Książkowe polecajki Haliny - Styczeń 2023 r.

 #͇z͇a͇p͇o͇w͇i͇e͇d͇ź͇


Witam Was serdecznie.


Miałam dziś umieścić recenzję „Tajemnicy pustego kufra”, ale nie potrafiłam napisać tego wszystkiego, co chciałam Wam przekazać. Powód tego jest dość prozaiczny, bo między mną a tą książką nie było tzw. chemii i teraz trudno mi jest o niej pisać. Może jutro się uda, a dziś zamiast recenzji, wolę podzielić się z Wami zapowiedzią nowej książki Iwony Żytkowiak „Weź to serce”, do której premiery został zaledwie tydzień. Książki autorki są już znane szerokiemu gronu czytelników i na każdą kolejną jej powieść  wyczekują z niecierpliwością. Ja z wielkim żalem muszę przyznać, że jeszcze żadnej dotychczas nie czytałam, toteż najwyższy czas, by to nadrobić, i mam zamiar sięgnąć po najnowszą książkę autorki. „Weź to serce” to historia dwóch małżeństw, których losy krzyżują się, gdy jeden z mężczyzn zapada na ciężką niewydolność serca i jedynym ratunkiem dla niego jest przeszczep, a drugi, wychodząc z pracy, ulega wypadkowi. Emocjonalna opowieść o próbach radzenia sobie z nieuniknionym i o umiejętności godzenia się z najbardziej niewygodnymi faktami. Ktoś musi umrzeć, by ktoś mógł żyć – ta prosta konstatacja brzmi bezwzględnie, ale czasami okazuje się jedyną drogą, by uratować ludzkie życie. 


Zapowiada się emocjonująca podróż czytelnicza, która zapewne wstrząśnie moim światem. A Wy, jak sądzicie? 


𝗜𝘄𝗼𝗻𝗮 Ż𝘆𝘁𝗸𝗼𝘄𝗶𝗮𝗸 – 𝗪𝗲ź 𝘁𝗼 𝘀𝗲𝗿𝗰𝗲 – 𝗽𝗿𝗲𝗺𝗶𝗲𝗿𝗮 𝟬𝟳 𝗹𝘂𝘁𝗲𝗴𝗼 𝟮𝟬𝟮𝟯 𝗿. – 𝗪𝘆𝗱𝗮𝘄𝗻𝗶𝗰𝘁𝘄𝗼 𝗥𝗲𝗽𝗹𝗶𝗸𝗮 



Współpraca recenzencka Wydawnictwo Replika.





Komentarze

  1. Nowa powieść Pani Iwony to prawdziwa perełka. Niebawem i ja będę pisać o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, to Twoja recenzja poprzedniej książki autorki mnie zainteresowała, że postanowiłam teraz też sięgnąć po jej książkę.

      Usuń
  2. Bardzo jestem ciekawa Twojej opinii. Jestem w trakcie lektury i ...nic nie powiem 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

WYWIAD Z MAŁGORZATĄ LIS

Zapach śmierci

Na granicy życia i śmierci - recenzja