Ziarnko do ziarnka
Dzień dobry. Witam Wszystkich serdecznie. Nie wiem, od czego zacząć moje dzisiejsze rozważania o najnowszej powieści Gillian McAllister – „Na twoją niekorzyść”. Dawno żadna książka nie namąciła mi tak w głowie. Świetnie napisana powieść, w której każdy szczegół jest ważny. Nie jest to literatura lekka, łatwa i przyjemna, ale bez dwóch zdań warta uwagi. Historia więzi rodzinnych, a w zasadzie więzi między rodzicem a dzieckiem. Jak ta więź potrafi być silna i jak jej brakuje całe życie, gdy jej nie ma. Bohaterka została pozbawiona rodziny gdy byłą nastolatką i teraz gdy jej ojciec wychodzi z więzienia, jest rozdarta pomiędzy uczuciami do ojca a lojalnością wobec męża. Nieustannie się miota, nie wiedząc, co jest prawdą, a co nie. Nie wie, czy ojciec sprytnie nią manipuluje, wmawiając, że jest niewinny, czy faktycznie nie zabił jej matki. Rodzi się w niej szereg wątpliwości, których dotychczas nie miała. Jej matka nie była taka, za jaką ją uważała, zawodzi też ...