NIEDOSKONAŁOŚĆ
Ś𝘳𝘰𝘥𝘢 19-06-2024
*ℝ𝔼ℂ𝔼ℕℤ𝕁𝔸*
________________
Dzień dobry. Witam Was ponownie bardzo serdecznie.
Kamila Cudnik zapisała się w gronie moich ulubionych autorek genialną
trylogią toruńską — 𝐿𝑢𝑖𝑧𝑎 𝑍𝑎𝑔ó𝑟𝑠𝑘𝑎.
Akcja 𝑊𝑦𝑏𝑎𝑐𝑧, także
dzieje się w Toruniu, ale tym razem współcześnie. W zalewie literatury, gdzie
autorzy wręcz się prześcigają, kto napisze i wyda więcej, pojawiających się
nieustannie debiutów, ta powieść jest klasą samą w sobie. Każdy detal w 𝑊𝑦𝑏𝑎𝑐𝑧,
jest perfekcyjnie dopracowany i idealnie ze sobą współgra, kreacja bohaterów,
dialogi i intryga. 𝑊𝑦𝑏𝑎𝑐𝑧,
jest drugą częścią cyklu 𝑍𝑔𝑎𝑑𝑛𝑖𝑗,
𝑘𝑖𝑚
𝑗𝑒𝑠𝑡𝑒𝑚,
od razu zaznaczam, że jej nie czytałam. Chociaż tę część, można czytać
niezależnie, to jednak odrobiny wiedzy na temat pary głównych bohaterów
chwilami mi brakowało.
𝑊𝑦𝑏𝑎𝑐𝑧,
to skomplikowany i zawiły thriller o ludzkich słabościach, meandrach
niezbadanej ludzkiej psychiki. Fabuła jest starannie przemyślana, akcja nie
rozkręca się od razu, wciąga powoli i
leniwie, ale gdy to następuje, nie można się od niej oderwać i nim się
spostrzegłam, był już koniec. Ludzkie dramaty, tragedie, rodzinne tajemnice,
zawiłe i mroczne relacje, których korzenie sięgają przeszłości, świetny wątek
kryminalny opleciony rozbudowaną warstwą obyczajową, to wszystko sprawiło, że
czytałam powieść z zapartym tchem. Interesująco wypadło mozolne śledztwo i nie
przeszkadzało mi, że nie ma w powieści brawurowych pościgów, czy nagłych
zwrotów akcji, bo taka jest specyfika tego śledztwa, które doskonale wpisało
się w klimat powieści. Wiele wątków, postaci, ale na koniec wszystko idealnie
łączy się ze sobą w całość.
ᴢ ᴄʏᴋʟᴜ ʜᴀʟɪɴᴀ ᴘʀᴢᴇᴄᴢʏᴛᴀᴌᴀ ɪ ʙᴀʀᴅᴢᴏ ᴘᴏʟᴇᴄᴀ:
𝗞𝗮𝗺𝗶𝗹𝗮
𝗖𝘂𝗱𝗻𝗶𝗸 – 𝗪𝘆𝗯𝗮𝗰𝘇.
𝗭𝗴a𝗱𝗻𝗶𝗷, 𝗸𝗶𝗺
𝗷𝗲𝘀𝘁𝗲𝗺– 𝗽𝗿𝗲𝗺𝗶𝗲𝗿𝗮
𝟭𝟮 𝗺𝗮𝗿𝗰𝗮 𝟮𝟬𝟮𝟰
𝗿. – 𝗪𝘆𝗱𝗮𝘄𝗻𝗶𝗰𝘁𝘄𝗼
𝗭𝘆𝘀𝗸 – 𝗦-𝗸𝗮
ᴛʏᴛᴜᴌ
ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗡𝗶𝗲𝗱𝗼𝘀𝗸𝗼𝗻𝗮ł𝗼ść
𝑊
𝑚ł𝑜𝑑𝑜ś𝑐𝑖 𝑘𝑎ż𝑑𝑦
𝑚𝑎 𝑠𝑤𝑜𝑗𝑒 𝑚𝑟𝑧𝑜𝑛𝑘𝑖
𝑖 𝑐ℎ𝑐𝑒 𝑑𝑜𝑘𝑜𝑛𝑎ć
𝑐𝑧𝑒𝑔𝑜ś 𝑤𝑎ż𝑛𝑒𝑔𝑜.
W
nocy na terenie nieczynnego dworca Toruń- Północ zastrzelono dwoje nastolatków.
Mieli zaledwie po 18 lat byli na rok przed maturą. Do sprawy zostaje
przydzielony inspektor Robert Bielecki. Policjant bardzo przejął się tą sprawą,
bo sam ma nastoletnią córkę, która każde sprawdzanie przez ojca gdzie się
znajduje, traktuje jak coś w rodzaju kontroli i się buntuje. Po tym, co się
stało, ojciec już w ogóle nie folguje córce, ma się słuchać. Przynajmniej ma
nadzieję, że posłucha.
Podejrzenia
Roberta budzi genialny rysownik artysta
Tymoteusz, który jest niczym kameleon, raz zalękniony i półżywy od strachu, a
następnej chwili jest niczym lew salonowy, który pomylił czasy. Pojawia się
pijak, który zgwałcił przypadkową dziewczynę oraz emerytowany pułkownik, który
w tych okolicach spaceruje z psem. 𝐾𝑎ż𝑑𝑒 𝑧
𝑛𝑖𝑐ℎ 𝑐𝑜ś 𝑢𝑘𝑟𝑦𝑤𝑎,
𝑚𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑙𝑢𝑏 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗
𝑖𝑠𝑡𝑜𝑡𝑛ą 𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐ę.
Śledztwo
utknęło w martwym punkcie. Dużo w nim pytań bez odpowiedzi. Policjanci z powodu
zaistniałej sytuacji wożą swoje dzieci do szkoły, bo dopóki morderca nastolatek
nie zostanie ujęty, wolą się bać na wyrost niż potem żałować.
Roberta
coraz bardziej niepokoją dziwne związki żony z Tymoteuszem. Ma nadzieję, że jej
fascynacja talentem młodego artysty nie przekracza poza pewne granice. Izabela
nie jest pewna, co miało miejsce, a co zrodziło się tylko w jej głowie. Przed
oczami Izabeli przetaczają się obrazy jak w surrealistycznym śnie. Postać
Myszki Miki z głową pod pachą, córka byłej kochanki Roberta, przechadzająca się
swobodnie po ich domu, Tymoteusza z twarzą skupioną na rysowaniu i ich córki
Konstancji, zwijającej się z bólu.
Drobiazgowe
i żmudne śledztwo ma na celu wyciągnięcie jak największej liczby
szczegółów z życia nastolatków. Szymon
nie zapisał się jakoś szczególnie w pamięci, natomiast Martyna wprost
przeciwnie, ją zapamiętali wszyscy. Atrakcyjna, uprzejma, miła, pomocna,
wszyscy ją lubili, lub starali się, żeby to tak wyglądało. Nie chcą mówić o
niej źle. Za to ona nie potrafiła przywiązać się do nikogo, zmieniała chłopaków
jak rękawiczki. Oni ją kochali, a ona ich nie. Ł𝑎𝑑𝑛𝑎,
𝑖𝑛𝑡𝑒𝑙𝑖𝑔𝑒𝑛𝑡𝑛𝑎
𝑖 𝑝𝑢𝑠𝑡𝑎, 𝑤𝑦𝑑𝑟ąż𝑜𝑛𝑎
𝑧 𝑢𝑐z𝑢ć.
Gdy
matka Martyny popełnia samobójstwo, wydaje się, że jest ściśle związane z
morderstwem nastolatków, choć trudno znaleźć z nim bezpośredni związek. 𝑁𝑖𝑒
𝑤𝑦𝑠𝑡𝑎𝑟𝑐𝑧𝑦
𝑟𝑧𝑢𝑐𝑖ć 𝑜𝑠𝑘𝑎𝑟ż𝑒𝑛𝑖𝑒,
𝑡𝑟𝑧𝑒𝑏𝑎 𝑗𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑧𝑐𝑧𝑒
𝑢𝑑𝑜𝑤𝑜𝑑𝑛𝑖ć.
𝑊𝑦𝑏𝑎𝑐𝑧,
to nie jest książka z pędzącą akcją, czy nagłymi jej zwrotami. Całość dzieje
się raczej w stałym i dość spokojnym tempie, ale jednocześnie wszystko, o czym
się czyta jeży włos na głowie. Jest to thriller kryminalny, w którym autorka
skupia się na meandrach ludzkiej psychiki i jej mrocznych zakamarkach, na historii
z przeszłości mającej oddźwięk w teraźniejszości. Opowiada o skrzętnie skrywanych tajemnicach
pod pozorami normalności, skutkach przemocy domowej, jakiej doświadczyły
dzieci, które jako dorosłe osoby muszą borykać się z wieloma przeciwnościami i
zaburzeniami psychicznymi.
Czytanie
książki wymagało maksymalnego skupienia, bo fabuła jest dość zawiła i zawiera mnóstwo
szczegółów dotyczących życia bohaterów i nawet jeśli wydawały się mało istotne,
to w końcowym efekcie nie były one bez znaczenia. Uwagę
absorbuje misternie utkana intryga składająca się z maleńkich elementów, które powoli
jak układane puzzle w którymś momencie składają się w jedną całość.
Kamila Cudnik porusza
w książce sporo współczesnych problemów, przemoc domową, nałogi, homoseksualizm, oskarżenia o
molestowanie seksualne. Chwilami miałam wrażenie, że nie ma w tej historii nic
pozytywnego, bo jest przytłaczająca i
mroczna. Jeśli jednak dobrze się wczytać to można w tej opowieści znaleźć jasny promyk. Nadzieję niosą opisy
niesamowitej więzi ojca z córką i zaskakującej opiekuńczej miłości Roberta do żony.
Całości dopełniają piękne opisy Torunia i świat sztuki widziany oczami Izy.
𝑊𝑦𝑏𝑎𝑐𝑧
to historia, która toczy się wokół grzechów i traum z przeszłości. Autorka
próbuje odpowiedzieć na pytanie, dlaczego na grunt swojej rodziny przenosimy
wszystko, co sami przeżyliśmy. Pomimo że tego tak bardzo nie chcieliśmy i
przyrzekaliśmy sobie, że nasza rodzina będzie wyglądała zupełnie inaczej.
𝑁𝑖𝑒ś𝑤𝑖𝑎𝑑𝑜𝑚𝑖𝑒
𝑝𝑟𝑧𝑒𝑛𝑜𝑠𝑖𝑚𝑦
𝑑𝑜𝑚 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑛𝑦
𝑑𝑜 𝑠𝑤𝑜𝑗𝑒𝑔𝑜
𝑤ł𝑎𝑠𝑛𝑒𝑔𝑜 𝑖 𝑑𝑜𝑝𝑖𝑒𝑟𝑜
𝑝𝑜 𝑝𝑒𝑤𝑛𝑦𝑚 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑖𝑒
𝑜𝑟𝑖𝑒𝑛𝑡𝑢𝑗𝑒𝑚𝑦
𝑠𝑖ę, ż𝑒 𝑠𝑡𝑎𝑙𝑖ś𝑚𝑦
𝑠𝑖ę 𝑤ł𝑎𝑠𝑛𝑦𝑚𝑖
𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑐𝑎𝑚𝑖,
𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑙𝑎𝑗ą𝑐
𝑖𝑐ℎ 𝑧𝑎𝑐ℎ𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑎,
𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑐ℎ 𝑡𝑎𝑘 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑜
𝑘𝑖𝑒𝑑𝑦ś 𝑛𝑖𝑒𝑛𝑎𝑤𝑖𝑑𝑧𝑖𝑙𝑖ś𝑚𝑦.
Lubię
książki z dobrze rozbudowanym portretem psychologicznym bohaterów, jak w
powieści 𝑊𝑦𝑏𝑎𝑐𝑧, zawsze bowiem ciekawiło mnie, co ludzie myślą i co wpływa na
podejmowanie ich decyzji. 𝑍𝑎
𝑘𝑎ż𝑑𝑦𝑚 𝑝𝑜𝑠𝑡ę𝑝𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑒𝑚,
𝑘𝑟𝑦𝑗𝑒 𝑠𝑖ę 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖𝑒ż
𝑘𝑜𝑛𝑘𝑟𝑒𝑡𝑛𝑎
𝑚𝑜𝑡𝑦𝑤𝑎𝑐𝑗𝑎.
Tytuł
powieści ma symboliczne znaczenie, bo jak wybaczyć innym, jeśli nie wybaczyło
się sobie, a nie jest to łatwe, bo wyrzuty sumienia nie pozwalają żyć tu i
teraz i sprawiają, że wciąż oglądamy się za siebie.
Dziś
już z Wami się żegnam, życząc spokojnego wieczoru.
ʜᴀʟɪɴᴀ
____________________________________
Autor: Kamila Cudnik
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Ilość stron: 400
Gatunek: thriller kryminalny
Data premiery: 12 marca 2024
Moja ocena: 09
/10
Jestem za!
OdpowiedzUsuńSuper 👏
Usuń