Inkluzja
Witam Was bardzo serdecznie
𝗞olejna
środa premier. Dziś kuszę Was trzema polecajkami. 𝘐𝘥𝘢 Ż𝘮𝘪𝘦𝘫𝘦𝘸𝘴𝘬𝘢
– 𝘎𝘢𝘳ść 𝘱𝘰𝘱𝘪𝘰ł𝘶;
𝘔𝘢𝘨𝘥𝘢𝘭𝘦𝘯𝘢
𝘞𝘪𝘵𝘬𝘪𝘦𝘸𝘪𝘤𝘻
–𝘡𝘪𝘦𝘭𝘢𝘳𝘯𝘪𝘢
𝘱𝘰𝘥
𝘴𝘵𝘢𝘳𝘺𝘮
𝘥ę𝘣𝘦𝘮
i 𝘒𝘢𝘳𝘰𝘭𝘪𝘯𝘢
𝘎ł𝘰𝘨𝘰𝘸𝘴𝘬𝘢
– 𝘖𝘴𝘵𝘢𝘵𝘯𝘪
𝘋𝘪𝘢𝘮𝘦𝘯𝘵.
O dwóch pierwszych pisałam już wcześniej, została mi do zaprezentowania ostatnia.
Dzięki uprzejmości 𝘞𝘺𝘥𝘢𝘸𝘯𝘪𝘤𝘵𝘸𝘢
𝘔𝘪ę𝘵𝘢
udało mi się książkę przeczytać przed premierą, a Wam polecam jej lekturę, bo
ten kryminał rzuca maleńkie światło na nielegalny rynek handlu diamentami.
#͇r͇e͇c͇e͇n͇z͇j͇a͇p͇r͇e͇m͇i͇e͇r͇o͇w͇a͇
Karolina Głogowska znana jest z tego, że zarówno w
swoich reportażach, jak i książkach opowiada o tym, co niewygodne, trudne i
zamiecione pod dywan, postanowiła tym razem wziąć na tapet rynek związany z
diamentami. Może nie przemawia hasłami głośnych kampanii społecznych, takich
jak „Conflict Diamonds” stworzonych przez African Diamond Council: „Każdy
diament ma swoją historię. Nalegaj na okazanie certyfikatu. Nalegaj na prawdę”
, które mają uświadomić nabywcom, że część odpowiedzialności za straszny los
przymusowych pracowników w strefach konfliktu spoczywa na nich. Fikcyjna
historia przedstawiona przez autorkę ma uświadomić, że nielegalnie nabyte
kamienie nie przyniosą radości nabywcy, a wprost przeciwnie prostą drogą
prowadzą ku nieszczęściu. Mówi się bowiem, że diament zdobyty
w nieuczciwy sposób przynosi nieszczęście zamiast powodzenia, a jego wewnętrzna
siła działa wyłącznie w kierunku zdemaskowania zbrodni swojego nowego
właściciela.
Pieniądze, drogie kamienie, seks i władza mącą ludziom rozum nie od dziś i ograniczają
możliwość racjonalnego myślenia. Jest to dość popularny motyw, wydawanych
ostatnio powieści i te ludzkie słabości stały się kanwą najnowszej powieści
Karoliny Głogowskiej. 𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖
𝑑𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑡
rozpoczyna mocny prolog, teoretycznie niemający związku z toczącą się później
historią. Na wyjaśnienie, co ten początek ma wspólnego z bohaterami powieści,
trzeba czekać aż do samego końca. Moim zdaniem Karolina Głogowska chciała zwrócić
uwagę na nielegalne pozyskiwanie diamentów, pokazać, że obojętność niektórych
nabywców, niezastanawiających się nad źródłem pochodzenia kamieni w pewnym
sensie utrudnia walkę z nielegalnym handlem diamentami, który wciąż trwa i jest
prawdziwą plagą. Pozyskiwanie krwawych
diamentów często okupione jest czyimś zdrowiem lub śmiercią i dopóki będą
się pojawiali kolejni chciwi nabywcy, ów proceder będzie trwał nadal. 𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖
𝑑𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑡
dostarcza w maleńkim stopniu wiedzy o handlu diamentami, a na koniec zmusza do
refleksji. Czy za wszelką cenę można spełniać swoje marzenia? Chciwość niestety
zaślepia, a ogarnięci nią ludzie nie zważają ani na swój los, ani swoich
bliskich.
ᴢ ᴄʏᴋʟᴜ ʜᴀʟɪɴᴀ ᴘʀᴢᴇᴄᴢʏᴛᴀᴌᴀ ɪ ᴘᴏʟᴇᴄᴀ:
𝗞𝗮𝗿𝗼𝗹𝗶𝗻𝗮
𝗚ł𝗼𝗴𝗼𝘄𝘀𝗸𝗮
– 𝗢𝘀𝘁𝗮𝘁𝗻𝗶
𝗱𝗶𝗮𝗺𝗲𝗻𝘁 - 𝗽𝗿𝗲𝗺𝗶𝗲𝗿𝗮
𝟯𝟭
𝗺𝗮𝗷a 𝟮𝟬𝟮𝟯
𝗿.
– 𝗪𝘆𝗱𝗮𝘄𝗻𝗶𝗰𝘁𝘄𝗼
𝗠𝗶ę𝘁𝗮
*ℝ𝔼ℂ𝔼ℕℤ𝕁𝔸*
𝗜𝗻𝗸𝗹𝘂𝘇𝗷𝗮
𝑃𝑢𝑟𝑝u𝑟𝑎
𝑧
𝑏łę𝑘𝑖𝑡𝑛ą
𝑝𝑜ś𝑤𝑖𝑎𝑡ą
[…] 𝑀𝑎𝑟𝑧𝑒𝑛𝑖𝑒
𝑠𝑒𝑛𝑛𝑒,
𝑡𝑜
𝑝𝑟𝑧𝑒𝑘𝑎𝑧
𝑘𝑡ó𝑟𝑦
𝑑𝑜𝑠𝑡𝑎𝑗𝑒𝑠𝑧
𝑜𝑑
𝑠𝑤𝑜𝑖𝑐ℎ
𝑝𝑟𝑧𝑜𝑑𝑘ó𝑤.
Jakub Geller bardzo bogaty i ceniony jubiler jest znany ze swoich natręctw.
Wszystko musi być u niego perfekcyjne i idealne, bo nie znosi niedoróbek.
Czepia się błahych rzeczy, na które nikt normalny nie zwraca uwagi, uznając, że
je za pierdoły, natomiast jemu to przeszkadza. Zawsze swoje rzeczy musi mieć
idealnie wyprasowane i równo poukładane w szafie, na talerzu mięso, surówka i
ziemniaki nie mają prawa się stykać. Zawsze był staranny, dokładny i cierpliwy.
To idealne cechy dla jubilera. Odziedziczony po ojcu warsztat jubilerski, który zajmował się głównie obróbką bursztynu,
wydał mu się zbyt pospolity. Jakub wolał zająć się kamieniami szlachetnymi.
Sprzedał tamten zakład, założył nowy pod panieńskim nazwiskiem matki. Zadbał,
by po ojcu nie został żaden ślad. Istniały jednak niedoskonałości, które Jakub
nie tylko tolerował, ale wręcz się nimi zachwycał. Inkluzje w diamentach. Jego
też to dziwiło, że mógł godzinami wpatrywać się w idealny kamień, tylko po to, by
znaleźć w nim skazę. W swoich zbiorach posiada unikalny diament w kolorze
purpury, ale nie może się nim pochwalić, bo nabył go w sposób nielegalny.
Cieszy się jedynie szczęściem, że widział taki kamień na żywo i przechowuje go
w swoim sejfie. 𝑇𝑜 𝑗𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡𝑒𝑚
𝑡𝑦𝑚
𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑎𝑟𝑧𝑒𝑚.
𝑆𝑧𝑢𝑘𝑎ł𝑒𝑚
𝑔𝑜
𝑐𝑎ł𝑒
ż𝑦𝑐𝑖𝑒
[…] 𝑡𝑜
𝑎𝑏𝑠𝑜𝑙𝑢𝑡𝑛𝑦
𝑢𝑛𝑖𝑘𝑎𝑡.
𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖
𝑑𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑡
𝑧
𝐴𝑟𝑔𝑦𝑙𝑒
[…] 𝑁𝑖𝑘𝑡
𝑛𝑖𝑒
𝑤𝑖𝑒
𝑜
𝑗𝑒𝑔𝑜
𝑖𝑠𝑡𝑛𝑖𝑒𝑛𝑖𝑢
[…]
Jakub pozostaje w separacji z żoną Agatą, mieszka zaś ze swoją kochanką Izą.
Obie doskonale się znają i o sobie wiedzą, ale żadna nie zamierza z mężczyzny
zrezygnować, a tym bardziej z jego pieniędzy. Podczas męskiego wypadu Jakuba i
paczki jego przyjaciół, na przyjęciu niespodziewanie pojawia się Agata, a potem
znika i wszelki ślad się po niej urywa. Nikt nie wie, gdzie jest, ani co się z
nią stało.
Agata zniknęła a wraz z nią z domowego sejfu trochę kamieni, które nie miały
legalnych papierów. Jakub jest przekonany, że żona to ukartowała, natomiast
policja jest innego zdania. Zaczynają podejrzewać Jakuba, że to on stoi za
zniknięciem żony. Gdy odnajduje się telefon Agaty, okazuje się, że żona i
kochanka doskonale się znały, a ich znajomość nie była przypadkowa. Agata i
Jakub celowo wyszukiwali kobiety o jednym typie urody, z którymi potem tworzyli
trójkąt.
𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖 𝑑𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑡 to ciekawy kryminał,
dość dobrze napisany z zawiłą fabułą. Na uwagę zasługuje
niecodzienna konstrukcja powieści, która nie pozwala tak łatwo dotrzeć do tego,
kto w tej historii tak naprawdę jest
katem, a kto ofiarą. Powoli z podrzucanych tropów wyłania się opowieść o parze
narcyzów, która dla zabawy wybiera kobiety o tym samym typie urody, by potem
wkręcić je w swoją chorą grę. Obraz pary ludzi, którym nadmiar pieniędzy
przyćmił racjonalne myślenie. Ludzi, którym wydaje się, że bezkarnie mogą się
bawić uczuciami innych bez jakichkolwiek konsekwencji. Gellerowi nie
wystarczyło już samo bogacenie się i gromadzenie wyjątkowych kamieni, zaczął
przekraczać wszelkie granice. Zgodnie z zasadą, jaką bronią wojujesz, od takiej
giniesz i na Jakuba nadejdzie właściwy
czas. 𝑃𝑖𝑒𝑛𝑖ą𝑑𝑧𝑒
𝑛𝑖𝑘𝑜𝑔𝑜
𝑛𝑖𝑒
𝑧𝑚𝑖𝑒𝑛𝑖𝑎ł𝑦. 𝑂𝑛𝑒
𝑝𝑜
𝑝𝑟𝑜𝑠𝑡𝑢
𝑢𝑗𝑎𝑤𝑛𝑖𝑎ł𝑦 𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑𝑧𝑖𝑤ą
𝑛𝑎𝑡𝑢𝑟ę
𝑘𝑜𝑛𝑘𝑟𝑒𝑡𝑛𝑒𝑗
𝑜𝑠𝑜𝑏𝑦.
Izabelę Trzos Jakub poznał podczas wywiadu
dziennikarskiego na temat diamentów i brylantów. Nie zauważył, nawet gdy
niechcący wypowiedział się, że miał szczęście widzieć na żywo unikalny ostatni
purpurowy diament, zdradzając tym samym, że jest w jego posiadaniu. Izabela
znalazła zatrudnienie w firmie Jakuba,
ale to Agata ją wybrała i zatrudniła, bo dostrzegła w niej kolejną kandydatkę
na ich „ofiarę”. Nie przewidziała jednak, że Iza zostanie kochanką Jakuba, a
ona trafi na boczny tor. Agata jednak nie zamierza, tak łatwo odpuścić. Izabela Trzos to przeciętna oportunistka,
która robiła dobrą minę do gry, w której prędzej czy później przegra. Czy miała
świadomość, że w tym trójkącie to ona była ofiarą?
Autorka starała się nakreślić wiarygodne portrety swoich bohaterów, lecz
żadnego z nich niestety nie polubiłam,
nie potrafiłam im współczuć, ani zrozumieć motywacji postępowania.
Policjant Bednar prowadzący dochodzenie w sprawie zaginięcia Agaty, bardziej
niż na sprawie, skupiony jest na atrakcyjnej matce dziewczynek, które chodzą do
tego samego przedszkola, co jego syn. Perfekcyjny Jakub zaślepiony słabością do
brylantów i ładnych kobiet, nie dostrzega tego, co ma tuż pod nosem. Agata
wyrachowana i nieobliczalna nigdy dobrowolnie nie zrezygnuje z niczego, co do
niej należy. Motywy postępowania Izabeli, która przeżyła osobistą tragedię i
jest uzależniona od alkoholu, nie do końca są jasne.
W 𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖𝑚
𝑑𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑐𝑖𝑒 zabrakło mi głębszej psychologicznej analizy bohaterów, dokładniejszego
przedstawienia ich przeszłości, co zapewne pomogłoby mi lepiej zrozumieć ich emocje,
uczucia, wybory i motywacje działań. Nie wiem, dlaczego autorka trochę pominęła
psychologię, być może jej głównym celem, było zmuszenie czytelnika do
samodzielnej analizy przedstawionych wydarzeń i własnej interpretacji zachowań
bohaterów, wolała za to bardziej skupić się na wątku kryminalnym. 𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖
𝑑𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑡
jest powieścią dość oryginalnie skonstruowaną i informacje o tym, co zaszło,
nie są przedstawione chronologicznie, ale z różnych perspektyw czasowych i
osobowych, co tym samym zmusza czytelnika do maksymalnego skupienia i
samodzielnego łączenia faktów. Dzięki takiej konstrukcji autorce łatwo było
oszukać czytelnika i wmanewrować w błędne wnioski, ale to działa na plus tej
książki.
Mnogość wątków, kryminalne intrygi, manipulacje, kłamstwa, zaciemniają
skutecznie obraz i sprawiają, że finał tej historii jest dość zaskakujący. Fabuła
jest dość ciekawie skonstruowana. Autorka zaczyna opowiadać wątki poboczne, by
potem powoli zbliżyć się do sedna sprawy. Pozwala czytelnikowi snuć swoje
domysły i układać własne teorie, by na koniec zaskoczyć go nieprzewidywalnym rozwiązaniem.
Świetnie napisana, wciągająca historia i pomimo że brak w niej zawrotnego tempa,
nieoczekiwanych zwrotów akcji, czy też wielkiego napięcia, czyta się ją z dużą
przyjemnością i ogromnym zainteresowaniem. Czas spędzony z 𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖𝑚
𝑑𝑖𝑎𝑚𝑒𝑛𝑡𝑒𝑚 był dobrą rozrywką na odpowiednim
poziomie. Świetnie przedstawiony świat blichtru, drogich kamieni, przemytu i
przekrętów, manipulacji i chęci zemsty oraz unikalny diament zdobyty w
nieuczciwy sposób, który nikomu nie przyniósł szczęścia.
Autor: Karolina Głogowska
Wydawnictwo: Mięta
Ilość stron: 304
Gatunek: thriller
Data premiery: 31 maja 2023
Moja ocena: 07/10
Na książkę Magdy Witkiewicz chętnie bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńUwielbiam powieści Madzi. Każda jej powieść, to taki plasterek na zbolałe serce.
UsuńChyba się skuszę!
OdpowiedzUsuńWarto Aniu.
Usuń