NIEUSTĘPLIWOŚĆ PRZEZNACZENIA
𝘚𝘰𝘣𝘰𝘵𝘢 𝟢𝟣-𝟢𝟤-𝟤𝟢𝟤𝟧
*ℝ𝔼ℂ𝔼ℕℤ𝕁𝔸 *
________________
Dzień
dobry, witam Was ponownie bardzo serdecznie.
Kolejny
raz miałam okazję przekonać się, za co tak lubię i cenię twórczość Agnieszki
Krawczyk. Autorka, jak mało kto, potrafi malować słowem swoje historie i
osadzać akcję powieści w niezwykłych miejscach. Stawia przed swoimi bohaterami
wyzwania, ale zawsze takie, które da się pokonać – jeśli tylko mają w sobie
siłę i odwagę, by zmienić swoje życie.
𝐶𝑎ł𝑒
𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎
jest pierwszą częścią trylogii 𝑍𝑤𝑦𝑐𝑧𝑎𝑗𝑛𝑎
𝑚𝑎𝑔𝑖𝑎. Akcja powieści rozgrywa się nad
Jeziorem Czorsztyńskim, którego atmosferę autorka uchwyciła w wyjątkowy sposób.
Malownicze opisy przyrody sprawiają, że wystarczyło zamknąć oczy, by poczuć
się, jakby się tam było – usłyszeć szum wody, poczuć zapach kwiatów i traw oraz
zachwycić się pięknem otaczającej natury.
𝐶𝑎ł𝑒
𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎
to przepiękna opowieść z wciągającą fabułą, a także poruszającą refleksją nad
ludzkimi relacjami. Agnieszka Krawczyk, w swoim pełnym wrażliwości stylu,
ukazuje, jak trudno czasem znaleźć właściwe słowa, by szczerze rozmawiać, oraz
jak nierozwiązane sprawy mogą rzucać cień na życie. To także historia o
stracie, żałobie i sile, która pozwala zacząć wszystko od nowa. Autorka
udowadnia, że wszystko jest możliwe, jeśli tylko odważy się wybrać drogę, którą
warto podążać.
ᴢ ᴄʏᴋʟᴜ ʜᴀʟɪɴᴀ ᴘʀᴢᴇᴄᴢʏᴛᴀᴌᴀ ɪ ʙᴀʀᴅᴢᴏ ᴘᴏʟᴇᴄᴀ:
𝗔𝗴𝗻𝗶𝗲𝘀𝘇𝗸𝗮
𝗞𝗿𝗮𝘄𝗰𝘇𝘆𝗸 – 𝗖𝗮ł𝗲
𝘀𝘇𝗰𝘇ęś𝗰𝗶𝗲 ś𝘄𝗶𝗮𝘁𝗮 - 𝗽𝗿𝗲𝗺𝗶𝗲𝗿𝗮
𝟮𝟵 𝘀𝘁𝘆𝗰𝘇𝗻𝗶𝗮
𝟮𝟬𝟮𝟱 𝗿.
– 𝗪𝘆𝗱𝗮𝘄𝗻𝗶𝗰𝘁𝘄𝗼
𝗙𝗶𝗹𝗶𝗮
ᴛʏᴛᴜᴌ
ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗡𝗶𝗲𝘂𝘀𝘁ę𝗽𝗹𝗶𝘄𝗼ść
𝗽𝗿𝘇𝗲𝘇𝗻𝗮𝗰𝘇𝗲𝗻𝗶𝗮
________________________________________
[…]
𝑛𝑖𝑒𝑢𝑠𝑡ę𝑝𝑙𝑖𝑤𝑜ść
𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎.
Ż𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒
𝑡𝑜, 𝑐𝑜 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒
𝑧𝑎𝑝𝑙𝑎𝑛𝑢𝑗𝑒𝑚𝑦
𝑖 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑚𝑦ś𝑙𝑖𝑚𝑦,
𝑚𝑎 𝑠𝑧𝑎𝑛𝑠𝑒 𝑠𝑖ę
𝑧𝑟𝑒𝑎𝑙𝑖𝑧𝑜𝑤𝑎ć.
𝐼 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑙𝑒ż𝑦
𝑡𝑜 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑜𝑑
𝑛𝑎𝑠. 𝐵𝑜 𝑖𝑠𝑡𝑛𝑖𝑒𝑗𝑒
𝑐𝑜ś, 𝑐𝑜 𝑝𝑠𝑢𝑗𝑒
𝑡𝑒 𝑠𝑧𝑦𝑘𝑖 𝑖 𝑝𝑙ą𝑡𝑎
ś𝑐𝑖𝑒ż𝑘𝑖.
Michalina
Zarzycka, współwłaścicielka firmy zajmującej się konserwacją zabytków, miała
ustabilizowane życie – kochającego męża i pracę, którą lubiła. Ten idealny
świat pewnego dnia runął, gdy zamiast powrotu męża z pracy otrzymała telefon o nagłej
śmierci Andrzeja. W wieku czterdziestu pięciu lat została zupełnie sama,
pogrążona w stuporze, nie wiedząc, co robić dalej. Zaczyna zastanawiać się, czy
nie sprzedać wszystkiego i ruszyć przed siebie. Nie, nie w Bieszczady, ale w
podróż po Europie – na kilka lat albo na zawsze. Pod wpływem impulsu kupuje od sąsiada
kampera. Tymczasem jej wspólniczka i przyjaciółka, Renata, rozważa przyjęcie
zlecenia konserwatorskiego w Czystej Wodzie nad Jeziorem Czorsztyńskim. Gdy
Michalina zamierza poinformować ją o swoich planach, Renata wysuwa
kontrpropozycję – pracę daleko od domu. Używa wszelkich argumentów, by
przekonać przyjaciółkę do tego projektu. W końcu zapada decyzja: kobiety
odpalają kampera i ruszają do Czystej Wody, która od pierwszego spojrzenia
zachwyca je swoją urodą.
Ledwo
się pojawiły w Czystej Wodzie, a już przekonały się, że nie wszyscy mieszkańcy pałają do siebie miłością. 𝑀𝑎ł𝑎
𝑚𝑖𝑒𝑗𝑠𝑐𝑜𝑤𝑜ść
[…]. 𝑁𝑖𝑏𝑦 𝑠𝑖𝑒𝑙𝑎𝑛𝑘𝑜𝑤𝑜,
𝑎 𝑝𝑜𝑑 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑟𝑧𝑐ℎ𝑛𝑖ą
𝑘𝑟𝑦𝑗ą 𝑠𝑖ę 𝑛𝑖𝑒𝑝𝑟𝑧𝑦𝑗𝑒𝑚𝑛𝑒
𝑒𝑚𝑜𝑐𝑗𝑒. Kobiety, a szczególnie
Renata, czują, że dzieją się tu dziwne rzeczy. Irena Skierka, która ściągnęła
je do tej miejscowości, nie cieszy się sympatią lokalnej społeczności. Uchodzi
za bezkompromisową i apodyktyczną, co nie podoba się ludziom. Uważają, że
mieszka tu od niedawna, a wszystkim narzuca swoją wolę. Michalina i Renata
martwią się, czy lokalne napięcia nie utrudnią im pracy. Choć nie jest to dla
nich zaskoczeniem – w każdej małej miejscowości można spotkać waśnie i stare
porachunki – liczą na to, że tym razem nie będą one miały wpływu na ich
zadanie. Koncentrują się na swojej pracy, nie dając się wciągnąć w plotki, bo
mają podpisaną umowę z gminą na renowację zabytkowej polichromii w baszcie. Michalina
wierzy, że w tym miejscu znajdzie spokój i że sprawy związane z majątkiem po
zmarłym mężu zostały uregulowane testamentem, jednak nie zdaje sobie sprawy, że
temat ten jeszcze powróci, ponieważ są osoby, które nie potrafią go pozostawić
w spokoju.
𝐶𝑎ł𝑒
𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎
to niezwykła opowieść o mierzeniu się z przeszłością, gojeniu ran i
rozwiązywaniu niezałatwionych spraw. Autorka wspaniale ukazuje wzajemne żale
dwóch dorosłych kobiet, które nie potrafią się porozumieć, nie umieją rozmawiać
spokojnie, bez wzajemnych animozji i wylewania żali. Niby pragną sobie wiele
wyjaśnić i szukają porozumienia, ale każda próba podjęcia dialogu kończy się
przykro dla obu stron. Żadna z kobiet nie chce opuścić gardy, a wystarczyłaby
jedna spokojna, szczera rozmowa, bez napastliwego tonu. 𝐶𝑎ł𝑒
𝑠𝑧c𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎
to przepiękna historia, niemal magiczna, choć nie ma w niej czarów ani
fantastycznych zbiegów okoliczności. Czysta Woda to malownicza okolica, w
której znalazło się się grono osób, patrzących na siebie wilkiem, próbujących
się porozumieć. Nie wszyscy się lubią ani kochają; mają swoje nieporozumienia i
zaszłości. Każde z nich skrywa tajemnice, poranienia z przeszłości,
niewyjaśnione sprawy. 𝑊 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑖𝑒
𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑛𝑛𝑜
𝑧𝑎ł𝑎𝑡𝑤𝑖𝑎ć 𝑠𝑖ę
𝑚𝑒𝑑𝑖𝑎𝑐𝑗𝑎𝑚𝑖,
𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑠ą𝑑.
Nie
każdy jest tym, kim wydaje się na pierwszy rzut oka. 𝑆ą 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒,
𝑘𝑡ó𝑟𝑧𝑦 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑎𝑓𝑖ą
𝑤𝑦𝑤𝑖𝑒r𝑎ć 𝑘𝑜𝑟𝑧𝑦𝑠𝑡𝑛𝑒
𝑤𝑟𝑎ż𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑖 𝑡𝑎𝑐𝑦,
𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚 𝑠𝑖ę 𝑡𝑜
𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑑𝑎𝑗𝑒, 𝑐ℎ𝑜ć
𝑤𝑐𝑎𝑙𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑠ą
ź𝑙𝑖. Świat nie jest wyłącznie czarno-biały. Źle, gdy naszym postępowaniem
kierują uprzedzenia. Gdy kogoś lubimy, staramy się go wybielić bez względu na
wszystko, a działa to odwrotnie, gdy ktoś zalazł nam za skórę i nie ma potem
znaczenia, jak bardzo stara się poprawić swój wizerunek. 𝐶𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚
𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑎𝑓𝑖𝑚𝑦
𝑚𝑦ś𝑙𝑒ć 𝑠𝑧𝑒𝑟𝑧𝑒𝑗,
𝑝𝑎𝑡𝑟𝑧𝑒ć 𝑐𝑎ł𝑜ś𝑐𝑖𝑜𝑤𝑜.
𝑊𝑖𝑑𝑧𝑖𝑚𝑦 𝑡𝑦𝑙𝑘o 𝑑𝑟𝑜𝑏𝑛𝑦 𝑤𝑦𝑐𝑖𝑛𝑒𝑘 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦𝑤𝑖𝑠𝑡𝑜ś𝑐𝑖
𝑖 𝑡𝑟𝑧𝑦𝑚𝑎𝑚𝑦
𝑠𝑖ę 𝑔𝑜 𝑧 𝑐𝑎ł𝑒𝑗
𝑠𝑖ł𝑦.
Kiedy
Michalina myśli, że najgorsze chwile ma już za sobą, pojawia się Gabriela, była
żona Andrzeja, wprowadzając jeszcze większe zamieszanie w otoczeniu, gdzie i
tak wrze, jak w tyglu. Gdy w grę wchodzą pieniądze, ludzie potrafią posunąć się
do najgorszych świństw. Michalina czuła, jak ta historia oblepia ją niczym
błoto, nieprzyjemne i cuchnące. Musiała doprowadzić do konfrontacji, bo nie miała
nic do ukrycia. Chciała zmierzyć się z tym wszystkim i być w porządku – przede
wszystkim wobec siebie. […] 𝑘𝑖𝑒𝑑𝑦 𝑛𝑎𝑤𝑎𝑙𝑎
𝑘𝑜𝑚𝑢𝑛𝑖𝑘𝑎𝑐𝑗𝑎,
𝑟𝑜𝑑𝑧ą 𝑠𝑖ę 𝑘𝑜𝑛𝑓𝑙𝑖𝑘𝑡𝑦.
𝑁𝑖𝑒𝑢𝑚𝑖𝑒𝑗ę𝑡𝑛𝑜ść
𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎
𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑡𝑦𝑐ℎ
𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦 𝑙𝑒ż𝑦
𝑢 𝑝𝑜𝑐𝑧ą𝑡𝑘ó𝑤 𝑛𝑎𝑗𝑤𝑖ę𝑘𝑠𝑧𝑦𝑐ℎ
𝑝𝑟𝑜𝑏𝑙𝑒𝑚ó𝑤, 𝑏𝑢𝑑𝑢𝑗𝑒
𝑚𝑢𝑟𝑦, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑡𝑟𝑢𝑑𝑛𝑜
𝑝𝑜𝑘𝑜𝑛𝑎ć.
𝐶𝑎ł𝑒
𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎
to niesamowita opowieść, w której
zauroczyło mnie dosłownie wszystko, ale najbardziej oczarowały mnie fantastyczne
opisy przyrody, które jawiły się jak piękne akwarele. Czułam aromat polnych
kwiatów i ziół, wodę z jeziora pachnącą świeżością, zwłaszcza przed zmrokiem i
o świcie. 𝑇𝑜 𝑗𝑒𝑠𝑡
𝑚𝑎𝑔𝑖𝑐𝑧𝑛𝑎 𝑝𝑜𝑟𝑎.
𝑍 𝑛𝑖𝑐𝑧𝑦𝑚 𝑛𝑖𝑒
𝑚𝑜ż𝑒 𝑠𝑖ę 𝑟ó𝑤𝑛𝑎ć.
𝑀𝑔ł𝑦, ś𝑤𝑖𝑒ż𝑜ść 𝑤𝑜𝑑𝑦
𝑖 𝑜𝑑𝑔ł𝑜𝑠𝑦 𝑝𝑡𝑎𝑘ó𝑤.
𝐴 𝑝𝑜𝑡𝑒𝑚 𝑠ł𝑜ń𝑐𝑒,
𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑏𝑖𝑗𝑎
𝑠𝑖ę 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑠𝑧𝑎𝑟𝑜ść,
𝑖 𝑛𝑎𝑔𝑙𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡
𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑡𝑎𝑗𝑒
𝑏𝑦ć 𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑧𝑦
𝑖 𝑛𝑜𝑐𝑛𝑦, 𝑎 𝑠𝑡𝑎𝑗𝑒
𝑠𝑖ę 𝑧𝑤𝑦c𝑧𝑎𝑗𝑛𝑦
𝑖 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑛𝑛𝑦.
Interesującą
cechą tej historii są barwne postacie, które znacząco wzbogaciły fabułę.
Michalina i jej przyjaciółka Renata z zaangażowaniem odnawiają zabytkową
polichromię w starej wieży. Również pełna energii Irena Skierka, zwana
„Iskierką”, z pasją przywraca życie używanym przedmiotom, barwiąc je
naturalnymi pigmentami i ozdabiając roślinnymi wzorami. To niezwykłe zajęcie
wzbudza w Renacie ogromne zainteresowanie oraz rozwija jej twórczy talent. Równie
oddany swojej misji jest profesor Biernat, ornitolog prowadzący w okolicy
badania naukowe wraz ze studentami. Tajemniczy mężczyzna o burkliwej naturze,
który budzi zainteresowanie Michaliny. A kiedy w miasteczku pojawia się ekipa
filmowa, a na końcu matka Poli, Gabriela, w małej, spokojnej miejscowości
zaczyna się dziać...
𝐶𝑎ł𝑒
𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎
to historia, w której nie liczy się tempo akcji, lecz emocje, malownicze opisy
przyrody i złożone relacje między bohaterami. Przeszłość nie daje o sobie
zapomnieć, ujawniając tajemnice w najmniej spodziewanych momentach. Powieść
napisana jest tak, że czyta się ją, jak najlepszy kryminał – z zapartym tchem.
Gdy emocje osiągają apogeum, autorka nagle zawiesza narrację, a na rozwój
wydarzeń trzeba będzie czekać do kolejnej części. Teraz jeszcze nie znalazłam
odpowiedzi na pytanie, czy marzenia o swobodzie i własnej sprawczości połączą
dwa zranione serca.
𝑀𝑦,
𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒, 𝑖 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑎
𝑝𝑜𝑡𝑟𝑧𝑒𝑏𝑎 𝑘𝑙𝑎𝑠𝑦𝑓𝑖𝑘𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑎
𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑒𝑔𝑜.
𝑂𝑝𝑖𝑠𝑦𝑤𝑎𝑛𝑖𝑎
𝑠ł𝑜𝑤𝑎𝑚𝑖. 𝐴 𝑚𝑜ż𝑒
𝑝𝑜𝑤𝑖𝑛𝑛𝑖ś𝑚𝑦
𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑡𝑎ć 𝑛𝑎𝑧𝑦𝑤𝑎ć,
𝑎 𝑧𝑎𝑐𝑧ąć 𝑝𝑟𝑧𝑒ż𝑦𝑤𝑎ć,
𝑑𝑜𝑧𝑛𝑎𝑤𝑎ć? 𝐶ℎ𝑦𝑏𝑎
𝑗𝑢ż 𝑐𝑧𝑎𝑠 𝑜𝑡𝑤𝑜𝑟𝑧𝑦ć
𝑠𝑖ę 𝑛𝑎 𝑛𝑎𝑡𝑢𝑟ę,
𝑢𝑐𝑖𝑠𝑧𝑦ć 𝑖 𝑝𝑜𝑧𝑤𝑜𝑙𝑖ć,
ż𝑒𝑏𝑦 𝑗𝑒𝑗 𝑒𝑛𝑒𝑟𝑔𝑖𝑎
𝑝𝑜 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑡𝑢 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧
𝑛𝑎𝑠 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑝ł𝑦𝑛ęł𝑎.
__________________________________
Dziś
już z Wami się żegnam, życząc dobrego popołudnia i spokojnego wieczoru.
ʜᴀʟɪɴᴀ
__________________________________
Wydawnictwo
Filia
Agnieszka
Krawczyk
_______________________________
Autor: Agnieszka Krawczyk
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 400
Gatunek: obyczajowa / romans
Data premiery: 29 stycznia 2025
Moja ocena: 09
/10
Komentarze
Prześlij komentarz