MROCZNE TAJEMNICE
𝘗𝘰𝘯𝘪𝘦𝘥𝘻𝘪𝘢ł𝘦𝘬 𝟥𝟢-𝟣𝟤-𝟤𝟢𝟤𝟦
*ℝ𝔼ℂ𝔼ℕℤ𝕁𝔸
*
________________
Dobry
wieczór. Witam Was ponownie serdecznie.
𝐾𝑠𝑧𝑡𝑎ł𝑡
𝑑𝑒𝑚𝑜𝑛𝑎
to, o ile się nie pomyliłam, osiemnasta książka w dorobku Magdaleny Zimniak.
Moje pierwsze spotkanie z jej twórczością miało miejsce w 2018 roku, gdy
sięgnęłam po 𝐺𝑟ę 𝑝𝑜𝑧𝑎
𝑝𝑟𝑎𝑤𝑒𝑚.
Już wtedy wiedziałam, że chcę poznać więcej jej książek – autorka oferuje wszystko,
co uwielbiam w thrillerach: mroczny klimat, napięcie i głębię psychologiczną.
Później przyszła kolej na 𝑃𝑖𝑤𝑛𝑖𝑐ę,
𝑁𝑎𝑠𝑧ą
𝑝𝑟𝑦𝑤𝑎𝑡𝑛ą
𝑔𝑟ę
oraz 𝐶𝑧𝑎𝑟𝑐𝑖𝑒
𝑙𝑢𝑠𝑡𝑟𝑜, które do dziś pozostaje w mojej
pamięci.
Sięgając po 𝐾𝑠𝑧𝑡𝑎ł𝑡
𝑑𝑒𝑚𝑜𝑛𝑎, miałam pewne obawy – niezwiązane z
fabułą czy bohaterami, bo tutaj nigdy nie miałam wątpliwości. Dotyczyły one
wątku kościelnego, który autorzy ostatnio często wprowadzają bez odpowiedniej
dbałości o fakty. Magdalena Zimniak zachowała jednak klasę. Wątek kościelny
został przedstawiony subtelnie, w odpowiednim kontekście, bez obrażania
kogokolwiek. Jest go dokładnie tyle, ile wymaga fabuła – wszystko opisane ze
smakiem i z poszanowaniem uczuć religijnych.
Zanim przejdę do meritum recenzji, muszę podkreślić, że 𝐾𝑠𝑧𝑡𝑎ł𝑡
𝑑𝑒𝑚𝑜𝑛𝑎
to świetnie napisany thriller, w którym zagadka i psychologia grają pierwsze
skrzypce. To kolejna książka autorki, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie i
trzymała w napięciu aż do ostatniej strony.
ᴢ ᴄʏᴋʟᴜ ʜᴀʟɪɴᴀ ᴘʀᴢᴇᴄᴢʏᴛᴀᴌᴀ ɪ ᴘᴏʟᴇᴄᴀ:
𝗠𝗮𝗴𝗱𝗮𝗹𝗲𝗻𝗮
𝗭𝗶𝗺𝗻𝗶𝗮𝗸 – 𝗞𝘀𝘇𝘁𝗮ł𝘁
𝗱𝗲𝗺𝗼𝗻𝗮 – 𝗽𝗿𝗲𝗺𝗶𝗲𝗿𝗮
𝟭𝟰 𝘀𝗶𝗲𝗿𝗽𝗻𝗶𝗮
𝟮𝟬𝟮𝟰 𝗿. – 𝗪𝘆𝗱𝗮𝘄𝗻𝗶𝗰𝘁𝘄𝗼
𝗦𝗸𝗮𝗿𝗽𝗮 𝗪𝗮𝗿𝘀𝘇𝗮𝘄𝘀𝗸𝗮
ᴛʏᴛᴜᴌ
ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗠𝗿𝗼𝗰𝘇𝗻𝗲
𝘁𝗮𝗷𝗲𝗺𝗻𝗶𝗰𝗲
__________________________________
Julia,
zatwardziała ateistka, pewnego dnia oznajmia, że się nawróciła, i namawia
męża, by poszedł z nią na mszę do
kościoła. Mimo że Karola zachowanie żony bardzo zdziwiło, zgadza się z nią
pójść. Po mszy wraca do domu sam, gdyż Julia zaginęła w tłumie wiernych,
zaniepokojony stwierdza, że żony także nie ma w domu. Zgłasza jej zaginięcie na
policji i kontaktuje się ze znajomymi oraz rodziną, którzy również nie wiedzą,
co się z nią stało.
Dochodzeniem
zajmuje się nadkomisarz Krystyna Farks, która w toku śledztwa odkrywa, że Julia
nie była jedyną zaginioną młodą kobietą mającą związek z kościołem na
warszawskiej Tamce. Podczas skrupulatnego śledztwa wychodzą na jaw mroczne
tajemnice Julii oraz jej rodziny. Im więcej szczegółów zostaje ujawnionych, tym
bardziej sprawa wydaje się pogmatwana dla policjantki. Czy ktoś z bliskich
kobiety byłby gotów posunąć się do najgorszych czynów, aby sekrety pozostały w
ukryciu? Krystyna Farks nie potrafi odnaleźć się w tych przeczuciach,
energii i myśleniu życzeniowym. Wolałaby, żeby śledztwo opierało się na
konkretach.
Obraz
rodziny Paciorków budzi niepokój. Adela, siostra Julii, twierdzi, że w ich
rodzinie dzieje się coś złego, ale nie potrafi tego nazwać. Sądzi, że to
rodzice doprowadzili do zmian w psychice siostry, która wciąż czuje, że
zasługuje na karę. Zdaniem Adeli, nie tylko ojciec buduje złą atmosferę w domu,
gdyż matka postrzega siebie jako bohaterkę dramatu – nieszczęśliwą i uciśnioną,
nawet gdy martwi się o dzieci czy obwinia się o wypadek syna. To ona zawsze
stoi w centrum uwagi. Tylko i wyłącznie ona. Brat wciąż tkwi w tym wszystkim,
choć mógłby mieszkać samodzielnie, ponieważ dobrze zarabia jako programista.
To, że znajduje się na wózku, nie uniemożliwiało mu prowadzenia samodzielnego
życia.
Interesującym
elementem fabuły było odkrywanie przeszłości Julii, która w młodości przebywała
w ośrodku psychiatrycznym, oraz obserwowanie rodzącego się uczucia między nią a
jednym z pacjentów. Choć ich relacja zdaje się nabierać głębi, podobnie jak
Julia, kwestionowałam historię chłopaka o wydarzeniach, które doprowadziły go
do leczenia.
𝐾𝑠𝑧𝑡𝑎ł𝑡
𝑑𝑒𝑚𝑜𝑛𝑎 to świetnie napisany
thriller, w którym autorka umiejętnie balansuje między bohaterami i ich
zależnościami. Ciągle przerzuca podejrzenia na każdego z nich, przez co nie da
się do samego finału odkryć, kto stoi za zaginięciami i morderstwami kobiet.
Finał jest zaskakujący, nie daje jednoznacznego wyjaśnienia, co dla mnie było
wspaniałym zabiegiem.
Jak
wspomniałam na początku, moje obawy, że jedna z moich ulubionych autorek
thrillerów popłynie w kierunku tematyki kościelnej, okazały się bezpodstawne. Było
kilka wzmianek na ten temat, ale zasadniczo ten wątek posłużył jedynie autorce
do opowiedzenia znakomitej historii pewnej rodziny, której działania i
zachowania zostały zdeterminowane przez jedno wydarzenie z przeszłości. To
wydarzenie położyło się cieniem na ich relacjach, często niejasnych i
zaburzonych. I o pewnym człowieku, który w tej historii odegrał decydującą
rolę.
Sądzę,
że wielbiciele tajemniczych i skomplikowanych thrillerów będą zachwyceni tak
jak ja. Autorka w wyjątkowy sposób ukazuje trudne emocje i zawiłości ludzkiej
psychiki. Stworzyła mroczny, a jednocześnie intrygujący klimat, który jest
niezwykle wyczuwalny i stanowi ogromny atut powieści. Magdalena Zimniak z
niezwykłą wrażliwością maluje portret skomplikowanej natury człowieka,
momentami ukazując ją w jej ciemniejszej odsłonie.
Autorka
w niezwykle interesujący sposób splata elementy kryminału z dramatem
psychologicznym i refleksjami o charakterze metafizycznym. Zamiast skupiać się
na klasycznym tropieniu śladów i rozwiązywaniu zagadek, kieruje uwagę na to, co
ukryte – na wewnętrzne zmagania bohaterów z własnymi demonami, które często
okazują się bardziej niebezpieczne niż zewnętrzne zagrożenia. Sceneria, w
której toczy się akcja, doskonale oddaje emocje postaci – jest klaustrofobiczna,
przytłaczająca i pełna sekretów, które mogą nigdy nie ujrzeć światła dziennego.
𝐾𝑠𝑧𝑡𝑎ł𝑡
𝑑𝑒𝑚𝑜𝑛𝑎 to niesamowity thriller,
który wciągnął mnie od samego początku i trzymała w napięciu do ostatniej
strony. Intrygująca fabuła, zaskakujące zwroty akcji oraz fascynujący wątek
zaburzeń psychicznych sprawiały, że książka pochłonęła mnie bez reszty. Sieć
powiązań i zależności między bohaterami stawała się coraz bardziej zagmatwana,
a do tego dochodziły niedopowiedzenia i starannie ukrywane tajemnice. Wszystko
to tworzyło złożony, trudny do rozgryzienia układ. Autorka prowadziła mnie w
fascynujący sposób po zakamarkach ludzkiej natury. Jestem w pełni
usatysfakcjonowana lekturą 𝐾𝑠𝑧𝑡𝑎ł𝑡𝑢
𝑑𝑒𝑚𝑜𝑛𝑎 – spędziłam z tą książką
wiele ekscytujących i niezapomnianych chwil. Magdalena Zimniak
ponownie udowadnia, że jest mistrzynią w tworzeniu mrocznego klimatu i
niejednoznacznych historii.
Dziś
już z Wami się żegnam, życząc dobrego i spokojnego wieczoru.
ʜᴀʟɪɴᴀ
__________________________________
Autor: Magdalena Zimniak
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Ilość stron: 576
Gatunek: thriller psychologiczny
Data premiery: 14 sierpnia 2024
Moja ocena: 08
/10
Komentarze
Prześlij komentarz