsze wraca –
czasem trzeba na to poczekać niekiedy przyjmuje dość zaskakujące formy- jednak
życie nie znosi długów i nie warto tego sprawdzać na własnej skórze”.
Książkę przeczytałam
dzięki Małgorzacie Starosta i Wydawnictwu Vectra
#małgorzatastarosta #szczęśliwylos #vectra #literackauczta #konkurs #czytampolskichautorów #czytanietoprzyjemnosc #czytanietopasja #ksiazkoholizm #uzaleznionaodczytania #książkihaliny #czytanietonałóg #booklover #bookaholic #mojabiblioteczka #mojeczytanie #kochamksiazki #światksiążek #czytambokochamksiążki #czytambolubię #czytanieuzależnia #czytamwszedzie #czytambolubie #book #czytaniejestfajne #nookgstagrampopolsku #bookstagramtopasja
Autor: Małgorzata Starosta
Wydawnictwo: Vectra
Ilość stron: 376
Gatunek: komedia kryminalna
Data premiery: 26 marca 2021
Moja ocena 8/10
Rewelacyjna powieść. Nie mogę doczekać się kolejnej części.
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja.
Usuń