ZŁOTE SERCA
𝘊𝘻𝘸𝘢𝘳𝘵𝘦𝘬 𝟤𝟪-𝟣𝟣-𝟤𝟢𝟤𝟦
*ℝ𝔼ℂ𝔼ℕℤ𝕁𝔸
*
________________
Witam Was ponownie bardzo serdecznie.
Jak pięknie i ciekawie potrafi pisać Kamila Majewska, przekonałam się
podczas lektury książki 𝑊𝑜𝑙𝑜𝑛𝑡𝑎𝑟𝑖𝑢𝑠𝑧𝑘𝑎.
To powieść, która jest wyjątkowo zgrabnie skonstruowaną historią, napisaną
pięknym językiem, którą czyta się jednym tchem i z ogromną przyjemnością.
Styl 𝐷𝑜𝑚𝑢 𝑤
𝐽𝑎𝑏ł𝑜𝑛𝑘𝑎𝑐ℎ
jest znacznie lżejszy i momentami zabawny, zwłaszcza wtedy, gdy do głosu
dochodzi charakterna koza Stefka, ale jednocześnie można w niej znaleźć sporo
refleksji na temat korzeni, pochodzenia i pamiątek, które mają ogromne
znaczenie w naszym życiu
𝐷𝑜𝑚
𝑤
𝐽𝑎𝑏ł𝑜𝑛𝑘𝑎𝑐ℎ
to niezwykła historia, pełna zapachów domowych przetworów i lekkiego humoru,
opowiadająca o kobiecie, która po nieoczekiwanym nabyciu nieruchomości po babci
Anieli i wprowadzeniu się do tego domu, stara się odnaleźć w nowej
rzeczywistości. Jeśli dodać do tego zafiksowaną na punkcie magii przyjaciółkę,
poszukiwania skarbu, krnąbrną kozę Stefkę i wyjątkowe jabłka rosnące w sadzie
wiecznie naburmuszonego sąsiada Szymona, który grozi nafaszerowaniem śrutem z
wiatrówki tyłków Lucyny i kozy, to otrzymujemy przepis na znakomitą, lekką
przygodę czytelniczą. Jest tu także szczypta romansu, która stanowi doskonałą
przyprawę całości.
ᴢ ᴄʏᴋʟᴜ ʜᴀʟɪɴᴀ ᴘʀᴢᴇᴄᴢʏᴛᴀᴌᴀ ɪ ʙᴀʀᴅᴢᴏ ᴘᴏʟᴇᴄᴀ:
𝗞𝗮𝗺𝗶𝗹𝗮
𝗠𝗮𝗷𝗲𝘄𝘀𝗸𝗮 – 𝗗𝗼𝗺
𝘄 𝗝𝗮𝗯ł𝗼𝗻𝗸𝗮𝗰𝗵
– 𝗽𝗿𝗲𝗺𝗶𝗲𝗿𝗮 𝟬𝟮
𝗽𝗮ź𝗱𝘇𝗶𝗲𝗿𝗻𝗶𝗸𝗮
𝟮𝟬𝟮𝟰 𝗿. – 𝗪𝘆𝗱𝗮𝘄𝗻𝗶𝗰𝘁𝘄𝗼
𝗙𝗶𝗹𝗶𝗮
ᴛʏᴛᴜᴌ
ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗭ł𝗼𝘁𝗲
𝘀𝗲𝗿𝗰𝗮
__________________________________
[…]
𝑡𝑤𝑎𝑟𝑑𝑒 𝑜𝑏𝑠𝑡𝑎𝑤𝑎𝑛𝑖𝑒
𝑝𝑟𝑧𝑦 𝑠𝑤𝑜𝑖𝑚
𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒
𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑛𝑎𝑗𝑚ą𝑑𝑟𝑧𝑒𝑗𝑠𝑧ą
𝑑𝑒𝑐𝑦𝑧𝑗ą.
Lucyna,
po dziesięcioletnim związku z Krzysztofem, który rozpadł się z jego winy, miała
całymi dniami leżeć w łóżku, zalewać się łzami i pochłaniać tony lodów – tak
przynajmniej uważała jej przyjaciółka, Marlena. Tymczasem…
Lucyna
kupiła dom, czym zupełnie zaskoczyła swoją przyjaciółkę, niemal przyprawiając
ją o zawał. Okazało się, że nieruchomość, którą kupiła pod wpływem pijackiego
impulsu, za dużą kwotę, którą kiedyś zdeponowała jej matka, należała niegdyś do
jej babci Anieli. Lucyna słono przepłaciła za ten nabytek, ale wydaje się tym
zupełnie nie przejmować.
W
pamięci bohaterki pozostało jedynie mgliste wspomnienie babci, choć pamięta, że
Aniela bardzo ją kochała. Matka nigdy nie zdradziła powodu, który tak bardzo
poróżnił obie kobiety, że nigdy się nie pogodziły, a Lucyna została pozbawiona
miłości babci. Matka unikała jak ognia tematów związanych z Anielą, dlatego ona
nauczyła się nie pytać. Matka sugerowała, że babcia nie chciała ich w swoim
życiu i dlatego nie zabrała córki na jej pogrzeb. Mimo to kobieta wciąż pamięta
babcię z dzieciństwa jako najwspanialszą osobę na świecie i trudno jej uwierzyć
w słowa matki.
Podczas
porządkowania domu Lucyna odnajduje stare fotografie, które jej matka zostawiła
tam na pastwę losu – czego dziewczyna nie potrafi zrozumieć. Cieszyła się, że
poprzedni właściciele domu nie dbali o porządek, dzięki czemu odzyskała część
swoich wspomnień. Kiedy natrafiła na stare babcine przepisy, w jej głowie zaczyna
kiełkować coraz śmielszy plan na własny biznes. Kluczem do sukcesu są Złote
Serca – jabłka rosnące na ziemi należącej do nieprzyjaźnie nastawionego
sąsiada, który za nic nie chce sprzedać swojej działki ani rozstać się z
jabłoniami. Lucyna za wszelką cenę chce je zdobyć, choć nie wie, jak tego
dokonać. Robi wszystko, co w jej mocy,
by osiągnąć swój cel, a przy okazji odkrywa nie tylko rodzinne tajemnice, ale
także Szymona – mężczyzny, który sprawia, że jej serce zaczyna bić szybciej.
𝐷𝑜𝑚
𝑤 𝐽𝑎𝑏ł𝑜𝑛𝑘𝑎𝑐ℎ
to świetna, lekka i zabawna historia!
Niesforna koza Stefka, wiecznie naburmuszony sąsiad Szymon – właściciel dawnego
sadu babci, który broni dostępu do niego niczym lew, choć sam jabłek nie lubi.
Na scenie pojawia się także były partner Lucyny, liczący na jej przychylność i
umiejętności kulinarne. Do tego nawiedzona przyjaciółka Marlena – początkująca tarocistka,
a czasem szalony detektyw lub czarnowidząca wróżka, która w domu babci
poszukuje ukrytego skarbu, bo tak przepowiedziały karty. A wszystko to w
otoczeniu tajemniczej odmiany jabłek i niezrównanych przepisów babci.
𝐷𝑜𝑚
𝑤 𝐽𝑎𝑏ł𝑜𝑛𝑘𝑎𝑐ℎ
to absolutnie fantastyczna historia! Czytałam ją
z nieustannym uśmiechem na twarzy. Powieść zachwyca lekkim stylem pisania
autorki oraz świetnie przemyślaną i, co najważniejsze, doskonale skonstruowaną
fabułą z nietuzinkowymi bohaterami. Moje serce zdobyła sympatyczna, nieco
zadziorna Lucyna, którą od razu polubiłam. Jej pomysły były czasami dość
szalone, ale to właśnie przyciągało mnie do jej postaci. Kobieta z charakterem,
która nie bała się pobrudzić, wyrazić swojego zdania, wydoić kozę, a nawet pod
osłoną nocy, w koszuli nocnej, wyruszyć do sadu sąsiada po jabłka.
Muszę
przyznać, że autorka rewelacyjnie ukazała magię domu w Jabłonkach, tworząc
niesamowity klimat. Wręcz namacalnie czułam zapach jabłek i potraw gotowanych
przez zręczną Lucynę.
𝐷𝑜𝑚
𝑤 𝐽𝑎𝑏ł𝑜𝑛𝑘𝑎𝑐ℎ to nie jest historia jakich wiele – to nie
ckliwy, nic niewnoszący romans, lecz opowieść o dziewczynie, która postawiła na
siebie i postanowiła zrealizować swoje marzenia. To powieść pełna uroku,
przywołująca zapach domowych wypieków, przetworów, a szczególnie jabłek i
cynamonu. Książka ta pojawiła się w moim życiu dokładnie w chwili, gdy jej
najbardziej potrzebowałam, pozwalając mi oderwać się od rzeczywistości i
zrelaksować. Podczas jej czytania wspomnienia przeniosły mnie do czasów
dzieciństwa.
𝑀𝑜ż𝑒
𝑧𝑎𝑏𝑟𝑧𝑚𝑖 𝑡𝑜
𝑗𝑎𝑘 𝑛𝑎𝑗𝑤𝑖ę𝑘𝑠𝑧𝑦
𝑝𝑜𝑑 𝑠ł𝑜ń𝑐𝑒𝑚 𝑏𝑎𝑛𝑎ł,
𝑎𝑙𝑒 𝑤𝑦𝑐ℎ𝑜𝑑𝑧ę
𝑧 𝑧𝑎ł𝑜ż𝑒𝑛𝑖𝑎, ż𝑒
𝑝𝑜 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑡𝑢 𝑡𝑎𝑘
𝑚𝑖𝑎ł𝑜 𝑏𝑦ć, 𝑐𝑧𝑒𝑔𝑜ś
𝑚𝑖𝑎ł𝑜 𝑚𝑛𝑖𝑒 𝑛𝑎𝑢𝑐𝑧𝑦ć,
𝑎 𝑡𝑒𝑟𝑎𝑧 𝑏ę𝑑𝑧𝑖𝑒
𝑡𝑦𝑙𝑘o 𝑙𝑒𝑝𝑖𝑒𝑗.
Dziś
już z Wami się żegnam, życząc dobrego popołudnia i spokojnego wieczoru.
ʜᴀʟɪɴᴀ
__________________________________
Współpraca barterowa / Wydawnictwo FILIA
Kamila Majewska
____________________________
Autor: Kamila Majewska
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 304
Gatunek: powieść obyczajowa
Data premiery: 02 października 2024
Moja ocena: 08
/10
Komentarze
Prześlij komentarz