Nie suknia zdobi człowieka

 Dzień dobry.

Witam wszystkich serdecznie

Jeszcze czas okołoświąteczny, nadal można delektować się tzw. świątecznymi książkami.
Dlaczego po nie sięgamy ? Może warto zadać sobie pytanie, dlaczego w ogóle czytamy książki? Każdy, kto czyta, doskonale zna odpowiedź na te pytania. Chyba zwyczajnie chcemy zmniejszyć stres, który ostatnio dominuje nasze myśli i utrudnia życie, przenieść się w świat fikcji i oderwać się od rzeczywistości, by poprawić sobie zdrowie psychiczne i fizyczne. Mogłabym tak bez końca wymieniać korzystne aspekty czytania, ale każdy książkoholik doskonale o tym wszystkim wie. Wracając do książek świątecznych, ich czytanie sprawia chyba podwójną radość, bo zawsze mają szczęśliwe zakończenie. Czytamy, uśmiechamy się i zwyczajnie jest nam dobrze i bezpiecznie. I teraz nam tego trzeba, takich optymistycznych, banalnych, książek z pozytywnym przekazem.

Courtney Cole – Świąteczna sukienka – premiera 01 grudnia 2021 – HARDE Wydawnictwo
Z cyklu Blog Książki Haliny przedstawia :

*RECENZJA*

Nie suknia zdobi człowieka

„Czasami życie zadaje tak mocne ciosy, zbyt często właśnie tym najlepszym ludziom”.

Kiedy ojciec Megan umiera, ona odkłada na bok swoje marzenia o świecie mody, o które tak bardzo walczyła, aby zarządzać odziedziczonym po nim apartamentowcem. Dziewczyna oprócz domu, dziedziczy także jego lokatorów, którzy wydają się być oddani jej ojcu i nie mają ochoty go nikim zastępować. Są to ludzie starsi i ekscentryczni, ale razem tworzą jedną wielką rodzinę, kochają się i wspierają. Od dawna nieremontowany dom, jest w ruinie i pierwszej chwili dziewczyna zamierza wszystko zostawić i wracać do Nowego Jorku. Przed tym krokiem wstrzymuje ją jednak myśl, że gdy ona się podda i sprzeda dom, to ci wszyscy mili ludzie zostaną skazani na tułaczkę, bo oprócz tego miejsca nie mają nic. Dom trzyma się jeszcze w jednym kawałku, bo wciąż reanimuje go Logan, złota rączka, który przybywa na każde zawołanie, gdy tylko zachodzi taka potrzeba.

Trudne początki w zarządzaniu domem, rekompensuje Meg, znajomość z jedną z lokatorek Ellie Wade, sympatyczną starszą panią, która w młodości straciła miłość swego życia i pomimo że miała dobrego męża i dobre życie, wiąż tęskni za tym co zaprzepaściła z powodu niesłusznego oskarżenia i młodzieńczej dumy. Opowiada dziewczynie swoją historię, po tym jak chce wyrzucić elegancką sukienkę, którą Meg się zachwyca. Ellie założyła ją tylko raz w najszczęśliwszym, a zarazem najbardziej tragicznym dniu swojego życia. Okazją było przyjęcie zaręczynowe wiele lat temu, podczas którego doszło do ich zerwania, a małżeństwo z ukochanym, nigdy nie doszło do skutku. Meg zafascynowana klasycznymi liniami i niezwykłym krojem sukienki, prosi Ellie, żeby mogła ją zatrzymać. Ta niezwykła sukienka inspiruje Meg do stworzenia swojej kolekcji, którą zamierza wprowadzić na rynek i uratować dom przed kompletną ruiną a jego lokatorów przed domem starców.

Normalnie nie czytam świątecznych powieści, ale zdecydowanie polecam lekturę „Świątecznej sukienki”. Ta książka pozostawiła mnie z uśmiechem na twarzy. To miła, ciepła, nieschematyczna i typowo świąteczna opowieść z prostym przesłaniem. Piękna historia o ludzkiej życzliwości, miłości, spełnianiu swoich marzeń, która jest dowodem na to, że nie potrzeba magicznych zaklęć, czarodziejskiej różdżki, by odmienić swój los. Wystarczy w odpowiednim momencie komuś coś podarować, tak zwyczajnie prosto z serca, co zmotywuje do działania i pomoże w spełnianiu marzeń.
Wspaniale było czytać o tym, jak Meg przejmuje kontrolę nad swoim życiem i okolicznościami. Podobała mi się koncepcja ponadczasowej, klasycznej, wysokiej jakości mody. Zachwyciły mnie pięknie przedstawione relacje między bohaterami, zarówno tymi młodymi, jak i starszymi, no i uroczy kotek, Winter, którego wszyscy kochają, dzielą się opieką nad nim, który w efekcie staje się zwierzęciem wsparcia emocjonalnego. Może chciałbym, żeby było trochę więcej "świątecznego" klimatu, bo te ciągłe naprawy wydawały się przytłaczać całą historię. Wolałabym też, trochę mniej elementów melodramatycznych, a trochę więcej humoru. Na samym końcu, jednak wszystko zostało zgrabnie połączone i szczęśliwie rozwiązane.

Ta książka, to bardzo przyjemna lektura, rozgrzewająca serce i zapewniająca przyjemną podróż z kilkoma interesującymi postaciami. To miła ciepła opowieść w klimacie świąt, w której wszystko powinno i kończy się dobrze, bo tego oczekuje się od tego typu powieści. Jeżeli nie postawi jej się wygórowanych oczekiwań, do tego dołączy kubek z gorącą czekoladą i ciepły kocyk, można z nią spędzić bardzo miły wieczór. Niezwykła, urocza powieść świąteczna, w której elegancka sukienka łączy dwa pokolenia kobiet. Sukienka, która nie tylko pasuje, ale sprawia, że każda kobieta, wygląda w niej wspaniale niezależnie od okazji.

Na koniec jeden minus i muszę trochę po marudzić, bo można było bardziej popracować nad korektą tekstu. Te kilka błędów w tekście trochę popsuło mi przyjemność czytania, ale nie na tyle, żeby nie móc delektować się lekturą.

„Los ma taki zabawny sposób na dopinanie różnych rzeczy”.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości HARDE Wydawnictwo


Tytuł: Świąteczna sukienka
Autor: Courtney Cole
Wydawnictwo: Lekkie ( Harde)
Ilość stron: 442
Gatunek: romans/ obyczajowa
Data premiery: 01 grudnia 2021
Moja ocena: 06/10






Komentarze

  1. Świetna książka, która bardzo mocno mnie wciągnęła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałabym chęć na tą książkę. Czasem trzeba pozmieniać czytelnicze klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydawało mi się, że nie lubię powieści świątecznych, ale po tej książce zmieniłam zdanie.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

WYWIAD Z MAŁGORZATĄ LIS

Zapach śmierci

Na granicy życia i śmierci - recenzja