Książkowe polecajki Haliny - Październik
Witam Was serdecznie moi kochani.
Kolejny, a zarazem ostatni tydzień września. Na progu stoi już październik i
czeka na swoją kolej. Dziś nawet moja polecajka, będzie dotyczyła premiery
październikowej.
Agata Kołakowska – Daleko od siebie – premiera 10 października 2022 r. –
Wydawnictwo Oblicza
To druga powieść autorki, która została wydana pod szyldem własnego
wydawnictwa.
W poprzedniej powieści – Ballada o dwóch miastach – Agata Kołakowska
pokazała konsekwencje życia w skrajnym zacofaniu, ale zarazem skutki życia w
społeczeństwie nastawionym na sukces i szybki rozwój, zafiksowanym na
pozytywnym myśleniu. Autorka z niezwykłą precyzją analizuje, pokazuje skutki
tych wyborów, ale którą ścieżką my podążymy, zależy tylko i wyłącznie od nas.
Czasem trzeba wystawić twarz do promieni słonecznych, by poczuć ich
uzdrawiające działanie i uśmiechnąć się do siebie, bo tak nie wiele do
szczęścia nam potrzeba albo pozwolić sobie na oczyszczającą moc łez, by uwolnić
się od negatywnych emocji. „Że warto trochę odpuścić, skupić się na
przyjemnościach, a nie tylko na kolejnych zadaniach do wykonania”. Prawdziwe
szczęście to są chwile, które sprawiają nam autentyczną radość. Trzeba pozwolić
sobie na życie, tu i teraz. Ta książka mnie oczarowała, objawiła się, jako coś
niezwykłego w zalewie różnego rodzaju nowości. Była powiewem świeżości.
Tym razem Agata Kołakowska zadaje pytanie: Czy można odzyskać utraconą
przyjaźń? Odpowiada na to pytanie w swojej najnowszej powieści. Na tę chwilę
mogę z Wami podzielić się jedynie opisem z okładki:
„Hanna w nocy odbiera telefon z nieznanego numeru. Niewyraźny głos w
słuchawce budzi wspomnienia z przeszłości, od niemal dwudziestu lat nieobecne w
jej życiu. Kobieta usiłuje zapomnieć o incydencie i powrócić do codzienności.
Niedawno kupiła dom w Lanckoronie, do tego jest szczęśliwie zakochana. Wszystko
w jej życiu układa się doskonale. Jednak od tamtej nocy nie potrafi przestać
myśleć…
Ewa czuje, że traci grunt pod nogami. Mąż zostawia ją dla młodszej, co jednak
nie porusza jej tak mocno jak świadomość, że mogła zrobić to pierwsza. Dociera
do niej, że zdradziła samą siebie, a to, kim się stała, kompletnie jej nie
odpowiada. Pustki w jej sercu nie są w stanie zapełnić ani scena teatru, na
której występuje, ani ukochana córka. Pewnej nocy, topiąc smutki w winie,
odszukuje numer Hanny…, ··Co łączyło dawne przyjaciółki? Co je podzieliło? Jak
wiele dla siebie znaczyły? Czy błędy można naprawić, a relacje odbudować? Czy
ścieżki kobiet splotą się po latach ponownie?
Daleko od siebie to refleksyjna i prawdziwa opowieść o skomplikowanych
kobiecych losach, ale przede wszystkim o poszukiwaniu siebie”.
Autorka zadaje ważne pytania. Czuję, że ta książka skłania do przemyśleń.
OdpowiedzUsuńOj Autorkę prawie kocham. Na książkę już mam zarezerwowane fundusze. Ze swojej strony polecam "Balladę o dwóch miastach" - dla mnie rewelacyjna książka!!!
OdpowiedzUsuń