Tropy

 

Dzień dobry.

Witam Wszystkich serdecznie.

 

Recenzja, którą dziś prezentuję na moim blogu, nie jest nowa. Ukazała się na moim profilu na LC w listopadzie 2018 roku. To trzy lata temu. Równo trzy lata temu w październiku  miała premierę „Dziewczyna z gór” – Małgorzaty Wardy. Pisałam wtedy na zakończenie recenzji, że ta książka, to jedna z tych, o których nie da się zapomnieć tak szybko. Dziś z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że pomimo upływu czasu, wciąż ją pamiętam i recenzja, którą wtedy napisałam, jest nadal aktualna. Nadal zgadzam się z tym, co wtedy napisałam i nie wiem, co miałabym jeszcze dodać. Chyba tylko trzy słowa: Czytajcie, bo warto.

Teraz powieść doczekała się wznowienia w nowej szacie graficznej, a autorka napisała do niej ciąg dalszy, którego jestem niezmizernienie ciekawa.

 Małgorzata Warda – Dziewczyna z gór – t -1  -  premiera 07 października 2021 – Wydawnictwo Prószyński i S-ka

 Z cyklu Blog książki Haliny poleca :

 

Tropy

 Książki z dziewczynami w tytule, zazwyczaj źle mi się kojarzą, ale nie ma o tym mowy w przypadku twórczości Małgorzaty Wardy. Autorka pisze świetne książki poruszające problematykę społeczną, jej powieści są tajemnicze i nieoczywiste, co sprawia, że mnie do nich ciągnie. "Dziewczyna z gór" to jedna z tych historii, po przeczytaniu, których nie wiem, co mam napisać. Wzbudziła we mnie tyle emocji, że nie potrafię ubrać w słowa tego, co czułam podczas lektury. Przede wszystkim nie chciałabym napisać za dużo, aby zbyt wiele nie zdradzić. Treść tej książki powinna być owiana tajemnicą, bo czytelnik sam powinien odkrywać stopniowo zagadki głównej bohaterki. Zwłaszcza że połączone one są ze skomplikowanymi życiorysami pozostałych postaci.


 " Dziewczyna z gór" to mroczna historia opowiedziana z perspektywy Nadii Okołtowicz. Ma dwadzieścia pięć lat, kiedy w towarzystwie mężczyzny odkrywa zwłoki ludzkie rozszarpane przez wilki. Niebezpieczeństwo, zimowa aura i odludzie  a tych dwoje podążających jedną drogą z jakiegoś powodu nagle się rozstaje. A czytelnik dowiaduje się, że Nadia jest dawno porwaną dziewczynką, której nigdy nie odnaleziono. Jej niespodziewane pojawienie się rodzi kolejne pytania, a na jaw zaczynają wychodzić tajemnice. Okazuje się, że nic nie było takie, na jakie wyglądało, a sprawa sprzed lat ma drugie dno, które zmieniło życie wielu osób.

Przejmująca historia nie tylko porwanej dziewczynki, której zostało odebrane swoiste prawo wyboru, ale opowieść o mężczyźnie, który po traumatycznym dzieciństwie postanawia zrobić w życiu coś ważnego i podejmuje dramatyczną decyzję.

Wiemy, kto, ale nie wiemy dlaczego? Warda tak skonstruowała swoją opowieść, że byłam przekonana o tym, że rozumiem bohaterów, jednak motywy ich postępowania są swoistą zagadką. Jak we wszystkich powieściach autorka posługuje się retrospekcjami, dzięki którym można poznać  złożoność historii Nadii oraz ludzi z jej otoczenia.

Świetna książka dotykająca mnóstwa ważnych tematów, a mimo to nie sprawia wrażenia, że ich jest zbyt wiele. Trudno określić, który problem w książce jest najważniejszy. Mamy tu wątek zaginięć, poruszona zostaje też kwestia rodzin zastępczych, których dobór budzi niepokój. Często słyszymy o przemocy i nieprawidłowościach dziejących się w takich rodzinach. Ale głównie książka dotyczy problemu manipulacji. Autorka powoli przedstawia powody, dla których Nadia po uprowadzeniu w pewnym momencie nie skorzystała z możliwości ucieczki.

Małgorzata Warda napisała wyjątkową książkę o umiejętności wybaczania i powodów, dla których należy to robić. Udało się jej wiarygodnie przedstawić psychologiczne wątki i skonstruować historię w taki sposób, że miałam wrażenie, jakbym czytała pamiętnik Nadii. Opisana niesamowicie plastycznie przyroda, która stała się malowniczym tłem całej powieści, jest dopełnieniem całości.

Polecam. Kolejna dobra książka autorki ze świetną fabułą, o której nie da się zapomnieć na długo po zakończeniu lektury.

 

Tytuł: Dziewczyna z gór/Tropy
Autor: Małgorzata Warda
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 440
Gatunek:  kryminał/ thriller
Data premiery: 07 października  2021
Moja ocena: 08/10




Komentarze

  1. Przyznam, że dawno nie czytałam książek tej autorki. Tę pozycję chętnie więc poznam w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tyle tych nowości, że trudno za nimi nadążyć, ale po książki Wardy sięgam w ciemno.

      Usuń
  2. Lubię styl Autorki i będę miała tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy tom mam /dawne wydanie/. Drugi w panach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czytałam tamto wydanie, teraz to tylko w ramach odświeżenia. Będzie trzecia część. :)

      Usuń
  4. Cały czas przymierzam się do tej książki. Może długie jesienne wieczory i Twoja recenzja mnie wreszcie zmobilizuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Dla mnie Małgorzata Warda jest gwarancja dobrej literatury :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

WYWIAD Z MAŁGORZATĄ LIS

Zapach śmierci

Na granicy życia i śmierci - recenzja