Wilczy zew

 

Dzień dobry.

Witam Wszystkich serdecznie. Zimno, coraz zimniej, brrr mróz. W górach nawet śnieg, ale to nic na razie świeci słońce, które wprawia w dobry humor. Korzystajmy z niego, ile się da.

Czy zastanawialiście się, co takiego musi wydarzyć się w życiu kobiety, żeby chciała porzucić swoje ustabilizowane życie ? Co może być tego powodem ? Może to szef, który wykorzystuje jej sukcesy w pracy i przypisuje je potem sobie, a może to partner, dla którego liczą się tylko jego potrzeby i lekceważy ją na każdym kroku? Czasem trzeba impulsu, aby dokonać zmiany swego życia. Anna bohaterka powieści Aleksandry Mantorskiej pewnego dnia rzuca wszystko i rusza w świat przed siebie, by szukać szczęścia.
Przedstawiam Wam książkę, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie swoją okładką. Nie ukrywam, że okładki to główny element, na który zwracam uwagę przy wyborze książek, dopiero potem czytam opis i szukam nazwiska autora. Wiem, że to złudne i można czasem natrafić na kompletny niewypał ubrany w piękną szatę graficzną, albo odwrotnie w skromnej okładce odnaleźć perełkę, ale ładna okładka działa na mnie tak jak ładna sukienka. Nic na to nie poradzę. Tym razem okładka nie zawiodła i treść książki jest równie intrygująca i ciekawa, jak jej oprawa.

Z cyklu Blog Książki Haliny poleca:

Aleksandra Mantorska – Skowyt wilka – premiera 29 września 2021 r. – Wydawnictwo Kobiece

*RECENZJA*

Wilczy zew

„Tym, którzy słuchają instynktu i nie boją się iść własnymi ścieżkami.”

Początek „Skowytu wilka” jest powolny i w miarę spokojny. Można dać się zmylić tej historii wziętej rodem z obyczajówek. To wszystko po to, żeby lepiej zrozumieć motywację Anny i właściwie spojrzeć na jej nagłą decyzję o zmianie pracy i miejsca zamieszkania.

Codzienne życie Anny Prus, ją przytłacza, dziewczyna kompletnie nie może poradzić sobie z sytuacją w pracy i w domu. Jest zmęczona, rozgoryczona, bo nie tak wyobrażała sobie swoją przyszłość, gdy studiowała. Czara goryczy przelewa się w momencie, gdy oprócz wybuchów irytacji i pogardliwej postawy partnera pojawiają się także rękoczyny, więc nieoczekiwana propozycja pracy w renomowanej firmie, jest dla niej niczym dar losu. To niezwykła szansa na spełnienie jej marzeń.
Nowe miejsce, nowa firma, praca, nowe mieszkanie. Inne środowisko z daleka od głośnej i zatłoczonej stolicy. Wszystko Annie jawi się w jasnych barwach. Niepokoją ją jedynie dziwne zachowania mieszkańców Grabkowic i załogi zakładu, w którym rozpoczęła pracę. Dodatkowo nocą przed swoim domem słyszy nietypowe głosy. Na szczęście może liczyć na wsparcie młodego chłopaka Michała, pracownika działu technicznego.

Pierwszy sygnał, że coś jest nie tak z firmą Smolny, pojawia się, gdy Anna analizuje wykresy dotyczące utylizacji odpadów zakładu. Dziewczyna zaczyna zadawać coraz więcej pytań, ma coraz więcej wątpliwości, a reakcja jej szefa jest niewspółmierna do problemu, który ją nurtuje. To budzi niepokój i jeszcze większe zainteresowanie dziewczyny. Dodatkowym problemem są ukraińscy pracownicy, zwłaszcza młode kobiety, które nie przychodzą do pracy zaledwie po jej rozpoczęciu. To także absorbuje uwagę Anny. Pozornie stłamszona i zastraszona dziewczyna świetnie radzi sobie w tej sytuacji i potrafi zadbać o siebie, co wzbudziło mój podziw.

Dałam się autorce wciągnąć w historię, chociaż akcja rozkręca się niezwykle powoli, ale rekompensuje to jej mroczna aura. Dom na odludziu, pojawiające się wilki, niezwykłe odgłosy domu i niezbyt przyjaźni tubylcy, budują odpowiednią atmosferę powieści. Na uwagę zasługują spójna, świetnie skonstruowana fabuła, umiejętność budowania klimatu, bardzo dobrze oddane realia małej miejscowości. Umiejętnie wykreowani bohaterowie, świetne opisy przyrody. Zwłaszcza pojawiające się wilki, których obecność w fabule jest uzasadniona, chociaż opisy ich nocnych wizyt na posesji Anny, przyprawiały mnie o ciarki na plecach, podobnie jak bohaterkę.

„Skowyt wilka” jest to bardzo dobra powieść, warta uwagi, napisana w świetnym stylu, z przemyślaną fabułą. Niebanalny kryminał na pograniczu thrillera psychologicznego połączonego z powieścią obyczajową. Gdyby nie notka wydawnicza, nigdy bym nie uwierzyła, że to debiutancki thriller autorki. Dużym zaskoczeniem dla mnie jest też zakończenie powieści, mimo że wątki zostały wyjaśnione, to jednak pozostał pewien niedosyt. Tak się nie robi droga autorko, ale jestem zaintrygowana i sięgnę po każdą powieść, którą Pani napisze.

„W głowie śmiech zamienił się w skowyt. Skowyt wilka słyszany w nocy.”

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwo Kobiece

  

Tytuł: Skowyt wilka
Autor: Aleksandra Mantorska
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 336
Gatunek:  kryminał/ thriller
Data premiery: 29 września  2021
Moja ocena: 07/10



Komentarze

  1. Książki nie znałam. Dzięki za prezentację :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka przyciąga wzrok, fabuła intryguje, może to będzie lektura dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

WYWIAD Z MAŁGORZATĄ LIS

Zapach śmierci

Na granicy życia i śmierci - recenzja