Niebezpieczna gra

 

Dzień dobry, witam wszystkich bardzo serdecznie w nowym tygodniu, który jest pochmurny, deszczowy i niezbyt ciepły. Mimo to niech dzisiejsze popołudnie będzie zwyczajnie dobre, bez powodu, tak po prostu. Witajcie kochani.

 

Dziś opowiem Wam o książce, o której nie jest zbyt głośno w blogosferze. Jej autorem jest znany dziennikarz Mariusz Staniszewski, który będąc Wrocławianinem z urodzenia, właśnie we Wrocławiu umieścił akcję swojej książki. Jest absolwentem nauk politycznych na Uniwersytecie Wrocławskim. Jako dziennikarz zaczął pracować w 1993 r. W 2001 r. został zastępcą redaktora naczelnego najbardziej opiniotwórczego wówczas na Dolnym Śląsku dziennika „Słowo Polskie”. Po przeniesieniu się do Warszawy pracował m.in. w „Polsce The Times”, „Dzienniku Gazecie Prawnej” i „Rzeczpospolitej”. Obecnie kieruje spółką Techfilm, zajmująca się między innymi produkcją filmową i telewizyjną.

Przeczytałam kilka artykułów pana Mariusza i czuję w nich wrodzony talent do pisania. Jego teksty czyta się błyskawicznie i z dużą przyjemnością, bo ma tak zwane lekkie pióro. Podobnie czyta się jego książkę, w której zawarł sporo spostrzeżeń na temat tego, jak funkcjonuje dzisiejszy świat.

 Pomimo że o książce nie było zbyt głośno, to uważam, że warto ją przeczytać, a dla wielbicieli powieści sensacyjnych będzie to niezwykła gratka. Historia przedstawiona przez autora bardzo mi się podobała, mam do niej tylko jedno małe zastrzeżenie, ale o tym możecie przeczytać w mojej recenzji.

 

Mariusz Staniszewski – Kartel – premiera 29 marca 2022 roku – Wydawnictwo Zysk i S-ka

 

Halina przeczytała i poleca:

 

 

*RECENZJA*

 

Niebezpieczna gra

 

„Prawo jest dla słabych i polityków. Pierwsi się go boją, A drudzy używają go do trzymania tych pierwszych za ryj”.

 

Region Gór Sowich to nie tylko piękna przyroda to przede wszystkim historie, z którymi wiążą się jedne z największych tajemnic dolnego śląska. Wciąż nieodkryte miejsca, ciekawe obiekty, fakty historyczne oraz legendy z nimi związane. Od lat ta okolica budziła i wciąż budzi ciekawość i przyciąga turystów oraz amatorów tajemnic związanych z tym miejscem. Najwięcej emocji wywołują legendy dotyczące słynnych podziemnych sztolni hitlerowskiego projektu Riese w Walimiu i Głuszycy. To miejsce i znalezisko pary przyjaciół, amatorskich poszukiwaczy skarbów, stało się kanwą powieści sensacyjnej Mariusza Staniszewskiego.

 

Znalezisko szybko staje się przedmiotem pożądania wielu osób. Nie wszyscy z nich są prawi i uczciwi. Najbardziej znalezioną skrzynią i jej zawartością, są zainteresowani członkowie groźnego Kartelu, który zrzesza ludzi z tak zwanego świecznika. Ze świata polityki, przedstawicieli prawa, biznesmenów. Jednym słowem, to grupa ludzi, którzy się liczą i mają coś do powiedzenia nie tylko we Wrocławiu. Nikt, oprócz młodego dziennikarza  i zaprzyjaźnionego poszukiwacza skarbów nie wie, co zawiera tajemnicza skrzynia i gdzie się obecnie znajduje.

 

Fronisza zaczyna dziwić, nagłe zainteresowanie jego osobą ludzi na wysokich stanowiskach. Niespodziewanie próbują go wciągnąć w swoje kręgi, ale jest to środowisko, z którym raczej nie miał ochoty się zadawać. Nie potrafi zrozumieć, dlaczego osoby, o których nie miał pojęcia raptem, zaczęły zabiegać o jego towarzystwo. Chociaż zdaje sobie sprawę, że nie pasuje do tego świata, to ciekawość dziennikarska pcha go ku nieznanemu. W chwili gdy orientuje się, o co toczy się ta gra, już wie, że znalazł się w wielkim niebezpieczeństwie. Jakkolwiek postąpi, będzie źle. Albo da się temu środowisku wciągnąć w bagno, z którego nie będzie miał wyjścia, albo jego życie będzie zagrożone i odtąd zawsze będzie już musiał oglądać się za siebie, bo każdy, kto próbuje zgłębić prawdę o powiązaniach ludzi w Kartelu, musi się liczyć z konsekwencjami.

Akcja w książce toczy się błyskawicznie, wszystko zmienia się tu niczym w kalejdoskopie, ta historia wygląda jak gra w ruletkę, ciągle zmieniają się gracze i stawki. Co chwila następuje zmiana sił, nigdy do końca nie wiadomo kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Kto pomoże i wyciągnie z opresji, a kto zdradzi. Nawet wtedy, gdy wszystko zmierza w dobrym kierunku i dziennikarz okazuje się być uczciwym człowiekiem, wciąż miałam przeświadczenie, że w takim świecie, jaki autor przedstawił, ta historia nie może skończyć się dobrze.

 

Bardzo podobała mi się inteligenta ocena rzeczywistości dokonana przez autora, który nie pozostawia złudzeń, jak wygląda nasz zakłamany świat, że aż chwilami trudno mi było oprzeć się wrażeniu, że nie wszystkie fakty i postaci są fikcyjne. Bardzo dobra powieść sensacyjna połączona z kryminałem, którą czyta się błyskawicznie i z dużym zaciekawieniem, gdzie współczesność doskonale połączona jest z wątkami z przeszłości. Jedyne zastrzeżenie, jakie mam, to do dialogów, które chwilami są bardzo patetyczne. Sądzę, że autor próbował w ten sposób przemycić swoje poglądy i krytykę tego, co mu się nie podoba, tylko że słowotok niektórych postaci zaburza odbiór historii, bo na co dzień nikt ze sobą w taki sposób nie rozmawia. Nie można zanegować tego, co autor próbuje przekazać poprzez wypowiedzi niektórych bohaterów, ale umieszczenie ich w powieści sensacyjnej, w którymś momencie zaczyna zwyczajnie męczyć, tym bardziej że sama akcja toczy się w błyskawicznym tempie i trudno mi było skupić się na pompatycznych wywodach niektórych postaci, zarówno negatywnych jak i pozytywnych. Za to ogromnym plusem tej powieści, są świetnie  wykreowani bohaterowie, bo nigdy do końca nie byłam w stanie przewidzieć, czym się kierują, ani naprawdę jaki mają cel.

 

Ta powieść to próba pokazania świata, który nas otacza, postawienia pytań o rolę prawdy i uczciwości w życiu każdego człowieka. Jej fabuła jest niezwykle interesująca i wciągająca, nie przeszkadzał mi nawet fakt, że jest przerysowana, bo czy  jest aż taka nierealna. Czy nie tak wygląda rzeczywistość?  Mafie, powiązania z władzą, skandale i żądza pieniądza i dominacji nad innymi. Poświęcanie jednostek dla tak zwanych wyższych celów. Było tak, jest i będzie. „[…] odebranie przez najsilniejsze jednostki tego, co im się słusznie należy”. „Nie jesteśmy tacy sami […] czym innym jest wolność dla elity, czym innym dla hołoty”. Taki uczciwy bohater, jakiego stworzył autor, niestety nie miał szans w tym pełnym korupcji i zakłamania świecie. Nie miał szans na to, by cokolwiek zmienić.

 

 „Zmaganie się dobra ze złem jest fikcją i opowiastką dla gawiedzi, bo zło i tak zwycięża, nawet jeśli pozornie jest pokonane”.

 

Książkę przeczytałam dzięki współpracy z Wydawnictwem Zysk i S-ka


Autor: Mariusz Staniszewski
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Ilość stron: 416
Gatunek: kryminał/sensacja
Data premiery: 29 marca 2022
Moja ocena: 07/10



Komentarze

  1. Ciekawa fabuła. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje się, że autor zawarł dużo własnych spostrzeżeń w tej książce.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

WYWIAD Z MAŁGORZATĄ LIS

Zapach śmierci

Na granicy życia i śmierci - recenzja