WERBLE I SZEPTY
𝘗𝘰𝘯𝘪𝘦𝘥𝘻𝘪𝘢ł𝘦𝘬 16-09-2024
*ℝ𝔼ℂ𝔼ℕℤ𝕁𝔸
*
________________
Dzień dobry. Witam Was ponownie bardzo serdecznie.
Sylwia Trojanowska kazała długo czekać na swoją nową książkę z historią w
tle, ale to czekanie zostało wynagrodzone wspaniałą opowieścią, od której
trudno się oderwać. 𝐶ó𝑟𝑘𝑖 𝑐𝑧𝑎𝑟𝑛𝑒𝑔𝑜
𝑚𝑢𝑛𝑑𝑢𝑟𝑢
to powieść, która ukazuje
narodziny nazizmu i jego okrucieństwa, ale przedstawia je z zupełnie innej
perspektywy.
Młodziutka Ingrid, wychowana przez ukochaną babcię z dala od faszystowskiej
doktryny, jest dobrą i prostolinijną osobą, pełną empatii, współczucia i
szacunku dla drugiego człowieka. Dziewczyna jest otwarta na świat i innych
ludzi i nie rozumie, co dzieje się w Trzeciej Rzeszy. Dopóki żyła babcia, nie
miała pojęcia, jak brutalne może być życie i jak bezwzględni potrafią być
ludzie. Nie przeczuwała, że będzie musiała dorosnąć w błyskawicznym tempie. Nie
przewidziała w najgorszych snach, z czym przyjdzie jej się zmierzyć, by ocalić
to, co najcenniejsze. Nie przypuszczała, do jakich działań będzie zmuszona się
posunąć ani jaką osobą się stanie, by ocalić iluzję normalności.
𝐶ó𝑟𝑘𝑖
𝑐𝑧𝑎𝑟𝑛𝑒𝑔𝑜 𝑚𝑢𝑛𝑑𝑢𝑟𝑢
to nie jest powieść o miłości, choć ona pobrzmiewa gdzieś między
wierszami. To historia o ludziach, którzy potrafią pokazać swoje najgorsze
oblicze, ale również o tym, że nawet pośród wrogów można dostrzec ślady
człowieczeństwa. Opowieść o przemianie w obliczu zagrożenia, trudnych wyborach
i ogromnych emocjach. To także opowieść o sile kobiet – o wewnętrznej mocy,
którą mają, by stawić czoła najtrudniejszym wyzwaniom i chronić tych, których
kochają.
ᴢ ᴄʏᴋʟᴜ ʜᴀʟɪɴᴀ ᴘʀᴢᴇᴄᴢʏᴛᴀᴌᴀ ɪ ʙᴀʀᴅᴢᴏ ᴘᴏʟᴇᴄᴀ:
𝗦𝘆𝗹𝘄𝗶𝗮
𝗧𝗿𝗼𝗷𝗮𝗻𝗼𝘄𝘀𝗸𝗮
– 𝗖ó𝗿𝗸𝗶 𝗰𝘇𝗮𝗿𝗻𝗲𝗴𝗼
𝗺𝘂𝗻𝗱𝘂𝗿𝘂 – 𝗽𝗿𝗲𝗺𝗶𝗲𝗿𝗮
𝟭𝟰 𝘀𝗶𝗲𝗿𝗽𝗻𝗶𝗮
𝟮𝟬𝟮𝟰 𝗿. – 𝗪𝘆𝗱𝗮𝘄𝗻𝗶𝗰𝘁𝘄𝗼
𝗠𝗮𝗿𝗴𝗶𝗻𝗲𝘀𝘆
ᴛʏᴛᴜᴌ
ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗪𝗲𝗿𝗯𝗹𝗲
𝗶 𝘀𝘇𝗲𝗽𝘁𝘆
____________________________________
[…]
𝑤 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑢 𝑛𝑖𝑒
𝑐ℎ𝑜𝑑𝑧𝑖 𝑜 𝑚𝑖𝑒𝑗𝑠𝑐𝑒,
𝑎 𝑜 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖, 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚𝑖
𝑠𝑖ę 𝑜𝑡𝑎𝑐𝑧𝑎𝑚𝑦
𝑖 𝑢𝑐𝑧𝑢𝑐𝑖𝑎, 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚𝑖
𝑠𝑖ę 𝑘𝑎𝑟𝑚𝑖𝑚𝑦.
Ingrid
Halterman rodzi dwie córki bliźniaczki, Sofię i Charlottę, które są zupełnie
niepodobne do siebie. Choć nie chciała tej ciąży, teraz jest najszczęśliwszą
matką na ziemi. Może nie jest szczęśliwą żoną, ale zaakceptowała taki układ i
dla dobra dzieci pokornie znosi swój los. Wilhelm Halterman oczekiwał, że
Ingrid urodzi syna, ponieważ Rzesza i Führer potrzebowali mężczyzn, a nie
kobiet, i to jeszcze dwóch. Nie cieszy się z narodzin córek ani z faktu, że
żona cudem przeżyła bardzo trudny poród. Ich śmierć zapewne niewiele by go
obeszła. Bardziej losem młodej kobiety i jej dzieci przejął się doświadczony
lekarz Becker.
Halterman
uratował młodziutką Ingrid z topieli. Próbując odebrać sobie życie, wystawiła
się na jego pomoc jak na tacy, nawet nie musiał się specjalnie starać. Los mu
sprzyjał, a on postanowił to wykorzystać. Dzięki temu miało się spełnić jego
marzenie – śliczna Ingrid odtąd miała być jego.
Ingrid,
wychowywana przez ukochaną babcię, po jej śmierci, nie mając innego wyboru,
zamieszkała u wujostwa. Jej życie przestało być apolityczne, ponieważ wujostwo
wymogło na niej uczestnictwo w zgrupowaniach dziecięcej frakcji Hitlerjugend.
Na jednym z nich spotkało ją coś strasznego. Propozycja Haltermana w tej
sytuacji wydaje jej się najlepszym rozwiązaniem. Jest w ciąży, bez środków do
życia, a po ukochanej babci pozostał jej jedynie wisiorek w kształcie
półksiężyca. Nie wie, że Halterman tylko udaje troskliwego i dobrego człowieka,
a w rzeczywistości ma drugie, mroczne oblicze, o czym nieświadoma i naiwna
Ingrid wkrótce się przekona. Już w dniu ślubu Wilhelm okazuje swoje
niezadowolenie i zazdrość o uwagę gości, którzy skupiają się na jego pięknej i
młodziutkiej żonie, zamiast na nim oraz na tym, że jest godny podziwu jako pan
na włościach. Małżeństwo z tym człowiekiem wprowadziło w życie Ingrid jeszcze
więcej polityki. Będąc jego żoną i pozostając na jego utrzymaniu, nie mogła nie
nosić w klapie żakietu swastyki oraz czerwonej legitymacji NSDAP w torebce. Nie
oznaczało to, że była nazistką; nie czuła się tak. Starała się przekazywać
córkom tylko dobre wartości i przerażało ją, że niemiecka niania zatruwa umysły
dziewczynek.
Od
chwili narodzin Sofii i Charlotty Wilhelm traktuje Ingrid jak zło konieczne i
wyładowuje na niej swoje frustracje – słownie i pięściami. Ingrid nie
oczekiwała wiele, jedynie dobrego słowa, ale wiedziała, że od Wilhelma już się
go nie doczeka. Na każdym kroku okazuje jej pogardę, jedynie w obecności innych
jest dla niej uprzejmy. Haltermanowi zależy wyłącznie na prestiżu i władzy. Gdy
w końcu awansuje dzięki wstawiennictwu Ingrid – o czym nie wie – jego fanatyzm
i uwielbienie dla Führera przekraczają wszelkie granice. Ingrid znosi wszystkie
upokorzenia ze strony męża dla dobra swoich córek, ponieważ nie miała dokąd
pójść ani kogo poprosić o pomoc.
Dorastając
pod opieką babci, Ingrid przesiąkła zasadami poszanowania drugiego człowieka i
nie może już dłużej biernie akceptować zachowania swojego męża. W pewnym
momencie nadarza się okazja, by powstrzymać go przed dalszym znęcaniem się nad
nią i ochronić swoje córki. Wilhelm nieustannie dąży do większej władzy i
wyższych stanowisk, zdając sobie sprawę, że bez Ingrid nie zdoła tego osiągnąć.
W
tej historii narodzin zła, Ingrid jaśnieje niczym diament. Jej babcia była
dobrą kobietą, która szanowała innych i te same zasady wpoiła wnuczce. Dlatego
dla Ingrid liczy się przede wszystkim człowiek, a nie narodowość, pochodzenie
czy poglądy. Ta idea poszanowania drugiego człowieka przyświeca całej powieści.
Autorka ukazuje, jak wychowanie kształtuje postawę życiową człowieka i jak
ogromny wpływ ma na nas sposób, w jaki zostaliśmy wychowani. Dlatego Niemcy indoktrynowali dzieci od
najmłodszych lat, zamykając je w świecie stworzonym przez szalonego przywódcę i
jemu podobnych.
𝐶ó𝑟𝑘𝑖
𝑐𝑧𝑎𝑟𝑛𝑒𝑔𝑜 𝑚𝑢𝑛𝑑𝑢𝑟𝑢
to powieść, która porusza trudne tematy, wywołuje intensywne emocje i trafia
prosto w serce. Zmusza do głębszych
przemyśleń i silnie oddziałuje na wyobraźnię. Sylwia Trojanowska stworzyła
niezwykłą opowieść, która w pełni ukazuje różnorodne oblicza wojny oraz
skomplikowaną naturę człowieka, który w czasach wojennej zawieruchy może zatracić swoje człowieczeństwo. To
wspaniała powieść, która na długo pozostanie w mojej pamięci.
Sylwia
Trojanowska zgłębia trudne tematy związane z nazizmem, miłością, lojalnością i
walką o moralność w czasach, gdy nienawiść i przemoc były powszechne. Autorka
doskonale przedstawia psychologiczne aspekty postaci oraz atmosferę tamtych
lat, odważnie sięga po trudne zagadnienia. 𝐶ó𝑟𝑘𝑖
𝑐𝑧𝑎𝑟𝑛𝑒𝑔𝑜 𝑚𝑢𝑛𝑑𝑢𝑟𝑢
to powieść, która angażuje emocjonalnie i skłania do refleksji nad historią. Choć
zakończenie nie satysfakcjonuje, było to do przewidzenia, ponieważ jest to
pierwszy tom dylogii i musiało zakończyć się w ten sposób. Pozostaje jedynie
oczekiwać na dalszy ciąg historii.
Dziś
już z Wami się żegnam, życząc dobrego popołudnia i spokojnego wieczoru.
ʜᴀʟɪɴᴀ
__________________________________
Bardzo zachęcająca recenzja!
OdpowiedzUsuń