Zrozumieć siebie

 Cześć, witam Was ponownie moi kochani.

Ostatnio stwierdziłam, że odkąd prowadzę blog, bardzo poszerzyły się moje horyzonty czytelnicze. Kiedyś zarzekałam się, że czytam tylko thrillery i kryminały, że powieści obyczajowe są nie dla mnie. Nie wiem, dlaczego sobie wyrobiłam taką opinię, bo po przeczytaniu kilkunastu książek nazywanych potocznie "obyczajówkami", zmieniłam swoje zdanie. Powieści obyczajowe są jak najbardziej dla mnie. Poznałam dzięki temu twórczość mnóstwa polskich autorek, które nie tylko pięknie piszą, ale poruszają w swoich powieściach ważne, często mało popularne tematy, zwracają uwagę na problemy, z którymi spotykamy się w swoim życiu. Bardzo często inspirowane prawdziwymi historiami, zmuszają czytelników do refleksji. Przedstawiają różne regiony naszego kraju, które są mało znane i niedoceniane.
W ostatnim czasie przeczytałam „Krok do miłości” Sylwii Kubik. Powieść z ogromnym ładunkiem emocjonalnym i przekazem.
Autorka przeniosła mnie na Żuławy, gdzie mgły i wschody słońca są najpiękniejsze. Pani Sylwio dziękuję.
Poniżej moja recenzja, do przeczytania, której serdecznie zapraszam.

Z cyklu Blog Książki Haliny poleca:

Sylwia Kubik - pisarka z Powiśla – Krok do miłości – premiera 05 lipca 2021 r. – Wydawnictwo Otwarte

*RECENZJA*

Zrozumieć siebie.

„W życiu trzeba walczyć. I o swoje racje, i ze słabościami i ze strachem. Mądre to powiedzenie, tylko cholernie trudne do zrealizowania w praktyce”.
Ewa
„Tanio ją kupił. Uśmiechnął się cynicznie […] Kilka czułych gestów i pięknych słów, bukiet kwiatów”. Tanio ją kupił, a dziewczynie wydawało się, że chwyciła Pana Boga za nogi, bo przecież on jest taki przystojny, przedsiębiorczy nie możliwe, że akurat ona mu wpadła w oko, jakie to niezwykłe szczęście, że właśnie ją wybrał. Robi wszystko, żeby mu się przypodobać, żeby był z niej zadowolony. Wszystko. Natomiast człowiek, który wydawał się jej ideałem, jest pozbawiony empatii, byle pretekst, byle drobiazg wyprowadzają go z równowagi i spadają na dziewczynę razy. Cokolwiek by nie zrobiła i tak jest źle. Ona o tym nie wie, że już mu się znudziła, że on szuka sposobu jak ją wystawić za drzwi, jak pozbyć się jej ze swojego życia. Jest tylko towarem, który trzeba podać dalej i szukać następnego. Dziewczyna nie ma, dokąd wracać. Apodyktyczny i bezduszny ojciec nie chce jej w swoim domu. Pobita trafia do szpitala, za który trzeba zapłacić. Tylko skąd ma wziąć pieniądze, skoro nie ma grosza przy duszy?
Kamil
Wychował się w rodzinie, gdzie prym wiedzie matka. Matka, która jest dzieckiem miasta, urodzonym i wychowanym w stolicy. Jest zachwycona możliwościami, jakie daje miasto, swoją pozycją. Mieszkanie na wsi i pospolite życie bez rozrywek i zakupów w galeriach nie mieści się jej w głowie. Chłopak długo dla tzw. świętego spokoju pozwala rodzicielce decydować o wszystkim, chociaż od zawsze ma wrażenie, że nie pasuje do tej rodziny. Musisz to, musisz tamto, tak się ubieraj, tak się nie zachowuj. Nawet po studiach nie musiał szukać pracy, bo ojciec zatrudnił go w swojej firmie. Zaczyna mieć tego dość. Ciągnie go na wieś do babci Matyldy, ku ogromnemu niezadowoleniu jego matki. Chłopak nie rozumie takiego zachowania. Babcia, to przecież jej mama i powinna ją odwiedzać. Matylda ma tak wiele do zaoferowania, opowiada fascynujące historie, o tym jak dawniej żyli ludzie. Znudzony życiem w mieście i niezbyt zajmującą pracą postanowił uciec z Warszawy. Podczas jednej z podróży służbowych natrafia na Żuławach na zrujnowany dom podcieniowy, którym jest zachwycony od pierwszej chwili. Postanawia wejść w jego posiadanie i zacząć żyć po swojemu.
Dwójka ludzi, którzy chcą zmienić swoje życie. Każde z innego powodu. Pewnego dnia ich drogi się przecinają. Co przyniesie los tej parze z dwóch różnych światów, obarczoną różnymi doświadczeniami i przeszłością? Powieść Sylwii Kubik, to nie tylko historia o rodzącym się uczuciu, próbie poukładania sobie życia pomimo traumatycznych przeżyć, ale jest zapewne pretekstem, do poruszenia bardzo trudnej tematyki. Patologicznego dzieciństwa, braku zrozumienia, toksycznych relacji oraz przemocy fizycznej i psychicznej. Autorka nie szczędzi swoim bohaterom przeciwności losu, ale daje także nadzieję na jego zmianę. Umieszcza akcję w pięknej i malowniczej wsi położonej na Żuławach, która może pomóc im obojgu, odciąć się od przeszłości, stać się ukojeniem i początkiem czegoś nowego.
Tłem tej niesamowitej historii, od której nie można się oderwać, a w której zakochałam się od pierwszej strony jest przyroda Żuław. To miejsce jest wyjątkowe, chociaż tak mało znane. Żuławy kojarzą się z mgłami, wschodami i zachodami słońca oraz wierzbami. Takie krajobrazy poruszają wyobraźnię i serce. Autorka tak przecudnie opisała ten region, że wydawało mi się, że sama tam się znalazłam. Tak pięknie pisze o tym mało znanym zakątku Polski, że czułam się tak, jakbym sama tam spacerowała wśród pól i lasów otoczona niesamowitą mgłą i nieziemską atmosferą tego miejsca.
Autorka ma mnóstwo jeszcze do zaoferowania swoim czytelnikom, podobnie jak Żuławy. Jestem tak zaintrygowana jej opowieścią, że z drżeniem serca i wielką niecierpliwością sięgam po ciąg dalszy.
„Stare zabudowania stały wręcz w baśniowym otoczeniu. Posesję okalały wiekowe drzewa: kasztanowce, buki i dęby. Za domem wiła się rzeka, wzdłuż której rosły wierzby”.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwo Otwarte

Dziś już z Wami się żegnam, do zobaczenia wkrótce.

Tytuł: Krok do miłości
Autor: Sylwia Kubik
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 416
Gatunek: Powieść obyczajowa
Data premiery: 05 lipca 2021
Moja ocena: 08/10



Komentarze

  1. Prozy tej autorki jeszcze nie poznałam. Wszystko więc przede mną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytasz takie piękne książki, więc powieści Sylwii Kubik Ci się na pewno spodobają. Polecam :)

      Usuń
  2. Mam książkę w planach, szczególnie iż wyszła już następna część i będę mogła przeczytać "ciągiem".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie tak się lepiej czyta. Też tak zrobiłam, ale będzie jeszcze trzecia część, zakończenie drugiej powoduje, że wstrzymuje się oddech. :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

WYWIAD Z MAŁGORZATĄ LIS

Zapach śmierci

Na granicy życia i śmierci - recenzja