WYBORY
𝘗𝘪ą𝘵𝘦𝘬 21-06-2024
*ℝ𝔼ℂ𝔼ℕℤ𝕁𝔸*
________________
Dzień dobry. Witam Was bardzo serdecznie.
Są takie książki, kierowane do konkretnego odbiorcy i jeśli trafią w ręce
niewłaściwego czytelnika, to choćby nie wiem, jak się starał, powieść nie
przypadnie mu do gustu. 𝑊𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑒
𝑛𝑎𝑠𝑧𝑒
𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑒,
zostały zaliczone do literatury pięknej, ale moim zdaniem ta powieść to dramat
obyczajowy z elementami thrillera i chociaż napisana pięknym językiem, to jej
treść mnie nie przekonała. Uważam, że książka przeznaczona jest dla innego
odbiorcy niż ja, zdecydowanie dużo młodszego. Nie jest to pozycja rozrywkowa i poruszane
w książce tematy idealnie mogłyby się sprawdzić w klubie dyskusyjnym młodego
czytelnika, bo jej treść zmusza do refleksji nad ludzkimi relacjami i wyborami.
Autorka porusza bowiem wiele tematów, które przedstawiają współczesne problemy,
będące w jakimś stopniu bliższe młodszemu pokoleniu. Dodatkowo mnogość problemów opisanych w
jednej niepozornej książce mnie przytłoczyło, bo każde z bohaterów zmaga się z
czymś innym. Wszyscy się znają, są przyjaciółmi, przynajmniej tak sądzą, a tak
niewiele o sobie wiedzą.
ᴢ ᴄʏᴋʟᴜ ʜᴀʟɪɴᴀ ᴘʀᴢᴇᴄᴢʏᴛᴀᴌᴀ ɪ ᴘʀᴢᴇᴅꜱᴛᴀᴡɪᴀ:
𝗠𝗮𝗿𝘁𝗮
𝗠𝗮𝗹𝗶𝗻𝗼𝘄𝘀𝗸𝗮
– 𝗪𝘀𝘇𝘆𝘀𝘁𝗸𝗶𝗲
𝗻𝗮𝘀𝘇𝗲 𝘁𝗮𝗷𝗲𝗺𝗻𝗶𝗰𝗲 - 𝗽𝗿𝗲𝗺𝗶𝗲𝗿𝗮
𝟬𝟯 𝗸𝘄𝗶𝗲𝘁𝗻𝗶𝗮
𝟮𝟬𝟮𝟰 𝗿. – 𝗪𝘆𝗱𝗮𝘄𝗻𝗶𝗰𝘁𝘄𝗼
𝗡𝗼𝗰ą
ᴛʏᴛᴜᴌ
ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗪𝘆𝗯𝗼𝗿𝘆
Powieść
𝑊𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑒
𝑛𝑎𝑠𝑧𝑒 𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑒
ma kilkoro bohaterów, którzy opowiadają swoją historię w narracji
pierwszoosobowej. Każde z nich ma coś na sumieniu, każde na swój sposób próbuje
wytłumaczyć sobie wypadek Martyny.
Grupę
przyjaciół łączy pasja do fotografii, więc wspólnie zapisują się na kurs
fotograficzny. Wszyscy biorą udział w konkursie na najlepsze zdjęcie, a jego
zwyciężczynią zostaje Martyna. W dniu, gdy świętuje swój sukces, dochodzi do
nieszczęśliwego wypadku. Dziewczyna trafia na oddział intensywnej terapii i
zostaje wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej. Przyjaciele ją
odwiedzają, ale każde przychodzi oddzielnie i podczas tych wizyt snują swoje wspomnienia.
Co tak naprawdę stało się w dniu, gdy Martyna uległa wypadkowi. Czy był to
nieszczęśliwy wypadek? Czy może celowo ktoś ją wepchnął pod pojazd, czy też
weszła pod koła autobusu, bo chciała popełnić samobójstwo? Mnóstwo hipotez i
pytań, na które nikt z nich nie zna odpowiedzi. Odwiedzają Martynę w szpitalu i
próbują się tłumaczyć, bo każde z nich czuje się winne tego, co się stało.
Dlaczego?
Sam
pomysł narracji jest niewątpliwie ciekawy, ale opowiadanie historii przez
kilkoro bohaterów i do tego w podziale na teraz i wcześniej wprowadziło chaos
do powieści. Trudno mi bowiem było narrację kogokolwiek uznać za wiarygodną.
Nie udało mi się nikogo polubić, przywiązać się na dłużej, czy współczuć. Ta
historia zwyczajnie była mi obojętna, a brak jakichkolwiek emocji nie pozostał
bez wpływu na odbiór książki.
Wielowątkowość tej powieści nie pozwoliło mi skupić się na żadnym z
bohaterów, ciągłe przeskakiwanie od historii jednego z nich do historii
kolejnego nie obywa się bez poczucia utraty ciągłości i spójności akcji.
Autorka
podjęła wielkie ryzyko, udzielając każdemu z bohaterów głos w narracji
pierwszoosobowej, zapewne chciała w ten sposób przykuć uwagę czytelnika na
konkretnej osobie, jej odczuciach i przemyśleniach, ale niestety przyniosło to odwrotny skutek od
zamierzonego, bo los żadnego z nich nie wzbudził we mnie zainteresowania.
Marta
Malinowska w powieści porusza wiele problemów społecznych, bardzo ważnych, ale
za dużo na raz. Trudno ocenić, który w tej historii jest najważniejszy.
Niechciana ciąża, decyzja o aborcji i jej skutki, temat LGBT, zapadnięcie w
śpiączkę, złe relacje rodzinne, brak
miłości, uzależnienie od alkoholu,
porzucenie dziecka, nieuleczalna choroba, ekologia oraz zbrodnia, której
świadkami były bohaterki. Każdy z przedstawionych problemów mógłby być tematem na oddzielną książkę. Każde z
bohaterów powieści 𝑊𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑒
𝑛𝑎𝑠𝑧𝑒 𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑒
jest w trudnym położeniu, a ich decyzje i wybory mają niebagatelne znaczenie nie
tylko dla nich samych, ale także dla innych.
Te
same wątki zostały przedstawione z różnych punktów widzenia. Każde z bohaterów
ma swoje problemy i tajemnice, które ukrywa przed pozostałymi przyjaciółmi. Powoli
element po elemencie wychodzą one na jaw przy łóżku znajdującej się w
śpiączce Martyny. Karolina, Justyna, Marcin i Marek odwiedzają dziewczynę w szpitalu, a jej stan
jest dla nich zachętą do zwierzeń, usprawiedliwiania się i próby
rozgrzeszenia. Z jednej strony mają
przed sobą żywą osobę, a z drugiej kogoś, kto nie reaguje. Martyna w tej sytuacji jest świetnym
słuchaczem, bo nie może odpowiadać.
𝑁𝑖𝑒𝑑𝑜𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎
𝑖 𝑛𝑖𝑒𝑟𝑜𝑧𝑤𝑖ą𝑧𝑎𝑛𝑒
𝑝𝑟𝑜𝑏𝑙𝑒𝑚𝑦 𝑡𝑜
𝑛𝑎𝑗𝑔𝑜𝑟𝑠𝑧𝑒,
𝑐𝑜 𝑚𝑜ż𝑒 𝑠𝑝𝑜𝑡𝑘𝑎ć
łą𝑐𝑧ą𝑐𝑒 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑐ℎ
𝑤𝑖ę𝑧𝑖. Każde z paczki przyjaciół obwinia się o
wypadek. Dlaczego obarczają się winą? Co takiego zrobili, że do niego doszło?
Nie
potrzebne i niezrozumiałe wydały mi się nic niewnoszące do fabuły monologi
Marka, Justyny, czy pielęgniarki, którzy opisywali w nich, co może czuć i
myśleć Martyna będąc w śpiączce, co de facto było niemożliwe.
Choć
𝑊𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑒
𝑛𝑎𝑠𝑧𝑒 𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑒
w końcowym rozrachunku nie jest złą książką, ma nawet ciekawe momenty i całkiem
niezłe zakończenie, które sugeruje ciąg dalszy, to jednak myślę, że będzie to
jednorazowa przygoda, bo jest to literatura zdecydowanie skierowana do młodszego
czytelnika.
[…]
𝑡𝑎𝑘 𝑛𝑎𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑ę
𝑑𝑜𝑝ó𝑘𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑠𝑡𝑎𝑛𝑖𝑒𝑚𝑦
𝑝𝑟𝑧𝑒𝑑 𝑝𝑒𝑤𝑛𝑦𝑚𝑖
𝑤𝑦𝑏𝑜𝑟𝑎𝑚𝑖, 𝑡𝑜
𝑛𝑖𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡𝑒ś𝑚𝑦
𝑤 𝑠𝑡𝑎𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑤𝑖𝑑𝑧𝑖𝑒ć,
𝑗𝑎𝑘 𝑤 𝑑𝑎𝑛𝑒𝑗
𝑠𝑦𝑡𝑢𝑎𝑐𝑗𝑖 𝑠𝑖ę
𝑧𝑎𝑐ℎ𝑜𝑤𝑎𝑚𝑦. 𝑇𝑜
ż𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑗𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑑
𝑛𝑎𝑚𝑖 𝑠𝑡𝑎𝑤𝑖𝑎,
𝑏𝑦ś𝑚𝑦 𝑚𝑜𝑔𝑙𝑖
𝑠𝑖ę 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑘𝑜𝑛𝑎ć,
𝑐𝑧𝑦 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑒 𝑤𝑐𝑧𝑒ś𝑛𝑖𝑒𝑗𝑠𝑧𝑒
𝑧𝑎ł𝑜ż𝑒𝑛𝑖𝑎 𝑛𝑎
𝑤ł𝑎𝑠𝑛𝑦 𝑡𝑒𝑚𝑎𝑡
𝑠ą 𝑧𝑏𝑖𝑒ż𝑛𝑒 𝑧 𝑑𝑜𝑘𝑜𝑛𝑎𝑛𝑦𝑚𝑖
𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑛𝑎𝑠 𝑤𝑦𝑏𝑜𝑟𝑎𝑚i.
____________________________________
Autor: Marta Malinowska
Wydawnictwo: Nocą
Ilość stron: 328
Gatunek: literatura piękna
Data premiery: 03 kwietnia 2024
Moja ocena: 06
/10
Fabuła mnie zainteresowała. Będę miała tę książkę na uwadze.
OdpowiedzUsuńMoże w przeciwieństwie do mnie przypadnie Ci do gustu.
UsuńJeszcze się zastanowię nad lekturą chociaż "Kroki na strychu" bardzo mi się podobały.
OdpowiedzUsuńAniu może ta też Ci przypadnie do gustu, mnie nie porwała.
Usuń