Prawdziwe przyjaciółki
*RECENZJA* Dzień dobry witam wszystkich serdecznie na progu długiego weekendu. Od czasu do czasu lubię sobie przypomnieć, dlaczego czytam thrillery psychologiczne, co mnie w nich urzeka. Parę powodów mogę Wam tu wyliczyć. Za rozrywkę, której mi dostarczają, za skomplikowaną fabułę, gdzie trudno wytypować prawdziwego winowajcę, za nieoczywiste zakończenia, za ten dreszczyk emocji, który wywołują i za nietypowych bohaterów z przeszłością, gdzie żaden z nich do końca nie jest ani dobry, ani zły. „Nigdy nas tu nie było”, doskonale wpisało się w moje oczekiwania. Andrea Bartz zabrała mnie w podróż po niezbadanych zakamarkach ludzkiego umysłu. Napisała wspaniały thriller o dwóch przyjaciółkach, których relacja została zniszczona przez tragiczny splot wydarzeń i mroczny sekret. Autorka niezwykle sugestywnie ukazała mechanizmy toksycznej relacji, istotę współuzależnienia, konsekwencje poddawania się manipulacji. Pokazała, że manipulatorem może być ktoś, kog...