Symbol życia i śmierci - recenzja

 

𝘗𝘪ą𝘵𝘦𝘬  26-01-2024

*ℝ𝔼ℂ𝔼ℕℤ𝕁𝔸*

________________

Dobry wieczór. Witam Was ponownie bardzo serdecznie.

Wiem, że się powtarzam, ale muszę to napisać, bo jestem zachwycona 𝑆𝑎𝑔ą 𝐾𝑎𝑠𝑧𝑢𝑏𝑠𝑘ą od samego początku, dawno bowiem nie czytałam czegoś tak wyjątkowego. Nie znałam Kaszub ani historii tego regionu, a teraz dzięki Darii zakochałam się w tej ziemi, tak samo, jak w tej niezwykłej sadze i jej bohaterach. 𝑆𝑎𝑔𝑎 𝑘𝑎𝑠𝑧𝑢𝑏𝑠𝑘𝑎 to przepiękna opowieść o kaszubskich rodzinach w trudnych latach XX wieku. Jest chabrowa, jak piękne kaszubskie jeziora, niebieska, jak kaszubskie niebo, granatowa jak niezmierzona głębia morza, żółta, jak zboża dojrzewające na polach i słońce, zielona, jak lasy pełne zwierza, czerwona jak krew, którą każdy Kaszub był gotów przelać w obronie swojej ziemi i czarna, jak ziemia na polu czekająca na zasiew. Opowieść o rodzinie Stoltmanów, Kaszubów z dziada pradziada jest pretekstem do opowiedzenia prawdziwej historii dumnego narodu, który mimo przeciwności losu do dziś kultywuje swoją odrębność.

𝐾𝑟𝑒𝑤 zaczyna się dokładnie w tym miejscu, gdzie nastąpił koniec 𝑍𝑒𝑚𝑠𝑡𝑦.

 

ᴢ ᴄʏᴋʟᴜ ʜᴀʟɪɴᴀ ᴘʀᴢᴇᴄᴢʏᴛᴀᴌᴀ ɪ ʙᴀʀᴅᴢᴏ ᴘᴏʟᴇᴄᴀ:


𝗗𝗮𝗿𝗶𝗮 𝗞𝗮𝘀𝘇𝘂𝗯𝗼𝘄𝘀𝗸𝗮 – 𝗞𝗿𝗲𝘄. 𝗦𝗮𝗴𝗮 𝗸𝗮𝘀𝘇𝘂𝗯𝘀𝗸𝗮 𝗰𝘇. 𝟯 – 𝗽𝗿𝗲𝗺𝗶𝗲𝗿𝗮 𝟭𝟳 𝘀𝘁𝘆𝗰𝘇𝗻𝗶𝗮 𝟮𝟬𝟮𝟰 𝗿.  – 𝗪𝘆𝗱𝗮𝘄𝗻𝗶𝗰𝘁𝘄𝗼 𝗙𝗹𝗼𝘄


ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗦𝘆𝗺𝗯𝗼𝗹 ż𝘆𝗰𝗶𝗮 𝗶 ś𝗺𝗶𝗲𝗿𝗰𝗶


𝐽𝑒𝑠𝑡𝑒𝑚 𝐾𝑎𝑠𝑧𝑢𝑏ą! 𝑃𝑜𝑙𝑠𝑘𝑎 𝑚𝑎𝑡𝑘ą 𝑚𝑜𝑗ą[…]

Na Kaszubach wrze, bo przyłączenie ich ziem do Polski, nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Złą sytuację spowodowaną grabieżami wojska polskiego, dodatkowo pogłębiły utrata pieniędzy i nasilające się podziały. Kaszubi są coraz bardziej zniechęceni, bo tak bardzo pragnęli Polski i wolności, a nie przyniosła ona im nic dobrego.  W Pomieszynie na polepszenie nastroju mieszkańców nie ma wpływu nawet fakt, że wieś doczekała się własnego kościoła. Kaszubi pragnęli powrotu do Polski, a tymczasem gdy ta upragniona Polska nadeszła […] 𝑜𝑘𝑎𝑧𝑎ł𝑜 𝑠𝑖ę, ż𝑒 𝐾𝑎𝑠𝑧𝑢𝑏𝑖 𝑠ą 𝑤 𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑜b𝑦𝑤𝑎𝑡𝑒𝑙𝑎𝑚𝑖 𝑔𝑜𝑟𝑠𝑧𝑒𝑗 𝑘𝑎𝑡𝑒𝑔𝑜𝑟𝑖𝑖. 𝑁𝑖𝑒 𝑑𝑜𝑝𝑢𝑠𝑧𝑐𝑧𝑎ł𝑜 𝑠𝑖ę 𝑖𝑐ℎ 𝑑𝑜 𝑝𝑟𝑎𝑐𝑦, 𝑑𝑜 𝑢𝑟𝑧ę𝑑ó𝑤, 𝑑𝑜 𝑠𝑧𝑘ół, 𝑤𝑦ś𝑚𝑖𝑒𝑤𝑎𝑛𝑜 𝑖𝑐ℎ 𝑗ę𝑧𝑦𝑘 𝑖 𝑧𝑤𝑦𝑐𝑧𝑎𝑗𝑒. Teraz gra toczy się o to, by Kaszubi przetrwali jako naród, nie zatracili swojej tożsamości, żeby za chwilę nie okazało się , że istnieją tylko jako nazwa regionu, a nikt nie będzie pamiętał skąd się wzięła i kim są ludzie, którzy na tych ziemiach mieszkają. 𝑃𝑜𝑙𝑠𝑘𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡, 𝑗𝑎𝑘 𝑘𝑜𝑐 𝑧𝑠𝑧𝑦𝑡𝑦 𝑧 𝑟óż𝑛𝑦𝑐ℎ 𝑘𝑎𝑤𝑎ł𝑘ó𝑤, 𝑤𝑦𝑑𝑧𝑖𝑒𝑟𝑎𝑛𝑦 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑧 𝑟ą𝑘 𝑑𝑜 𝑟ą𝑘. Lata niewoli nie złamały ludzi tylko dzięki ich świadomości Polska przetrwała.

Klemens syn Stacha Bacha będąc w stanie agonalnym, wyznaje Pelagii, że to on zamordował jej męża. Szok i niedowierzanie rodziny Stoltmanów burzy nadzieję Stacha Bacha na ożenek z Pelagią. Odmówiła mu swojej ręki  czterdzieści lat temu, a teraz po wyznaniu Klemensa tym bardziej nie zamierza przyjąć jego oświadczyn. W tej sytuacji Stach Bach widzi tylko jedno wyjście.

Sytuacja rodziny Anny niespodziewanie się komplikuje. Gdy ona cieszy się przyłączeniem Kaszub do Polski, Markus traci pracę i chce opuścić Polskę. Czuje, że nikt go tu nie chce, gdyż dla Polaków nie ma znaczenia, że jest świetnym pedagogiem, jest  za to Niemcem nieznającym języka.  Zimą byli świadkami, jak Polacy traktują Niemców i Kaszubów, świadkami zachowań nacechowanych uprzedzeniami i nienawiścią. Nie dopuszcza więc nawet myśli, by przyjąć obywatelstwo polskie i uczyć się języka. On czuje się Niemcem, tak samo, jak Anna Polką. Anna nie mając innego wyjścia z bólem serca rusza za ukochanym mężem w nieznane. Zdaje sobie sprawę, że to ukochane miejsce, opuszcza na zawsze.

Anton opuszcza więzienie, nie wiedząc nawet, komu zawdzięcza swą wolność i życie. Po drugiej stronie więziennej bramy czeka zakochana w nim Liesel Weber. Kiedyś, być może ucieszyłby się na jej widok, ale teraz jego serce należało do Eryki. Odtrąca więc dziewczynę, a ona żegna go słowami pełnymi nienawiści. Gdy jego związek z Eryką kwitnie w najlepsze, niespodziewanie z niewoli po latach wraca mąż ukochanej.

W Wolnym Mieście Gdańsku dochodzą do głosu bojówki nacjonalistów, którzy bezlitośnie atakują Polaków. Gdańsk z roku na rok staje się coraz mniej przyjaznym miejscem dla Polaków i Kaszubów. Niemcy czuli się tu, jak u siebie i w brutalny sposób to demonstrowali. Są zafascynowani Hitlerem, którego Polacy nie traktują poważnie, nie sądzą, że ów człowiek siedzący w więzieniu, mógłby mieć jakiekolwiek znaczenie. Piotr, pomimo że jest mężem Niemki Lisele, dla Niemców pozostaje znienawidzonym Polakiem, o czym niejednokrotnie boleśnie się przekonuje. Coraz trudniej znosić mu proniemiecką i antypolską rzeczywistość Gdańska, jedynie afekt do młodego poety Waleriana pozwala mu jakoś to znosić. 

Monika przebywa na Śląsku, gdzie jest świadkiem prób uzyskania wolności przez Ślązaków. Ślązacy podobnie jak Kaszubi marzyli o swoim państwie, dopiero wtedy dla nich to byłaby prawdziwa niepodległość. Zadomowiła się z synkiem tu na dobre i nie myśli o powrocie na Kaszuby. Jednak poprzednie doświadczenia niczego dziewczyny nie nauczyły i zamiast przyjąć ofiarowane jej serce dobrego i szlachetnego Jyndrysa, wdaje się w romans z kolejnym lekkoduchem.

Brunon Stoltman próbuje niesłusznie oskarżoną Ceskę narzeczoną Janka, który zginął na wojnie, ochronić przed więzieniem. Prosi o pomoc sołtysa Szwabe i kolejny raz przekonuje się, jak wielką nienawiść żywi ten człowiek do jego rodziny.  Sytuacja z Ceską powoduje, że Brunon bezpowrotnie traci szansę na ustabilizowane życie z Norą.

W świecie coraz bardziej rozpowszechnia się hitlerowska idea, która zatruwa umysły ludzi.

Akcja 𝐾𝑟𝑤𝑖 dzieje się w kluczowym momencie dla Polski i Kaszub. Odzyskanie przez Polskę niepodległości i przyłączenie do niej Kaszub, tak wyczekiwane przez mieszkańców tego regionu przynosi tylko kolejne dziejowe zawirowania.  Pomieszyno jest naznaczone własnymi dramatami i niejedną tajemnicą, osobistymi tragediami jego mieszkańców. Ludzie umierają, a inni się rodzą, zmienia się drzewo genealogiczne Stoltmanów.  Zadawnione żale, zawiedzione uczucia, nienawiść, miłość, uprzedzenia i patriotyzm, to wszystko można znaleźć w 𝑆𝑎𝑑𝑧𝑒 𝑘𝑎𝑠𝑧𝑢𝑏𝑠𝑘𝑖𝑒𝑗. Daria Kaszubowska nie szczędzi swoim bohaterom przeżyć, których losy śledzi się z zapartym tchem. Ciągłe zwroty akcji są tak samo zaskakujące, jak życie, które codziennie przynosi coś nowego. 𝑆𝑎𝑔𝑎 𝑘𝑎𝑠𝑧𝑢𝑏𝑠𝑘𝑎 to prawdziwe dzieło sztuki, utkane ze zwyczajów, wierzeń, historii kaszubskiej ziemi i losów jej bohaterów.

Daria Kaszubowska imponuje mi nie tylko wiedzą, ale ogromnym przywiązaniem do swojej ziemi, do języka, tradycji i zwyczajów. Wydaje mi się, że z każdą częścią 𝑆𝑎𝑔𝑎 𝑘𝑎𝑠𝑧𝑢𝑏𝑠𝑘𝑎 staje się coraz ciekawsza i coraz bardziej wciągająca. Może to wrażenie powoduje niezwykła historia opowiadana z taką empatią przez autorkę, a może to sprawiają doskonale wykreowani bohaterowie, obok których nie da się przejść obojętnie, bo albo ich się kocha, albo nienawidzi. Saga kaszubska jest cudnie utkaną opowieścią z prawdziwej historii Kaszub i losów fikcyjnych bohaterów. Daria oddała jej całe swoje serce, co czuć w każdej linijce, w każdym kolejnym rozdziale, ta miłość wylewa się dosłownie z każdej strony. Autorka tak pięknie opowiada o Kaszubach, że trudno nie ulec jej zachwytowi  tym regionem i jego mieszkańcami.

𝐾𝑟𝑒𝑤  to była kolejna fascynująca i niezwykła podróż w czasie, napisana pięknym językiem. Już tęsknię za jej bohaterami, ale nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na ciąg dalszy.

Dziś już z wami się żegnam, życząc spokojnego wieczoru.

____________________________________

Współpraca barterowa / Wydawnictwo FLOW

__________________________________

Autor: Daria Kaszubowska
Wydawnictwo: Flow

Ilość stron: 328
Gatunek: obyczajowa/ z historią w tle

Data premiery: 17 stycznia 2024
Moja ocena: 10/10




Komentarze

  1. Tak, to przywiązanie autorki do ziemi, w jakiej się mieszka, daje się wyczuć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Polecam. Z każdym tomem jestem coraz bardziej zachwycona tą sagą.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

WYWIAD Z MAŁGORZATĄ LIS

Zapach śmierci

Na granicy życia i śmierci - recenzja