RODZINNE TAJEMNICE
𝘞𝘵𝘰𝘳𝘦𝘬 𝟥𝟢-𝟢𝟫-𝟤𝟢𝟤𝟧
*ℝ𝔼ℂ𝔼ℕℤ𝕁𝔸 *
________________
Dzień
dobry, witam Was ponownie bardzo serdecznie.
Czy
jesteście w stanie uwierzyć, że jedna z moich ukochanych autorek obchodziła w
tym roku 10-lecie swojej twórczości literackiej? Wznowienie poruszającej 𝑇𝑟𝑦𝑙𝑜𝑔𝑖𝑖
𝑠𝑧𝑐𝑧𝑒𝑐𝑖ń𝑠𝑘𝑖𝑒𝑗
o rodzinnych tajemnicach było marzeniem Sylwii, by uczcić tę piękną rocznicę i udało
się to zrealizować, a ja miałam okazję, by po raz pierwszy po nią sięgnąć. Choć
nie znałam wcześniejszego wydania, nie miałam najmniejszych wątpliwości, że
historia ta mnie zachwyci, tak jak każda, którą Sylwia stworzyła. To opowieść
pełna emocji, napięcia i prawdy o ludzkiej naturze. Wielu z Was być może
czytało już trylogię, ale tych, którzy jeszcze tego nie zrobili, podobnie jak
ja, zachęcam do sięgnięcia po nią, bo naprawdę warto. Sylwia Trojanowska
uświadomiła mi, że wszyscy skrywamy coś przed innymi. Niekiedy to małe sekrety,
a niekiedy ciężar, który może zmienić bieg życia bliskich. Ta powieść jest tak
pięknie skonstruowana, że miałam wrażenie, iż przeżywam wszystko razem z
bohaterami. Powieść ma współczesne tło, jednak dzięki wspomnieniom 87-letniego
Ludwika Starkowskiego odkryłam jego dawną twarz. Młodego człowieka, którego
wojna i trudne wybory uczyniły tym, kim jest dzisiaj.
ᴢ ᴄʏᴋʟᴜ ʜᴀʟɪɴᴀ ᴘʀᴢᴇᴄᴢʏᴛᴀᴌᴀ ɪ ʙᴀʀᴅᴢᴏ ᴘᴏʟᴇᴄᴀ:
𝗦𝘆𝗹𝘄𝗶𝗮
𝗧𝗿𝗼𝗷𝗮𝗻𝗼𝘄𝘀𝗸𝗮
– 𝗦𝗲𝗸𝗿𝗲𝘁𝘆 𝗶 𝗸ł𝗮𝗺𝘀𝘁𝘄𝗮
– 𝗽𝗿𝗲𝗺𝗶𝗲𝗿𝗮 𝟬𝟲
𝘀𝗶𝗲𝗿𝗽𝗻𝗶𝗮 𝟮𝟬𝟮𝟱
𝗿. – 𝗪𝘆𝗱𝗮𝘄𝗻𝗶𝗰𝘁𝘄𝗼
𝗔𝘅𝗶𝘀 𝗠𝘂𝗻𝗱𝗶
ᴛʏᴛᴜᴌ
ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗥𝗼𝗱𝘇𝗶𝗻𝗻𝗲
𝘁𝗮𝗷𝗲𝗺𝗻𝗶𝗰𝗲
___________________________________________
𝑃𝑟𝑧𝑒𝑠𝑧ł𝑜ść
𝑤𝑝ł𝑦𝑤𝑎 𝑛𝑎 𝑡𝑒𝑟𝑎ź𝑛𝑖𝑒𝑗𝑠𝑧𝑜ść
, 𝑎𝑙𝑒 𝑗𝑒𝑗 𝑛𝑖𝑒
𝑡𝑤𝑜𝑟𝑧𝑦. 𝑇𝑤𝑜𝑟𝑧𝑦𝑚𝑦
𝑗𝑎 𝑠𝑎𝑚𝑖. 𝑇𝑦𝑙𝑘𝑜
𝑚𝑦. 𝑆𝑤𝑜𝑖𝑚 𝑧𝑎𝑐ℎ𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑒𝑚,
𝑠ł𝑜𝑤𝑎𝑚𝑖 𝑖 𝑚𝑦ś𝑙𝑎𝑚𝑖.
𝐷𝑜𝑠𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑦,
𝑡𝑜 𝑜 𝑐𝑧𝑦𝑚 𝑚𝑦ś𝑙𝑖𝑚𝑦.
𝑇𝑟𝑧𝑒𝑏𝑎 𝑤𝑦𝑗ść
𝑛𝑎 𝑠ł𝑜ń𝑐𝑒, 𝑏𝑜 𝑡𝑎𝑚
𝑗𝑒𝑠𝑡 ż𝑦𝑐𝑖𝑒.
Uporządkowane
życie Magdaleny Ossolińskiej przewróciło się do góry nogami, gdy nagle zmarł
jej ukochany mąż Wiktor, z którym przeżyła szesnaście szczęśliwych lat. Nie
potrafi poradzić sobie z żałobą. Wciąż bardzo tęskni i umartwia się. Jedyną
osobą, która ją wspiera, jest ciotka Maryla, która przekonuje ją, że ma jeszcze
przed sobą kawał życia i szanse na szczęście, jeśli tylko wyciągnie do niego
rękę. Zapewnia ją, że szczęście nie przychodzi nieproszone, trzeba się na nie
otworzyć. Radzi, by dała szansę jakiemuś mężczyźnie, a także Ludwikowi, swojemu
dziadkowi, którego nie widziała od osiemnastu lat.
Przez
te wszystkie lata Dusia, jak nazywał ją Ludwik, wielokrotnie pragnęła odwiedzić
dziadka, porozmawiać z nim, napić się rumiankowej herbaty, którą tak uwielbiał.
Od wielu miesięcy nie potrafiła zrozumieć, dlaczego tak bardzo za nim tęskni, a
jednocześnie coś głęboko zakorzenionego w jej wnętrzu powstrzymywało ją przed
jakimkolwiek krokiem w jego stronę. Co tak naprawdę poróżniło tych dwoje
bliskich sobie ludzi?
Magda
wciąż tak naprawdę nie zna historii swojej rodziny ani losów dziadka. Nie wie,
co sprawiło, że stał się takim człowiekiem, jakim jest. Będzie musiała zmierzyć
się z przeszłością swojej rodziny. Jeśli uda jej się przełamać własne obawy,
może w końcu pozna prawdę o dziadku i porozmawiać z nim, zanim jego usta na
zawsze się zamkną. Przyszłość pozostaje w jej rękach, ale przeszłości nie da
się cofnąć. Może ją wspominać, rozważać i próbować zrozumieć sama, ale niczego
nie da się już odwrócić. To, co się wydarzyło, jest niezmienne i jeśli nie
potrafi się z tym pogodzić, pozostaje jej jedynie nauczyć się ją akceptować.
W
wieku dwunastu lat Magdalena z podsłuchanej rozmowy babci dowiedziała się, jak
zginęli jej rodzice, a opiekę nad nią przejęli dziadkowie. Kiedyś dziadek
wydawał jej się zupełnie inny. Nigdy nie było łatwo go zrozumieć, ale Magda
myślała, że dogadywała się z nim dobrze. Miała wrażenie, że między nimi
wytworzyła się szczególna więź, że rozumieli się bez słów. Wszystko zmieniło
się jednak w chwili, gdy poznała jego prawdziwe oblicze, okrutne i
nieprzystępne. Ciotka Maryla zawsze stawała w jego obronie, bo znała jego
historię w szerszym kontekście i wiedziała, co ukształtowało jego niezrozumiały
charakter. Mimo to Magda nie potrafiła przełamać się i nawiązać z nim kontaktu.
Maryla, kuzynka zmarłej matki, była jedyną osobą z rodziny, z którą Magda
utrzymywała więź przez ostatnie osiemnaście lat.
𝐿𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒
𝑧 𝑗𝑎𝑘𝑖ś 𝑝𝑜𝑤𝑜𝑑ó𝑤
𝑛𝑜𝑠𝑧ą 𝑤 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒
𝑠𝑒𝑘𝑟𝑒𝑡𝑦. 𝑆𝑡𝑟𝑧𝑒𝑔ą
𝑖𝑐ℎ 𝑧𝑎 𝑤𝑠𝑧𝑒𝑙𝑘𝑎
𝑐𝑒𝑛ę, 𝑐ℎ𝑜ć […] 𝑛𝑖𝑒𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑐ℎ
𝑐𝑖ęż𝑎𝑟 𝑜𝑤𝑦𝑐ℎ 𝑠𝑒𝑘𝑟𝑒𝑡ó𝑤
𝑝𝑟𝑧𝑦𝑔𝑛𝑖𝑎𝑡𝑎
𝑛𝑖𝑐𝑧𝑦𝑚 𝑛𝑎𝑔𝑟𝑜𝑏𝑛𝑦
𝑔ł𝑎𝑧.
Magda
nie znała przeszłości dziadka, ale przez te wszystkie lata czuła, że w jego
życiu wydarzyło się coś trudnego. Historia rodziny, do której nigdy jej nie dopuszczano,
sprawiała, że brakowało jej poczucia korzeni, a przecież nawet fragmenty
wspomnień potrafią zostawić w nas ślad i przypominać o tym, czego nie da się
już zmienić.
Magda,
pod wpływem namów Maryli, zgodziła się odwiedzić dziadka. Ludwik bardzo chce,
żeby Magda z nim została. Owszem, ona zgodzi się na to, ale tylko pod jednym
warunkiem, że w końcu opowie jej prawdę o sobie, babci i ich rodzinie. Chce
poznać historię swojej rodziny i uważa, że ma do tego prawo. Zawsze czuła się
niepełna z powodu tajemnic, które dziadek przed nią ukrywał. Przecież historia
dziadka to także jej historia. Ludwik uznał, że nadszedł właściwy czas, by
podzielić się swoimi wspomnieniami z wnuczką. Lepiej późno niż wcale. Chce
opowiedzieć o bolesnych chwilach, które dotkliwie okaleczyły jego serce i
sprawiły, że stwardniało. To, co opowiadał Ludwik, było straszne i nigdy nie
przestanie takie być, choć po latach można na to spojrzeć inaczej. Dziadek
starał się to robić bez emocji, ale Magda wiedziała, że powrót do przeszłości i
spotkanie z uśpionymi głęboko demonami kosztowały go bardzo dużo.
Słuchając
takich historii, siedząc wygodnie w fotelu, w ciepłych kapciach, popijając
herbatę albo kawę, nie jesteśmy w stanie pojąć dramatu kogoś, kto doświadczył
tego na własnej skórze. Nie da się wymazać z pamięci czegoś, co się widziało i
przeżyło, by potem po latach ułożyć okruchy wspomnień w całość. To nie bajki
wyssane z palca, to była prawda, którą Ludwik nosił w sobie przez całe życie.
Wnuczka
stopniowo dowiadywała się o dziadku coraz więcej. Mimo to pytania i odpowiedzi
mnożyły się w jej głowie. Z jednej strony winiła Ludwika, a z drugiej broniła
go. Chciała go usprawiedliwiać, bo niegdyś bardzo go ceniła. Ale nie wiedziała,
co o tym myśleć.
Magda
wciąż nie potrafi zapomnieć o zmarłym mężu, choć zaczyna pragnąć bliskości. Może
sąsiad dziadka, Jakub, będzie potrafił wypełnić wyrwę w jej sercu, tym bardziej
że jego życie również pełne było trudności. Może Jakubowi uda się sprawić, że
Magda będzie chciała zostać z dziadkiem? Kobieta zaczyna rozważać pozostanie na
Skalistej z Ludwikiem. A kiedy wydawało się, że w jej życiu wszystko zmierza w
dobrym kierunku i poczuła się wreszcie szczęśliwa, jedna przypadkiem
podsłuchana rozmowa zburzyła jej marzenia do fundamentów. Wiadomość spadła na
nią jak bomba, której w ogóle się nie spodziewała.
𝑆𝑒𝑘𝑟𝑒𝑡𝑦
𝑖 𝑘ł𝑎𝑚𝑠𝑡𝑤𝑎 to
świetnie napisana historia. Krótkie rozdziały i lekki styl pisania Sylwii
sprawiły, że przez tę powieść mknęłam niczym błyskawica. To przepiękna historia
człowieka, który przewartościował swoje życie i zmienił tożsamość. Wydaje się,
że jest człowiekiem o twardym jak kamień sercu, choć tak naprawdę jest łagodny
jak baranek, łaknie miłości i czułości. Ten obraz Ludwika nakreślony przez
Sylwię tak bardzo kontrastuje z ludźmi, którzy pomimo że są Polakami, czują się
zupełnie kimś innym albo wręcz udają, że są Polakami, bo tak im wygodnie.
Ludwik nie zmienił tożsamości dla zysków, władzy ani zaszczytnych stanowisk.
Trzeba przeczytać książkę, by to zrozumieć.
Cały
czas nurtowało mnie pytanie, dlaczego Magda przed laty wyprowadziła się od
ukochanego dziadka na długie osiemnaście lat. Odpowiedź na to pytanie
odnalazłam dopiero pod sam koniec. To, co pozostaje po przeczytaniu książki, to
emocje. Sylwia odważnie pokazuje trudne, bolesne i pełne nieporozumień więzi, a
jednocześnie udowadnia, że warto próbować je naprawić. Czy Magda pogodzi się z
dziadkiem? Czy dobrze rozwijająca się relacja z Jakubem ma szansę na coś
trwałego? Czy Ludwik ujawnił już Magdzie całą prawdę? Przede mną kolejna część
i mam nadzieję, że znajdę w niej odpowiedzi na swoje pytania.
𝑆𝑎𝑚𝑜𝑡𝑛𝑜ść
𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑗𝑒𝑚𝑛𝑎,
𝑎𝑙𝑒 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑚𝑎
𝑗𝑎𝑘𝑖ś 𝑐𝑧𝑎𝑠. 𝐾𝑖𝑒𝑑𝑦
𝑡𝑟𝑤𝑎 𝑧𝑏𝑦𝑡 𝑑ł𝑢𝑔𝑜,
𝑠𝑡𝑎𝑗𝑒 𝑠𝑖ę 𝑐𝑖𝑒𝑟𝑝𝑖𝑒𝑛𝑖𝑒𝑚.
_________________________________
Dziś
już z Wami się żegnam, życząc dobrego popołudnia i spokojnego wieczoru.
ʜᴀʟɪɴᴀ
__________________________________
Współpraca barterowa / Wydawnictwo Axis
Mundi
Sylwia Trojanowska
__________________________________
Autor: Sylwia Trojanowska
Wydawnictwo: Axis Mundi
Ilość stron: 284
Gatunek: obyczajowa
Data premiery: 06 sierpnia 2025
Moja ocena: 10
/10

Komentarze
Prześlij komentarz