Śniegi

 Dzień dobry.

Witam Wszystkich serdecznie.

Dziś recenzja drugiej części Dziewczyny z gór

Kontynuacja losów Nadii jakże inna niż poprzednio, a zarazem tak podobna.
Uprowadzenie dziecka jest ogromną tragedią dla rodziny, zwłaszcza dla matki. Jej cierpienia są niewyobrażalne. Długoletnie poszukiwania bez rezultatu. Wielokrotne wizyty w komisariacie policji, w prosektorium w celu rozpoznania zwłok. Ciągła nadzieja, a potem znów pustka i brak nadziei. Koszmar przeżywany latami. I o to pewnego dnia ten koszmar się kończy, dziecko się odnajduje i wraca do domu, ale to już nie dziecko, to dorosła kobieta, którą nie jest ta dziewczynką, która pamięta matka. Tak bardzo by chciała by nią była, ale to niemożliwe. Już nikt im nie zwróci straconych lat.
I druga strona medalu. Dziecko wyrwane ze swojego środowiska, które stopniowo dowiaduje się , że jego ojcem jest zupełnie ktoś inny, niż do tej pory myślało., że ukochana mam je okłamywała przez jedenaście lat. Uczy się życia w nowym środowisku, z człowiekiem, który jest jej ojcem. Człowiekiem, który nie potrafi się do nikogo zbliżyć i nikogo kochać, tak bardzo został skrzywdzony w dzieciństwie. Rodzą się pytania. Dlaczego dziewczynka, nie opuściła ojca i nie wróciła do domu ? Nie skontaktowała się ze swoją rodziną? Nie poprosiła nikogo o pomoc, ani nie ujawniła swojej prawdziwej tożsamości ? Miała taka możliwość i nie skorzystała z niej.

W poszukiwaniu odpowiedzi na te pytania sięgnijcie po najnowszą powieść Małgorzaty Wardy.

Z cyklu Blog Książki Haliny poleca:

Małgorzata Warda - autorka – Dziewczyna z gór – cz. 2 – Śniegi – premiera 12 października 2021 r. – Prószyński i S-ka

*RECENZJA*

Śniegi

„ […]nie byłam jak współczesne kobiety, żyłam przecież w lesie, w górach i nie znałam się ani na kosmetykach, ani na ubraniach, mój świat był związany z przyrodą.”

Jeszcze nie wygasły moje emocje po lekturze Dziewczyny z gór – Tropy, a już są kolejne, po przeczytaniu „Śniegów”, nie mniej ważne i nie mniej gwałtowne. W tej części jest ich tyle, że trudno było mi ubrać je w słowa. Potrzebowałam kilku dni, żeby się z nimi uporać i móc o nich napisać.

Wypadek w górach daje Nadii szansę na powrót do domu, szansę, której nie chciała. Podobnie jak nikomu nie chciała zdradzać kim jest i kim jest jej ojciec. Teraz po długich latach rozłąki z matką i ojczymem wraca wreszcie do domu, który nie jest już jej domem. Nie potrafi w nim żyć i wciąż tęskni za tym co zostawiła. Jej dom jest w Bieszczadach. Dawno temu oddała temu miejscu serce, związała z nim swoje marzenia i przyszłość. Wszyscy się nad nią litują, a ona nie potrzebuje litości. Nikt nie wie, co tak naprawdę przeżyła w ciągu tych czternastu lat. Wyparła z pamięci, że wcześniej miała inną rodzinę. Nie potrafi nawiązać kontaktu z matką, zaczynają do głosu dochodzić wzajemne pretensje. Nadia oskarża matkę o kłamstwa, które doprowadziły do jej porwania, natomiast Olga nie potrafi zaakceptować uczuć córki do ojca i faktu, że wciąż o niego się martwi. Policja za wszelką cenę chce odnaleźć Jakuba, tym bardziej, że sprawa stała się bardzo medialna. Atmosfera pretensji i żalów pomiędzy dwoma zdawałoby się najbliższymi osobami wciąż narasta. Okazuje się, że nic nie było takie na jakie wyglądało, a sprawa sprzed lat ma drugie dno. Nadia została skrzywdzona podwójnie, zarówno przez swoją matkę, która ukryła przed wszystkimi prawdziwą tożsamość jej ojca, a także przez niego samego, bo w akcie zemsty i desperacji postanowił, że ją uprowadzi. Młoda kobieta jest rozdarta między lojalnością wobec matki, poczuciem winy, a skomplikowanymi, lecz także silnymi uczuciami do ojca. Kocha góry, przyrodę i tęskni za życiem jakie wiodła przed swoim powrotem. Wie, że nie powinna, ale martwi się o Jakuba.

W tym samym czasie Jakub toczy dramatyczną walkę na śmierć i życie z żywiołem i z własnymi słabościami. Nadia, postanawia uczestniczyć w poszukiwaniach ojca i wraz z policją rusza w Bieszczady. Nikt inny przecież tak dobrze go nie zna jak ona, nie wie co myśli i nie jest w stanie przewidzieć jego postępowania. Zaczyna się wyścig z czasem o życie, o wolność.

Autorka kolejny raz udowadnia, że nie stroni od trudnych tematów.  „Dziewczyna z gór” to nietypowa powieść,  skonstruowana jak najlepszy thriller, chociaż nim nie jest. Okazuje się, że  poznawanie motywacji działań bohaterów, odkrywanie sekretów z przeszłości i zagłębianie się w psychikę postaci, jest  nie mniej fascynujące, niż rozwiązywanie kryminalnych zagadek. Pozornie zwykła historia,  z potężnym ładunkiem emocjonalnym, po przeczytaniu której ma się długo ściśnięte gardło.

„Dziewczyna z gór” to niesamowicie ciekawa seria w dorobku autorki, składająca się jak na razie z dwóch tomów. Trzeci, jak informuje wydawca, jest w przygotowaniu. Małgorzata Warda, jak nikt potrafi grać na emocjach czytelnika, tworzyć mroczny klimat, który wciąga bez reszty. Tworzyć niesamowite historie, w których dużym atutem, są  niejednoznaczni bohaterowie. W „Śniegach” każdy  ma swoje sekrety i tajemnice. Swoje lęki i traumy z przeszłości.  Nawet Łuka, policjant z ukraińskimi korzeniami, w którym Bieszczady budzą uzasadnioną obawę.  Dzięki naprzemiennej narracji czytelnik odkrywa różne punkty widzenia poszczególnych bohaterów. Wtedy i teraz. Skomplikowany obraz ludzkich relacji, emocji i motywacji. 

Co mnie jeszcze urzekło w tej części? Takiego obrazu zimowych gór, bieszczadzkich krajobrazów, obcowania z dziką zwierzyną, namalowaną słowami chyba dawno nie znalazłam w żadnej książce. Ogromne wrażenie wywarła na mnie też samotna wędrówka Jakuba i jego nierówna walka z żywiołem, oraz determinacja Nadii w poszukiwaniach ojca.

Jestem ogromną fanką książek Małgorzaty Wardy, które niezmiennie będę polecać.

„Życie w górach nauczyło mnie, żebym nie odsłaniała przed ludźmi emocji…]informacja to władza”


Na koniec jako ciekawostki dodam, że Małgorzata Warda była dwukrotnie nominowana do głównej nagrody Festiwalu Literatury Kobiecej, oraz że jest ona autorką kilku tekstów piosenek zespołu Farba.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Prószyński i S-ka

Tytuł: Dziewczyna z gór/Śniegi
Autor: Małgorzata Warda
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 400
Gatunek:  kryminał/ thriller
Data premiery: 12 października  2021
Moja ocena: 08/10





Komentarze

  1. Ja jeszcze nie czytałam pierwszej części, więc wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że szybko muszę nadgonić część I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie jeszcze trzecia, ale nie znam terminu jej premiery. :)

      Usuń
  3. Koniecznie muszę sobie przypomnieć część pierwszą, zanim zabiorę się za tę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dość łatwe. "Śniegi", to ciąg dalszy, ale można w zasadzie czytać oddzielnie, chociaż warto znać początek tej historii.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

WYWIAD Z MAŁGORZATĄ LIS

Zapach śmierci

Na granicy życia i śmierci - recenzja